O godzinie 14 w najbliższy piątek na cmentarzu przy ul. Dr. Męczenników Majdanka rodzina, przyjaciele, współpracownicy i żołnierze pożegnają ratownika medycznego Marcina Knapa, który poległ w Afganistanie.
– Trumny z ciałami poległych dotarły już do rodzinnych miejscowości w Lublinie i w Łodzi – mówi mjr. Mirosław Ochyra, rzecznik prasowy Dowództwa Sił Operacyjnego Sił Zbrojnych. - We wtorek o godzinie 18.30 dotarły na lotnisko wojskowe w Warszawie – dodaje.
Poza najbliższą rodziną, w uroczystościach pogrzebowych uczestniczyć będą również współpracownicy z WSPR w Lublinie oraz żołnierze z 3 Brygady Legionów Zmechanizowanych im. Romualda Traugutta. – Będziemy dbać o bezpieczeństwo w czasie pogrzebu. Wystawimy też kampanię honorową. Żołnierze przekażą rodzinie odznaczenia dla poległego Marcina Knapa – podkreśla kpt. Dariusz Drączkowski, rzecznik 3 BLZ.
Swój przyjazd zapowiedział też rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej, Bogdan Klich. Oficjalnie jednak nie potwierdził jeszcze tych informacji.
Marcin Knap od 4 lat był pracownikiem pogotowia ratunkowego przy ul. Spadochroniarzy. - Dobry fachowiec, zawsze zaangażowany w to, co robił, niezwykle wartościowy człowiek – wspomina Marcin Dąbski, ratownik medyczny WSPR.
To była druga misja zagraniczna Marcina Knapa. Wcześniej służył jako cywilny ratownik medyczny podczas misji w Czadzie.
22 stycznia towarzyszył patrolowi żołnierzy z bazy Qarabagh, którzy zajmowali się szkoleniem afgańskiej policji. Wracali już do bazy. Pod transporterem Rosomak eksplodowała mina – pułapka. Zginęło dwóch Polaków, dwóch zostało rannych.