

Po miesięcznej przerwie Straż Miejska rozpocznie jutro kontrole prędkości na lubelskich ulicach. Wcześniej musiała naprawić fotoradar uszkodzony przez wandali.

Taki wykaz komenda ogłaszała co tydzień informując, gdzie w danym tygodniu będzie umieszczany fotoradar. Strażnicy pytani o to, dlaczego aparat trafił na al. Andersa tłumaczyli, że doszło do pomyłki.
Dziś komenda podała nową listę miejsc. Wynika z niej, że od jutra do najbliższego poniedziałku włącznie fotoradar będzie przenoszony pomiędzy masztami przy ul. Kunickiego, Lwowskiej, Jana Pawła II, al. Warszawskiej i al. Andersa.
Dwa maszty wymagają jeszcze naprawy. Chodzi o konstrukcje przy Krochmalnej i Romera. – Tu lampy błyskowe nie działają tak, jak powinny – mówi Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej.
Naprawa nadpalonego fotoradaru kosztowała ponad 4 tys. zł, pieniądze wyłożyła firma, w której urządzenie było ubezpieczone także od aktów wandalizmu.