28-letni mieszkaniec Lublina odpowie za kilka przestępstw. Wpadł w ręce policji po tym, jak w jednej z knajp ukradł kobiecie telefon
- Kilka dni wcześniej z ulicy Księżycowej ukradł po pokonaniu zabezpieczeń wartego około 40 tys. zł mercedesa. Samochód następnie porzucił przy rzece Bystrzyca w rejonie ul. Skośnej. Auto miało ślady uszkodzenia, świadczące o tym, że uczestniczyło w kolizji - wyjaśnia Anna Kamola z lubelskiej policji.
Lublinianin odpowie też za włamanie do do samochodu na parkingu przy ul. Gęsiej. Wybił szyby w renault, ukradło portfel z kartami i pieniędzmi. Właściciel oszacował straty na około 1700 złotych.
28-latek został aresztowany na 3 miesiące. Był już wcześniej karany za kradzieże z włamaniem, dlatego odpowie w warunkach recydywy.