PKP: Pociągi z wychylnym pudłem pędzące z prędkością 200 km/h. Opracowanie takiego wariantu modernizacji torów z Dorohuska do Warszawy zleciła spółka Polskie Linie Kolejowe.
Kolej zamawia cztery różne wersje planów. Pierwsza zakłada tylko zabezpieczenie linii kolejowej, które uchroni ją przed dalszą degradacją. Ale spółka PKP Polskie Linie Kolejowe oficjalnie zapewnia, że tego wariantu nie zamierza realizować. Ma on służyć tylko jako podstawa do analiz ekonomicznych. Drugi wariant przewiduje doprowadzenie torów do czasów wcześniejszej świetności. Niemal połowa torów na szlaku "siódemki” pochodzi z lat 70. ubiegłego stulecia, a blisko jedna czwarta została ułożona jeszcze w... latach 60. Realizacja trzeciej wersji umożliwiłaby pociągom pasażerskim jazdę z prędkością 160 km/h, a towarowym - 120 km/h.
Najbardziej obiecujący jest ostatni wariant. - Zakłada on umożliwienie przejazdu z prędkością 200 km/h pociągom z wychylnym pudłem - informuje Małgorzata Kwiatkowska z lubelskiego oddziału PKP Polskie Linie Kolejowe. W Polsce takiej prędkości nie rozwija żaden pociąg. Jedynie na Centralnej Magistrali Kolejowej łączącej Grodzisk Mazowiecki i Zawiercie jest kilka eksperymentalnych odcinków, po których można jechać szybciej niż 160 km/h, ale nie uwzględniają tego rozkłady jazdy.
Czy tak śmiały plan ma szanse na realizację? - Nie wiemy, jakimi pieniędzmi będziemy dysponować, dlatego zamawiamy kilka wariantów - wyjaśnia Kwiatkowska. Wstępne plany - niezależnie od tego, która opcja zwycięży - mówią o tym, że prace na trasie Lublin-Warszawa potrwałyby od 2012 do 2020 r., a część linii od Lublina do Dorohuska zostałaby zmodernizowana do 2030 r.
Teraz przejazd pociągiem bez przesiadki z Lublina do Warszawy Centralnej zajmuje od 2,5 do 3 godz. Między Otwockiem a Pilawą pociągi mają do dyspozycji tylko jeden tor.