(fot. Maciej Kaczanowski)
Uszkodzona po wybuchu gazu staromiejska kamienica przy ul. Rybnej przejdzie gruntowny remont pod nadzorem konserwatora zabytków. Miasto zarezerwowało już pieniądze na projekt przebudowy. Konieczna jest naprawa dachu i wymiana zalanych stropów.
Do eksplozji doszło już dawno, bo na początku grudnia. Gaz ulatniający się z butli wybuchł przed godz. 4 rano w mieszkaniu na drugim piętrze kamienicy przy Rybnej 7. Ranne zostały dwie osoby. Ogień objął dach, a strażacy walczyli z pożarem przez blisko cztery godziny.
Skutki tego zdarzenia okazały się bardzo poważne.
– Podczas akcji gaśniczej zostały zalane mieszkania znajdujące się na niższych kondygnacjach – mówi Łukasz Bilik, rzecznik Zarządu Nieruchomości Komunalnych. To dlatego konieczne było wykwaterowanie wszystkich lokatorów. – W budynku jest siedem lokali, w których mieszkało 19 osób.
Kamienica do dzisiaj stoi praktycznie pusta. Do mieszkań nie można wrócić, bo wciąż obowiązuje decyzja nadzoru budowlanego, który wyłączył je z użytkowania. Natomiast z dwóch lokali użytkowych znajdujących się na parterze, wykorzystywany jest obecnie tylko jeden.
Władze miasta szykują się już do koniecznych prac budowlanych. W budżecie Lublina zarezerwowane zostały już pieniądze na projekt przebudowy wraz z jej kosztorysem. Na taką dokumentację Rada Miasta przeznaczyła na ostatnim posiedzeniu nieco ponad 100 tys. zł.
Kamienica przy Rybnej 7 jest wpisana do rejestru zabytków.
– Wpis jest z roku 1971. Mówi o tym, że kamienicę wzniesiono w XVI wieku, a w XIX stuleciu przebudowano i podwyższono o jedną kondygnację. W pomieszczeniach przyziemia zachowały się pierwotne sklepienia – mówi nam Dariusz Kopciowski, wojewódzki konserwator zabytków, z którym będzie trzeba uzgadniać wszelkie prace w budynku. – W marcu wydaliśmy zalecenia konserwatorskie. W sierpniu wydane zostało pozwolenie na badania architektoniczne i badania konserwatorskie tynków i warstw malarskich.
Dopiero po opracowaniu projektu będzie wiadomo, ile pieniędzy pochłonie usuwanie zniszczeń. Nie będą to raczej małe koszty. – Prawdopodobnie konieczna będzie także wymiana stropów – przyznaje rzecznik Zarządu Nieruchomości Komunalnych.
Przed II wojną światową budynek należał do lubelskich Żydów. Miasto stało się właścicielem kamienicy na podstawie decyzji administracyjnej z maja 1990 r.