Lubelska policja wzmacnia swoje siły. W tym roku przyjmie do pracy 167 osób. Żeby przy na naborze uniknąć kumoterstwa i łapówkarstwa opracowano zupełnie nowy sposób rekrutacji. Na testach kandydat będzie miał swój numer.
Wymagania nie są wyśrubowane. Trzeba mieć co najmniej średnie wykształcenie, zaświadczenie o dobrym zdrowiu i niekaralności.
W tym roku policja wprowadza zupełnie nowy system naboru. Wcześniej o tym, kogo przyjąć, decydowali komendanci powiatowi. Teraz połowa testów odbędzie się w szkole policji, a połowa przed komisją w Komendzie Wojewódzkiej. Kandydaci w pierwszym etapie kwalifikacji nie będą występowali z imienia i nazwiska, każdy zostanie wyposażony w specjalny kod.
- Będą cztery etapy punktowe. Najpierw kandydaci będą rozwiązywać test z wiedzy ogólnej, za maksymalnie 40 punktów. Później przejdą test ze sprawności fizycznej, za tyle samo punktów. Kolejny jest test psychologiczny - za 60 punktów - i na koniec tzw. wywiad zorganizowany, czyli rozmowa z komisją, także za 60 punktów - mówi komisarz Mirosław Jaworski.
We wszystkich testach będzie można zdobyć w sumie 200 punktów. Większe szanse mają osoby z wyższym wykształceniem, najlepiej prawniczym. Preferowane są również: administracja, ekonomia, kierunki społeczne. Za dyplom wyższej uczelni doliczane będą dodatkowe punkty. Niewiele zyskają natomiast ci, którzy znają języki obce. Za tę umiejętność dostaną zaledwie 2 punkty.
- Po przeprowadzeniu rekrutacji powstanie tzw. lista rankingowa kandydatów. Pracę dostanie pierwszych 167 osób - wyjaśnia Jaworski.
Po przyjęciu do służby wszyscy świeżo upieczeni policjanci przez rok będą uczyć się w szkole policji. Później wrócą do swoich jednostek. Na początek będą zarabiać ok. 2,1 tys. zł brutto.