We wtorek policjanci zatrzymali 20-letniego mieszkańca Lublina. Mężczyzna włamał się do 13 altanek i jednego garażu.
Włamań dokonał w lipcu i sierpniu. 20-latek kradł wszystko, co wpadło w jego ręce. Były to między innymi telefon, wiertarka, stare radio, a także odzież i konserwy. Mężczyzna usłyszał już zarzuty i przyznał się do wszystkich kradzieży. Cześć rzeczy sprzedał. Tłumaczył policjantom, że kradł, bo jest bezrobotny. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
(mm)