Dzisiaj lubelscy radni zdecydują czy zamknąć sklepy w niedziele i święta. Radni Prawa i Rodziny mają wątpliwości. Wieczorem zastanawiali się czy złagodzić projekt uchwały, który sami złożyli.
Projekt zakłada, że od stycznia 2005 sklepy zostaną zamknięte w niedziele i święta. Zakupy będzie można zrobić jedynie na stacjach benzynowych, w sklepach przy szpitalach oraz na dworcach.
Przyjęcie ograniczeń w handlu nie jest jednak przesądzone, jak zakładano. Projekt poprą wszyscy radni LPR. Za opowiedzą się również Sławomir Janicki i Dariusz Piątek. – W niedzielę trzeba spędzać czas z bliskimi – mówi Piątek. Radni ligi mają nadzieję, że w końcu uchwalą zakaz. – Mamy duże szanse – mówi Stanisław Podgórski (LPR).
Ale żeby projekt przeszedł, potrzebne jest poparcie całego klubu PiR. A to nie jest takie pewne. – Mam wiele wątpliwości – mówi Zbigniew Wojciechowski (PiR), który jeszcze kilka dni temu deklarował poparcie dla projektu. Nieoficjalnie wiadomo, że przeciwko zagłosuje również Tomasz Karski. Tak jak to zrobił we wrześniu.
– Dyskutujemy cały czas – przyznaje Helena Pietraszkiewicz, przewodnicząca Klubu Radnych PiR. – Sprawa jest złożona. Być może wniesiemy autopoprawkę przed głosowaniem.
PiR rozważa stopniowe wprowadzanie zakazu handlu. – Zaczęlibyśmy od jednej niedzieli w miesiącu – mówi Dariusz Jezior (PiR).
Ta propozycja zaskoczyła ligę. – Dowiaduję się o tym od Dziennika – twierdzi Mieczysław Ryba, szef radnych LPR. – Dopóki nie poznam oficjalnego stanowiska PiR, nie będę tego komentował.
W Ratuszowych kuluarach mówi się, że radnym Prawa i Rodziny na zakazie handlu w ogóle nie zależy. Ale jest to karta przetargowa, by utrzymać koalicję z ligą. – A potem powiedzą, że chcieli, ale im nie wyszło – kpi jeden z radnych LPR.
Ale PiR się broni. – Nie chcemy stwarzać żadnych pozorów – zapewnia Pietraszkiewicz. – Przecież projekt przygotowywaliśmy wspólnie.
Przeciwko zakazowi handlu zagłosuje cała opozycja. Wstrzyma się tylko Jan Madejek. Jest on współwłaścicielem dwóch stacji benzynowych. Gdyby uchwalono zakaz, czerpałby z tego korzyści. – Chcę uniknąć wszelkich podejrzeń – twierdzi Madejek. •
TAK ZAMIERZAJĄ GŁOSOWAĆ
Tomasz Białopiotrowicz, Piotr Dreher (obaj PiR), Sławomir Janicki (Centroprawica Lubelska), Dariusz Jezior (PiR), Jan Miturski (LPR), Dariusz Piątek (PO), Helena Pietraszkiewicz (PiR – we wrześniu głosowała przeciw), Stanisław Podgórski, Mieczysław
Ryba (obaj PiR), Krzysztof Siczek (PiR), Wioletta Szafrańska-Kocuń
(LPR), Zbigniew Targoński (PiR – we wrześniu przeciw), Marian
Truskowski (LPR).
Przeciwko:
Jan Błażukiewicz, Jacek Czerniak, Elżbieta Dados (wszyscy SLD–UP), Jacek Gallant (SdPl), Jan Gąbka (SLD–UP), Czesław Kozieł (niezrzeszony), Wojciech Krakowski (Lubelskie Forum Samorządowe), Marian Pakuła (SLD–UP), Ryszard Setnik (SdPl), Jacek Sobczak (Porozumienie Lubelskie – we wrześniu wstrzymał się), Celina Stasiak (SLD–UP), Roman Szot (niezrzeszony), Monika Wac (SdPl), Kamil Zinczuk (SdPl)
Wahają się:
Zbigniew Wojciechowski (PiR – we wrześniu wstrzymał się), Tomasz Karski (PiR – we wrześniu przeciwko), Zdzisław Drozd (SLD-UP – we wrześniu wstrzymał się).