Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Prawdopodobnie w wyniku gwałtownego hamowania kierowcy, z ciężarówki wyleciały skrzynki z piwem. Do nietypowego zdarzenia doszło w niedzielę rano na al. Andersa w Lublinie.
Policjanci otrzymali informację o zdarzeniu w niedzielę ok. godz. 8.30. - Jak na miejscu ustalili funkcjonariusze, kierowca samochodu ciężarowego 42-letni mieszkaniec Lublina na rondzie Berbeckiego najprawdopodobniej gwałtownie zahamował - relacjonuje st. sierż. Kamil Gołębiowski z zespołu prasowego KWP w Lublinie. - W wyniku nagłego hamowania wyrzuciło naczepę, z której wypadło kilkadziesiąt skrzynek z piwem.
Nikomu nic się nie stało. - Kierowca był trzeźwy - dodaje st. sierż. Gołębiowski. - Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny naczepy, która została uszkodzona.
Nikomu nic się nie stało. - Kierowca był trzeźwy - dodaje st. sierż. Gołębiowski. - Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny naczepy, która została uszkodzona.
- Chwilę po tym zdarzeniu zbiegli się ludzie - opisuje pan Piotr, nasz Czytelnik, świadek zdarzenia. - Ludzie postronni zbierali butelki z piwem, które się nie stłukły. Widziałem jak mężczyzna w pomarańczowej kamizelce uprzątający to miejsce, odebrał kobiecie reklamówkę z piwem - dodaje.
Policja nie ma jednak na ten temat informacji.
Po zdarzeniu jeden pas ruchu na al. Andersa był zablokowany. W tej chwili utrudnień już nie ma.
Policja nie ma jednak na ten temat informacji.
Po zdarzeniu jeden pas ruchu na al. Andersa był zablokowany. W tej chwili utrudnień już nie ma.
