

Pijany 19-latek włamał się do biura swojego pracodawcy. Zabrał stamtąd kluczyki do firmowego samochodu i odjechał. Rozbił się na pobliskim ogrodzeniu.

Po chwili odjechali, ale kilka ulic dalej, przy ul. Wólczańskiej rozbili samochód. Wjechali w ogrodzenia dwóch posesji. Kiedy policjanci z drogówki dotarli na miejsce okazało się, że w samochodzie nikogo nie ma.
– W pobliżu zauważyli jednak jednego z mężczyzn. Miał obrażenia na czole – wyjaśnia Andrzej Fijołek, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. – Okazało się, że to kierowca mercedesa. Miał ponad 1.5 promila alkoholu w organizmie.
Mężczyzna nigdy nie miał prawa jazdy. Przyznał się do winy. Drugi ze sprawców uciekł przed przyjazdem policjantów.
– 19-latek usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, krótkotrwałego użycia samochodu oraz jazdy w stanie nietrzeźwości – dodaje Fijołek. – Dobrowolnie poddał się karze 1 roku i 8 miesięcy kary pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata.
Dodatkowo mężczyzna zapłaci grzywnę i będzie musiał naprawić szkody. 19-latek był już wcześniej notowany przez policjantów.