Lublin. Wyrok w sprawie Sławomira P. nie zapadł jednomyślnie - dowiedzieliśmy się dzisiaj. Przeciwny uniewinnieniu był jeden z zawodowych sędziów.
Tymczasem wyrok nie zapadł jednomyślnie. Przeciwny uniewinnieniu był Jerzy Rodzik, drugi sędzia zawodowy w tym procesie, a jednocześnie wiceprezes Sądu Okręgowego w Lublinie. Przeważyły jednak głosy ławników.
Sąd nie zostawił suchej nitki na policjantach. W uzasadnieniu wyroku sędzia Piotr Romański stwierdził m.in., że śledczy znaleźli osobę, która ze względu na słabą psychikę przyznała się do winy. Potem już nie sprawdzali innych hipotez, które mogły doprowadzić do ustalenia prawdziwego zabójcy.
- Winnym tego całego bałaganu jest polska policja - stwierdził sędzia, choć to prokuratura przygotowała akt oskarżenia. - Policja jest rzutka i sprawna wtedy, kiedy tego potrzebuje. Kiedy sąd zwraca się o pomoc, jest bezradna. Nie potrafi nic. Nie potrafi doręczyć wezwania, twierdząc, że nie jest stworzona do doręczania wezwań, ale proszę państwa, nasza policja często się do niczego innego się nie nadaje.
W czwartek na te słowa zareagował Dariusz Działo, komendant wojewódzki policji w Lublinie. Według niego, sędzia Romański krzywdzi policjantów.
- Nie możemy przechodzić obojętnie obok uogólnień i inwektyw kierowanych pod naszym adresem, w szczególności, gdy są wygłaszane przez osobę, która jest przedstawicielem wymiaru sprawiedliwości - napisał w oświadczeniu Działo i zadeklarował, że w takich przypadkach czuje się w obowiązku bronić honoru i godności policjantów. Kończy jednak na oświadczeniu, nie zapowiada żadnych dalszych kroków.