Urzędnicy do LCK wprowadzą się w wakacje

Wkrótce minie rok, odkąd nowy wykonawca przejął budowę Lubelskiego Centrum Konferencyjnego i nowej siedziby Urzędu Marszałkowskiego u zbiegu ul. Grottgera i Al. Racławickich w Lublinie. Prace mogą przedłużyć się o około miesiąc.

Budowę obiektów w centrum Lublina zaczęła firma Polimex Mostostal. Jesienią 2013 roku z powodu opóźnień Urząd Marszałkowski zerwał jednak umowę z wykonawcą. Jedną z przyczyn takiej decyzji było też m. in. domaganie się przez firmę dodatkowych pieniędzy za wykonanie prac. Na początku ubiegłego roku ogłoszono nowy przetarg, który wygrała spółka Budimex. 17 marca ubiegłego roku jej pracownicy wkroczyli na plac budowy.

- Na razie nie jest źle, chociaż nie jest też różowo. W przypadku obu budynków możemy mieć po około miesiącu poślizgu - przyznaje Artur Wasilewski, kierownik kontraktu z firmy Budimex.

Według umowy Lubelskie Centrum Konferencyjne miało być gotowe do 30 kwietnia, a nowa siedziba urzędu do końca maja. Biorąc pod uwagę ewentualne opóźnienia, oba obiekty zostałyby oddane do użytku po zakończeniu odbiorów technicznych, w ciągu wakacji. Przeniosą się do nich pracownicy marszałka z budynku przy ul. Lubomelskiej. Ci z wydziałów przy Stefczyka i Czechowskiej nie zmienią siedzib.

- Elewacja jest już prawie skończona. Powoli ją odsłaniamy, za dwa tygodnie powinny zniknąć rusztowania od strony Al. Racławickich. Efekt finalny zobaczymy więc pod koniec marca - mówi Wasilewski. - Wewnątrz prowadzimy obecnie prace wykończeniowe. W połowie miesiąca rozpoczniemy montaż drzwi, układanie wykładzin, malowanie ścian oraz rozruch urządzeń i instalacji.

Przeprowadzkę planujemy w wakacje, żeby od jesieni urzędnicy mogli już normalnie pracować w nowej siedzibie - mówi Beata Górka, rzecznik prasowy marszałka województwa. - Z kolei Lubelskie Centrum Konferencyjne ma mieć charakter komercyjny. Planujemy wynajmować znajdujące się tam pomieszczenia różnym firmom i instytucjom. Najprawdopodobniej będą się tam też odbywać m.in. sesje sejmiku województwa.