![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Policjanci twierdzili, że użyli przemocy zgodnie z prawem. Ale prokuratura im nie uwierzyła. Staną przed sądem oskarżeni o brutalne pobicie dwóch mężczyzn przed sklepem przy ul. Kalinowszczyzna w Lublinie.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
25 marca 2007 roku Rafał D. i Przemysław S. pili piwo przed sklepem przy ul. Kalinowszczyzna w Lublinie. Jeden z nich położył się na jezdni, drugi robił mu zdjęcia. Ktoś wezwał patrol.
Policjanci przyjechali nieoznakowanym radiowozem. Piwosze zdążyli wrócić już przed sklep. Doszło do wymiany zdań, która – według prokuratury – przerodziła się w brutalne pobicie.
Pierwszy miał uderzyć Mariusz S. Najpierw trafił Przemysława S. pięścią w skroń. Potem bił pałką po głowie. Nie przestał nawet wtedy, kiedy jego ofiara upadła. Drugi policjant okładał Rafała D.
Potem funkcjonariusze przewieźli poturbowanych mężczyzn do komendy. Tam zatrzymani mieli być bici pałkami przez trzech policjantów. Prokuratorowi nie udało się ustalić nazwiska tego trzeciego.
Oskarżeni nie przyznali się do winy. Oświadczyli, że zachowali się zgodnie z przepisami. Poszkodowani mieli jednak w ręku lekarskie obdukcje z wyliczonymi obrażeniami.
– Wersja pokrzywdzonych jest bardzo prawdopodobna – uznała prokuratura i skierowała przeciw funkcjonariuszom akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Lublinie. Obaj nadal pracują w policji. Mariusz S. w Chełmie, a Krzysztof R. w Lublinie.