Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Złodziej z Lublina odniósł okradzionej łup - urządzenie do strzyżenia koni. Wpadł, bo wystawił sprzęt na aukcji internetowej. Na znak przeprosin przyniósł czekoladki i alkohol.
Skrzynka z urządzeniem do strzyżenia koni wraz z osprzętem zginęła z budynku, w którym zamieszkała kobieta. Wszystko było warte 1,7 tys. zł. Poszkodowana odkryła kradzież gdy chciała użyć sprzętu.
- Urządzenie było jej potrzebne, próbowała w poprzez internet kupić nowe – mówi Arkadiusz Arciszewski, z KWP w Lublinie. - Na portalu aukcyjnym odnalazła swoją własność. Była wystawiona do sprzedaży.
Kobieta skontaktowała się ze sprzedawcą. Dowiedziała się, że jest nim mieszkaniec Lublina, który wcześniej wykonywał u niej drobne naprawy. Zawiadomiła policję.
Mężczyzna podejrzewał, że został namierzony. Próbował więc przekupić okradzioną. Przyniósł pod jej mieszkanie skradzione urządzenie, czekoladki i butelkę alkoholu.
- 30-letni Łukasz O. usłyszał już zarzut kradzieży - dodaje Arciszewski. - Przyznał się do winy i zadeklarował, że dobrowolnie podda się karze.
- Urządzenie było jej potrzebne, próbowała w poprzez internet kupić nowe – mówi Arkadiusz Arciszewski, z KWP w Lublinie. - Na portalu aukcyjnym odnalazła swoją własność. Była wystawiona do sprzedaży.
Kobieta skontaktowała się ze sprzedawcą. Dowiedziała się, że jest nim mieszkaniec Lublina, który wcześniej wykonywał u niej drobne naprawy. Zawiadomiła policję.
Mężczyzna podejrzewał, że został namierzony. Próbował więc przekupić okradzioną. Przyniósł pod jej mieszkanie skradzione urządzenie, czekoladki i butelkę alkoholu.
- 30-letni Łukasz O. usłyszał już zarzut kradzieży - dodaje Arciszewski. - Przyznał się do winy i zadeklarował, że dobrowolnie podda się karze.
