Wojewoda Genowefa Tokarska ogłosiła dziś nowy konkurs na lubelskiego kuratora oświaty. Oferty można składać przez dwa tygodnie.
- Jeszcze się zastanawiam - mówi Babisz, wicestarosta kraśnicki związany z Platformą Obywatelską.
Oferta, którą złożył na poprzedni konkurs, nie spełniała wymogów formalnych. Kandydat nie dołączył dwóch zaświadczeń: że był nauczycielem i pracował w nadzorze oświaty. Z tego powodu konkurs trzeba było unieważnić i ogłosić nowy.
Teraz kandydaci mają dwa tygodnie na złożenie swoich ofert.
- Powiedziałem "A”, a że taka nastąpiła sytuacja, to teraz zastanawiam się nad powiedzeniem "B”. Z dużym prawdopodobieństwem takiego wyboru - tłumaczy Babisz.
O Babiszu zrobiło się głośno, bo w przeszłości prokuratora zarzuciła mu m.in. poświadczenie nieprawdy. Chodziło o rozliczenie delegacji ze służbowej podróży, kiedy kierował Wydziałem Oświaty w Kraśniku.
Bezprawnie pobrał wtedy z miejskiej kasy 1,3 tys. zł. Sąd sprawę umorzył ze względu na "znikomą szkodliwość czynu”. Po nagłośnieniu afery Babisz pieniądze zwrócił. A teraz mówi, że temat jest zamknięty.
Poprzedni kurator Marek Błaszczak został odwołany w połowie kwietnia. Wojewoda Genowefa Tokarska, która podjęła tę decyzję, nie podała żadnych powodów merytorycznych. Jednogłośnie skrytykowały to oświatowe związki zawodowe, nauczyciele i dyrektorzy szkół. (MB)