W takich warunkach to nawet przyjemnie oblewać - mówi Andrzej, czekający
na egzamin przed odnowionym budynkiem WORD w Lublinie.
Sławomir Juć ze Świdnika przyjechał wczoraj rano złożyć papiery na egzamin na prawo jazdy. - W końcu Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowegonie przypomina obskurnego dworca PKS z lat siedemdziesiątych. Jest gdzie usiąść w środku i na zewnątrz, można się napić kawy, a co najważniejsze nie ma kolejek - mówi Sławomir Juć.
Na gruntowny remont obiektu Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego wyłożył 2 miliony 608 tysięcy złotych.
- Zerwaliśmy tynki, wymieniliśmy instalacje, ociepliliśmy i przebudowaliśmy budynek. Remont trwał prawie dwa lata. Teraz mamy nowoczesny obiekt z trzema salami wykładowymi, salą egzaminacyjną, poczekalnią, biurem obsługi klienta i barkiem - mówi Ryszard Pasikowski, szef lubelskiego WORD.
Teraz kandydaci na kierowców wszystkie formalności załatwiają na parterze. Tu można zapłacić i złożyć wszystkie dokumenty. Tu też zdają część teoretyczną.
- Jeszcze dwa lata temu w Lublinie egzaminowaliśmy dziennie około 200 osób.
Dziś kandydatów jest prawie dwa razy tyle. Dziennie przeprowadzamy 350 egzaminów - dodaje Andrzej Banaszkiewicz, zastępca dyrektor lubelskiego WORD.
Dziś na egzamin przy ul. Hutniczej czeka się niecały miesiąc. Dlatego w tym celu do Lublina przyjeżdżają mieszkańcy innych miast.
- Od 10 do 15 proc. egzaminowanych jest spoza naszego województwa - informuje Banaszkiewicz.
Gruntowna przebudowa budynku przy ul. Hutniczej to nie jedyna inwestycja w tym roku.
- We wrześniu zamierzamy ruszyć z budową wiat do obsługi technicznej naszych samochodów. W razie deszczu będziemy tam przeprowadzać część techniczną egzaminu. A w przyszłym roku postawimy takie wiaty na placu egzaminacyjnym, który zostanie także powiększony i ogrodzony - dodaje dyrektor Banaszkiewicz.