W niedzielę 14-letnia Ewelina jechała bez biletu autobusem MPK. Kontrolerzy wręczyli jej mandat i wyrzucili z pojazdu. Musiała parę kilometrów iść ciemną ulicą. – Takie postępowanie jest niedopuszczalne – uważa lubelski psycholog.
Ewelina jechała autobusem linii nr 3. Na Al. Racławickich wsiadło trzech kontrolerów. Dwóch z nich podeszło do dziewczynki. Kiedy okazało się, że nie ma biletu, zaczęli spisywać jej dane.
– Jeden z kontrolerów wypytywał, jaki ma kolor oczu, włosów, ile ma wzrostu. Do czego im były potrzebne takie dane? – mówi Hanna Brodziak, mama Eweliny.
Po wręczeniu mandatu za 100 zł, kontrolerzy kazali dziewczynce wyjść z autobusu. Mimo jej próśb, nie pozwolili jej na dalszą jazdę. „Trójka” kursuje w niedzielę raz na godzinę. Poza tym, Ewelina bałaby się wsiąść do kolejnego autobusu bez biletu. Dlatego do Dąbrowicy – gdzie mieszka – musiała iść jedenaście przystanków pieszo.
– Jak można kazać dziecku iść ul. Nałęczowską po nocy? – dziwi się pani Hanna. – Tam jest bardzo niebezpiecznie.
– Bałam się, płakałam całą drogę – mówi Ewelina. Dziewczynka ledwo wróciła do domu. Była w szoku. Poza tym, miała tak poobcierane nogi, że nie mogła pójść na drugi dzień do szkoły.
MPK zasłania się przepisami. – U nas dzieci są traktowane tak samo, jak dorośli. Taki jest regulamin – mówi Agnieszka Musur, kierownik sekcji kontroli biletowej w MPK. – Mandat nie upoważnia do dalszej jazdy autobusem. To kara, a nie bilet.
– Dzieciom należy się szczególna troska – mówi Ireneusz Siudem, psycholog z UMCS. – Kontroler z jednej strony powinien wypełniać swoje obowiązki, ale z drugiej nie wolno mu dopuszczać do sytuacji zagrożenia zdrowia czy życia małego pasażera.
– To przykra sytuacja – przyznaje Stanisław Wojnarowicz, rzecznik MPK. – Sprawę na pewno wyjaśnimy.
W innych miastach jest inaczej
U nas gapowicz ma prawo kontynuować jazdę, ale tylko tym autobusem, w którym został złapany za jazdę bez biletu – mówi Bożena Pękala, rzecznik prasowy miejskiej komunikacji w Krakowie. – Przecież to logiczne, że w cenę mandatu jest wliczona cena jednorazowego biletu.