A właściwie Antonina Campi Opera Masterclass, bo tak nazywa się szkolenie młodych śpiewaków pod okiem m.in. Mariusza Kwietnia.
Nazwisko Mariusza Kwietnia, barytona, który zapełnia największe i najlepsze sale operowe świata, przykuwa największą uwagę. Ale podczas sobotniego koncertu finałowego Antonina Campi Opera Masterclass gwiazdami będą młodzi śpiewacy, którzy w ostatnim czasie ćwiczyli pod okiem mistrzów.
Od 2017 r. co dwa lata w Centrum Spotkania Kultur odbywa się Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Antoniny Campi z Mikłaszewiczów. W międzyczasie młodzi śpiewacy moją możliwość szkolić się pod okiem mistrzów takich jak Mariusz Kwiecień czy Ewa Vesin. Efekt ich pracy zobaczymy w sobotę.
- Zgłosiło się 70 osób – mówiła w czwartek Vesin chwaląc poziom młodych śpiewaków, którzy wystąpią w sobotę w CSK.
To może być poważny przystanek w ich karierze. Ostatni konkurs wygrał Paweł Trojak. – Z tego co wiem, to go tracimy. Podpisał, zdaje się, 2-letni kontrakt z operą w Chicago – mówiła Vesin.
Zachęca, żeby przyjść na koncert. Tak samo jak Kwiecień. – Żeby się nie bać, żeby przyjść tak samo jak ludzie chodzą do kościoła, bo jesteśmy w jakiś sposób świątynią – zachęcał i dodał, że mimo iż na widowni może zasiąść mniej osób niż przed pandemią, to stres dla śpiewaków wcale nie jest mniejszy.
- W mojej karierze bardziej stresowało mnie występowanie przed 3 – 4 osobami niż przed 5 tysiącami w Metropolitan Opera – przyznał.
Bezpłatne wejściówki na koncert do odbioru w kasie CSK.