Będą obserwować Stare Miasto, Krakowskie Przedmieście, plac Litewski, Lubartowską i Świętoduską. Zarejestrują, kto na deptaku wyciąga nam portfel z kieszeni czy rozbija szybę.
W komisariacie policji przy ul. Okopowej już trwa budowa pomieszczenia, w którym ma być centrum monitoringu. Najprawdopodobniej w tym tygodniu rozpoczną się formalności związane z przetargami: najpierw na projekt, potem na wykonanie systemu kamer w centrum miasta.
Za 8 pierwszych kamer zapłaci miasto w ratach. Najwcześniej obserwować będą Stare Miasto, Krakowskie Przedmieście, plac Litewski, Lubartowską i Świętoduską. Będą rejestrować obraz, a każda kamera ubezpieczać będzie następną. Potem cały system zostanie rozszerzony na inne dzielnice.
– W Warszawie koszt jednej kamery wyniósł 200 tys. zł, u nas powinien być cztery razy niższy – mówi Andrzej Gumieniczek, prezes Lubelskiej Fundacji Odnowy Zabytków, współtwórca i koordynator tego projektu.
Według niego, w miejscach obserwowanych przez kamery jest aż
o 80 proc. mniej przestępstw i wykroczeń.
– Apel do firm o finansowe wsparcie przedsięwzięcia nie przyniósł dotąd spodziewanego rezultatu. Dlatego instalacja kamer odwlekła się w czasie – dodaje Gumieniczek.
Od trzech lat dwie kamery obserwują okolice Ratusza. Do tej pory systemami kamer posługują się banki (np. BGŻ) i inne instytucje. Także na głównych skrzyżowaniach w centrum miasta (al. Tysiąclecia, Chopina, Lipowa) zamontowane są kamery i urządzenia rejestrujące obraz. Takie urządzenia działają także
w Radomiu, Chełmie, Biłgoraju.
W Świdniku system 10 kamer i rejestratorów, który jest połączony z komendą policji, obsługuje Straż Miejska. Kosztował 240 tys. zł i został w całości sfinansowany z budżetu miasta. Do systemu można dołączyć jeszcze 50 kolejnych kamer.