Nietypowa karawana Finał TopGear Communist Challenge ruszyła 4 lipca z Łodzi w 1000-kilometrową trasą po Polsce. Finał dziś między godz. 10 a 16 przy ulicy Zemborzyckiej w Lublinie.
– Warto przyjść i zobaczyć auta z czasów PRL-u – fiata 126, dacię 1310, skodę 120L, wartburga 353 czy poloneza. Pojazdy zostaną porównane z nowoczesnymi samochodami, produkowanymi w tych samych fabrykach – mówi Karol Bandurski, przedstawiciel organizatora imprezy.
– Większość z nas wychowała się w czasach, gdy wszyscy jeździli takimi samochodami. Każdy zna zapach plastików skody czy "aromat” spalin wartburga. Pamiętamy te auta jak relikwie odległego dzieciństwa. Ale gdy porównać je obiektywnie z zachodnimi wozami tego samego okresu, to straszny złom – dodaje Bandurski.
W wielkim finale TopGear Communist Challenge w Lublinie, socjalistyczne pojazdy zmierzą się ze współczesnymi autami produkowanymi w tych samych zakładach, co ich przodkowie – fiatem pandą, oplem corsą, skodą yeti, chevroletem aveo oraz dacią duster.