Na staromiejskim Rynku ustawiono dzisiaj szubienicę na wzór tych, które służyły do zbiorowych egzekucji. To część dekoracji do kolejnego filmu, który jest kręcony w Lublinie
Zdjęcia będą kręcone od wtorku do czwartku. – Kanadyjsko-amerykańsko-polski film jest oparty na biografii młodej dziewczyny Ireny Gut, zaangażowanej w działania podziemne oraz ratowanie Żydów podczas II wojny światowej – informuje Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta Lublina. Główną rolę gra Sophie Nelisee.
Irena Gut urodziła się w 1922 roku, w trakcie II wojny światowej przeżyła piekło. Najpierw została uwięziona i zgwałcona przez żołnierzy Armii Czerwonej, a potem skierowana do przymusowej pracy. Gdy z niej uciekła, wpadła w ręce Niemców. Jeden z hitlerowskich oficerów zatrudnił ją w swojej willi w Tarnopolu. To w jej piwnicach ukryła szóstkę Żydów, kolejnych sześć osób ukryła w lesie, regularnie dostarczając im prowiant. Swoją historię spisała w książce, teraz opowiedzą ją filmowcy. Gut zmarła 19 lat temu w Stanach Zjednoczonych.
Ponieważ akcja dzieje się w latach 1940-45, trzeba było odpowiednio „ucharakteryzować” fragmenty miasta, które staną się planem filmowym. To dlatego na ul. Rybnej pojawiły się tablice i szyldy wzorowane na te z czasów wojny, ustawiono też stragany z warzywami i innymi produktami. Ulica Rybna jest nieprzejezdna, dojazd do Rynku możliwy jest przez ul. Olejną, która jest teraz dwukierunkowa, a ruchem kierują pracownicy ochrony planu.
Fragmentem scenografii jest również szubienica, która pojawiła się dzisiaj na Rynku niedaleko Trybunału Koronnego. Ze względu na prace filmowców duża część Rynku jest wygrodzona i niedostępna dla pieszych.
Reżyserką filmu jest Luoise Archambault, scenariusz napisał Dan Gordon. Produkcja filmu została finansowo wsparta przez samorząd Lublina kwotą 123 tys. zł.