Senat Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej ma w środę decydować o przyjęciu nowego statutu uczelni. Część pracowników protestuje przeciwko niektórym zapisom dokumentu. Najwięcej wątpliwości budzi zapis, według którego o obsadzie kierowniczych stanowisk ma jednoosobowo decydować rektor uniwersytetu. Część pracowników zapowiedziało pikietę, która ma się odbyć w środę o godz. 8:30
"W naszej ocenie projekt statutu w wielu punktach godzi w fundamentalne wartości akademickie, takie jak samorządność, autonomia, kolegialność, wolność wyborów, które są nienaruszalne w cywilizowanym świecie demokracji" – czytamy w liście otwartym do społeczności akademickiej UMCS, który został wysłany do ponad półtora tysiąca pracowników uniwersytetu. Do tej pory podpisało się pod nim blisko 150 osób.
Główny zarzut zawarty w piśmie dotyczy tego, że dziekani, dyrektorzy instytutów i kierownicy katedr mają być powoływani nie w wyniku wyborów, a jednoosobowym zarządzeniem rektora.
– Nie znamy ostatecznej wersji statutu, ale w projekcie, który nam przedstawiono, nie ma mowy o konsultacjach w sprawie wyboru osób na te stanowiska na najbliższą kadencję. Nie wiemy, z czego może wynikać takie rozwiązanie. Budzi to nasz niepokój również z tego powodu, że może to dezintegrować środowisko akademickie – tłumaczy prof. dr hab. Andrzej Pleszczyński z Wydziału Humanistycznego, członek wydziałowej „Solidarności”.
Autorzy listu zaznaczają, że wchodząca w życie 1 października ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce nie narzuca, a jedynie daje możliwość jednoosobowego decydowania o obsadzie stanowisk. – Tylko od uczelnianych decydentów zależy, czy będą chcieli postąpić w sposób zgodny z wielusetletnią tradycją akademicką, czy też nie – czytamy.
Zdaniem sygnatariuszy listu, wiele do życzenia pozostawia także przebieg prac nad projektem statutu. – W całej Polsce dyskusje na ten temat trwały od grudnia ubiegłego roku i były szeroko konsultowane. U nas nie. Na radach wydziału i instytutu pytaliśmy o przebieg prac. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Projekt otrzymaliśmy na początku maja z adnotacją, że na zapoznanie się z kilkudziesięciostronicowym dokumentem i zgłoszenie uwag mamy kilka dni, co zakrawa na absolutną kpinę – dodaje dr hab. Piotr Witek z Instytutu Historii.
Rektor UMCS prof. Stanisław Michałowski uwag zawartych w liście komentować nie chce. – Możemy porozmawiać o tym po przyjęciu statutu – tłumaczy. I dodaje jedynie, że w trakcie prac komisji statutowej proponowane w projekcie rozwiązania spotykały się ze zrozumieniem, a przeciwko nim protestuje jedynie mała grupa pracowników.
Dyskusja nad dokumentem ma się odbyć na dzisiejszym posiedzeniu senatu uczelni. Na godziny popołudniowe władze uczelni zwołały konferencję prasową w tej sprawie.
Bunt profesorów - komunikat
Wielce Szanowni Państwo,
źle się dzieje na UMCS-ie; dlatego wznieciliśmy "Bunt profesorów" przeciw antydemokratycznemu i autorytarnemu statutowi, który będzie jutro procedowany przez Senat uczelni. Dlatego zwołujemy pikietę w środę o godz. 8.30 na 15 piętrze rektoratu UMCS.
Zapraszamy.
Z poważaniem,
dr hab Tomasz Kitliński
dr hab Piotr Witek