Nowe rady dzielnic będzie można wybierać w niedzielnym głosowaniu, które potrwa od godz. 8 do 20. W kilku dzielnicach w ogóle nie dojdzie do głosowania, bo liczba kandydatów była mniejsza lub równa liczbie miejsc do obsadzenia. Taka sytuacja miała miejsce aż w jednej trzeciej obwodów na terenie Lublina
435 miejsc jest w 27 radach dzielnic * 609 osób zgłosiło swoje kandydatury. * W 27 spośród 80 obwodów nie będzie głosowania.
Jednym z miejsc, gdzie nie będzie głosowania jest dzielnica Za Cukrownią. Kandydatów było tutaj tak mało, że każdy z nich „automatycznie” wygrał wybory, a rada będzie działać w niepełnym składzie. Niewiele lepiej jest na Węglinie Południowym, Wieniawie i Zemborzycach, gdzie zgłosiło się tyle osób, ile było miejsc do obsadzenia. Również tutaj nie trzeba otwierać lokali wyborczych. W taki sposób powołane będą w sumie cztery rady. Ale nawet w pozostałych 23 dzielnicach nie wszędzie dojdzie do głosowania, bo w wielu obwodach liczba kandydatów była mniejsza lub równa liczbie mandatów.
Niewiele mogą
Zainteresowanie wyborami jest równie skromne, co uprawnienia przyznane radom dzielnic przez samorząd Lublina. Ich rolą jest głównie „wyrażanie opinii”, które nie są dla nikogo wiążące. Najpoważniejszą decyzją podejmowaną samodzielnie przez rady jest podział pieniędzy przeznaczonych w miejskiej kasie na lokalne wydatki, takie jak remont chodnika albo plac zabaw. Kwota nie jest duża, ok. 130 tys. zł na dzielnicę. Rady nie są też miejscem do zarabiania pieniędzy, wynagrodzenie przysługuje jednej osobie: przewodniczącemu zarządu dzielnicy, który jest wybierany przez radę z jej grona.
Mimo to walczą
Prawdziwa rywalizacja o miejsca w radzie toczy się na Bronowicach. Do skrzynek na listy trafiają tutaj ulotki i gazetki reklamowe, a na jedno miejsce przypada średnio 2,7 kandydata.
To jeden z nielicznych wyjątków. – Największe zainteresowanie mieszkańców było w dzielnicach: Bronowice, Sławin, Szerokie, Hajdów-Zadębie i Czuby Północne – informuje Olga Mazurek-Podleśna z Urzędu Miasta Lublin. Dodajmy, że na wspomnianych przez nią Czubach Północnych niedzielne głosowanie odbędzie się tylko w dwóch obwodach, bo w pozostałych dwóch nie było nadmiaru kandydatów. Na Sławinie lokale wyborcze będą otwarte w jednym z dwóch obwodów.
Gdzie głosować?
Lokale wyborcze (czynne od godz. 8 do 20) znajdują się, co do zasady, w tych samych miejscach, w których odbywało się głosowanie w jesiennych wyborach samorządowych.
Liczenie kart do głosowania nie powinno trwać długo, bo frekwencja w wyborach do rad dzielnic jest zwykle bardzo mała. Cztery lata temu wyniosła 7,49 proc., przy czym jest to średnia dla całego miasta. Najniższa frekwencja była w Śródmieściu (4,19 proc.), najwyższa (14,42 proc.) w Zemborzycach.
Kandydaci w liczbach
Jak wyliczyła lubelska Fundacja Wolności, średni wiek kandydata to 48 lat. Największa średnia wieku jest na Węglinie Północnym (57 lat), najmniejsza na Starym Mieście (39 lat). Wśród kandydatów największy odsetek kobiet jest na Czubach Północnych (65 proc.), a najmniejszy w Głusku (12 proc.). Niemal dwie trzecie osób zasiadających obecnie w radach dzielnic nie stara się o ponowny wybór.