Kibice obecni na meczu między Motorem Lublin, a ŁKS Łódź zaatakowali ochroniarzy. Posypały sie na nich kamienie. Rzucili też toaletą.
Pod wejście na stadion od strony rzeki policja skierowała grupę funkcjonariuszy prewencji uzbrojonych w broń gładkolufową.
Na teren stadionu podjechała karetka pogotowia by udzielić pomocy ochroniarzom, którzy ucierpieli przy rozpylaniu gazu.
Przed meczem - niektórzy "kibice" weszli za darmo
Zadyma podczas meczu
Mecz został zakwalifikowany jako spotkanie podwyższonego ryzyka i jego organizatorzy zapowiadali, że wystawią większa liczbę ochroniarzy.
Na stadion mieli dostać się tylko ci widzowie, którzy posiadają kartę kibica lub na miejscu wypełnią wniosek o jej wydanie.
Kilka minut po godz. 17.00 na stadion dotarła grupa kibiców z Łodzi eskortowanych przez policję od strony dworca PKP.
(drs)