Lublin. W mieszkaniu przy ul. Wrońskiej uczestnicy libacji śmiertelnie pobili swego kompana.
- Policjanci zastali tam właściciela mieszkania, który siedział na łóżku - mówi Magdalena Jędrejek, z lubelskiej policji. - Obok niego na podłodze leżał mężczyzna. 54-letni Janusz B. nie żył.
Szybko okazało się, że tej nocy w mieszkaniu alkohol piło kilku mężczyzn i kobieta. Doszło pomiędzy nimi do kłótni. Zaczęli bić Janusza B., aż przestał dawać oznaki życia. Potem uciekli z mieszkania.
34-letni Konrad K. i 32-letnia Monika M. zostali zatrzymani w mieszkaniu w tym samym budynku, w którym doszło do zbrodni. Mężczyzna miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie, a kobieta - 2 promile alkoholu.
- Policjanci zaczęli szukać ostatniego mężczyzny - dodaje Jędrejek. - Początkowo wiedzieli jedynie, że ma on pseudonim "Synio”. Ustalili, że jest to 54-letni Stefan N.
W czwartek wieczorem mężczyzna został zatrzymany. Policja chce żeby trójka zatrzymanych usłyszała w prokuraturze zarzut dokonania zabójstwa.