- Sztuka to kłamstwo, które pozwala uświadomić sobie prawdę - mawiał jeden z najwybitniejszych artystów XX wieku. - Powiedział też: "Dajcie mi muzeum, a ja je wypełnię". Więc dajemy - mówi dyrektorka Muzeum Lubelskiego. Wystawa "Pablo Picasso - wizerunek wielokrotny" od dziś na zamku.
Picasso już raz był w Lublinie. Wiosną 1969 r. w BWA przy ul. Narutowicza (dziś mieści się tu Wojewódzka Biblioteka Publiczna) można było obejrzeć 41 grafik; głównie portretów kobiecych. Przyjechały z Warszawy, z Muzeum Narodowego. Dziś, po 48 latach Picasso do Lublina wraca. Z pompą, bo na lubelski zamek.
- W roku 700. urodzin miasta chcieliśmy przygotować coś naprawdę niezwykłego - podkreśla Katarzyna Mieczkowska, dyrektor Muzeum Lubelskiego.
Przygotowania do wystawy trwają od wielu miesięcy. Specjalnie na ta okazję powstają półki, ścianki, stoły i specjalne konstrukcje. Niezwykłe dzieła zasługują przecież na niebanalną ekspozycję. - Całe muzeum jest w to zaangażowane - podkreśla dyrektorka.
To jedna z najważniejszych wystaw w historii lubelskiego zamku. I jedna z najdroższych. Organizację wystawy wsparło m.in. miasto Lublin - i to kwota nie małą, bo 150 tys. zł.
Pierwszy raz w Polsce
Dziś Picasso, to nie tylko nazwisko jednego z najwybitniejszych artystów XX wieku, ale i marka warta ogromne pieniądze.
- Nie wiem czy jest na świecie drugi artysta, którego wizerunek byłby tak bardzo chroniony. Za każde użycie nazwiska na billboardzie, sygnaturze, za wszystko trzeba zapłacić. Pozyskiwanie sponsorów też jest bardzo skomplikowane, bo wiele branż jest zastrzeżonych - opowiada Katarzyna Mieczkowska.
Kto spodziewa się zobaczyć w Lublinie najsłynniejsze dzieła ojca kubizmu może się jednak rozczarować. Zobaczymy prawie 300 prac artysty, ale będzie to głównie grafika i ceramika. - Bardzo mi zależało na ceramice. W Polsce nikt jeszcze tego nie pokazywał - tłumaczy Mieczkowska.
Na Lazurowym Wybrzeżu
Dyrektor Musee Picasso w Antibes na Lazurowym Wybrzeżu zgodził się udostępnić zbiory za darmo. Dlaczego? Bo historia powstania tego miejsca ma niezwykle istotny polski wątek.
- Kiedy zjawiliśmy się w Antibes po raz pierwszy, dyrektor muzeum bardzo się ucieszył, że może opowiedzieć tę historię Polakom - opowiada Katarzyna Mieczkowska. Niewykluczone, że będą dziś własnością muzeum kolekcja nigdy by nie powstała, gdyby nie osoba Michała Smajewskiego, artysty o polskich korzeniach, który w latach 30. wyjechał na studia do Francji. Tam, na salonach, poznał ojca kubizmu. Po wojnie Smajewski i Picasso spotkali się przypadkiem na Lazurowym Wybrzeżu. Wielki artysta skarżył się wówczas na brak miejsca do pracy, a Smajewski zainteresował sprawą dyrektora muzeum historycznego w Antibes. Tak Picasso trafił na tutejszy zamek, gdzie urządził sobie pracownię. Powstało tam kilkadziesiąt prac inspirowanych śródziemnomorskim krajobrazem i antycznymi motywami, które artysta podarował muzeum. Potem osiadł w pobliskim Vallauris, gdzie zajął się ceramiką.
Picasso i pikasy
Oprócz ceramiki i grafiki z Antibes do Lublina przyjechały także eksponaty z kolekcji prywatnych: srebrne talerze i złote medaliony z USA oraz grafiki i ilustracje książkowe, które są własnością kolekcjonera z Niemiec. Wystawa jest także pretekstem do pokazania wpływu twórczości Picassa na dorobek rodzimych artystów. Zobaczymy przykłady polskiej sztuki użytkowej lat 50. i 60. tzw. pikasy.
Na zamku zobaczymy m.in. rzeźby kameralne projektowane przez artystów zgromadzonych wokół Instytutu Wzornictwa Przemysłowego w Warszawie, obiekty ceramiczne z wytwórni we Włocławku czy Katowicach, a także tkaniny inspirowane stylem Picassa.
Ojciec kubizmu
- To był wulkan twórczy - mówi dr Andrzej Frejlich, jeden z pięciu kuratorów wystawy "Pablo Picasso - wizerunek wielokrotny". - Nieustannie próbował nowych technik, nowych wyzwań, rzucał się w obszary dotychczas przez siebie nie wyartykułowane.
Picasso tworzył nieprzerwanie przez całe życie. Pozostawił po sobie około 30 tysięcy dzieł: obrazów, rzeźb i ceramik. Najsłynniejszym jego dziełem jest "Guernica". Obraz jest wyrazem hołdu dla miasta Guernica, które w kwietniu 1937 roku podczas hiszpańskiej wojny domowej zostało zbombardowane przez hitlerowski korpus lotniczy Legion Condor.
Picasso dał początek kubizmowi: stylowi, który stał się jednym z ważniejszych kierunków modernistycznych pierwszej połowy XX wieku. Za najdoskonalszy przykład kubizmu uznaje się namalowane w 1907 roku "Panny z Avignon" - obraz przedstawia pięć prostytutek z ulicy w Barcelonie. - Maluję umyślnie krzywe nosy, gdyż chcę zmusić ludzi, by spojrzeli wreszcie na ten nos. Chcę ich zmusić, by przestali akceptować tylko obrazy harmonijne i piękne kolory - mówił artysta.
W maju 2004 r. dom aukcyjny Sotheby's sprzedał obraz "Chłopiec z fajką" (1905) za 126,4 mln dol. "Akt, zielone liście i popiersie" (1932) w 2010 r. kupiono za 112 mln dol., a Dora Maar au Chat (1941) wylicytowano na 107,9 mln dol.
Dziś wernisaż
Wystawę "Pablo Picasso - wizerunek wielokrotny" na Zamku Lubelskim będzie można oglądać od 29 września (wernisaż o godzinie 19.30) do 3 grudnia. Muzeum liczy na to, że odniesie ona jeszcze większy frekwencyjny sukces niż niedawna wystawa "Malarze Normandii" (20 tys. sprzedanych biletów). Bilety na Picassa będą kosztować 20 zł (normalny), 10 zł (ulgowy) i 25 zł (uprawniający także do udziału w warsztatach). Wystawie towarzyszy szereg wykładów, warsztatów (także dla dzieci) i projekcji filmowych.