Aż do końca sierpnia zamknięty będzie pl. Bychawski oraz skrzyżowanie ul. Kunickiego, 1 Maja i Wolskiej.
- Niech pan zajrzy do wykopu obok konsulatu ukraińskiego - mówi Marek Szymański z Komunalnego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych. - Zgodnie z planem miały tam być tylko dwa kable. A jest ich aż kilkadziesiąt. Najgorzej jest w rejonie wiaduktu kolejowego i skrzyżowania z ulicą Pocztową. Po prostu w tych miejscach podziemne uzbrojenie nie jest zinwentaryzowane.
Robienie wykopów w takiej sytuacji wymaga od drogowców wręcz zegarmistrzowskiej precyzji. Do tych problemów dołączyła się trakcja trolejbusowa. Zwrotnice, dzięki którym trolejbusy skręcają we właściwą stronę produkowane są w Czechach. A dostawy niezbędnych podzespołów opóźniają się.
Wstrzymane też zostały roboty w bezpośrednim sąsiedztwie kamienicy przy ul. Kunickiego 6. Okazało się, że budynek nie wytrzymał i mury zaczęły pękać. Jedna z bocznych ścian niemal całkowicie oddzieliła się od reszty kamienicy.
- Nakazaliśmy sporządzenie ekspertyzy tego budynku - mówi Zbigniew Jałkowski z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego Miasta Lublin. Inspektorat polecił też ewakuować wszystkich lokatorów kamienicy. ZNK zapewnił im lokale zastępcze.
-
- Wszelkie roboty były prowadzone zgodnie z dokumentacją projektową - mówi Marek Młynarczyk, zastępca dyrektora Wydziału Inwestycji w Urzędzie Miasta. - Kamienica była po prostu w złym stanie technicznym.
Jeśli okaże się, że budynek można jeszcze uratować, to ZNK w ramach odszkodowania będzie mógł domagać się od miasta pokrycia kosztów remontu kamienicy. Ale nie wiadomo jeszcze, czy ZNK na taki krok się zdecyduje.