Zamieszanie w lubelskim Ratuszu. Zarząd Miasta nie uzyskał absolutorium – twierdzi opozycja i domaga się powtórnego głosowania. Wszystko odbyło się zgodnie z prawem – ripostuje Helena Pietraszkiewicz, przewodnicząca Rady Miejskiej.
W czasie gdy Zarząd Miasta przyjmował gratulacje o przyjęciu absolutorium, radni z SLD i radny Sobczak głośno protestowali. – Powinno odbyć się drugie głosowanie – tłumaczył radny Jacek Sobczak. – Zarząd musi otrzymać bezwzględną liczbę głosów, czyli 28. Tego nie było. Owszem wniosek o nieudzielenie absolutorium nie przeszedł, ale równocześnie nie było głosowania nad wnioskiem o udzielenie absolutorium. Ustawodawca wyraźnie powiedział, że ta bezwzględna liczba jest do tego konieczna.
– Głosowanie powinno być powtórzone – potwierdza Zdzisław Bielski, radny z klubu SLD.
Klub prezydencki i wspierający go podczas głosowania klub Centroprawicy nie słuchali jednak protestów opozycji.
– To pat ustawodawczy – uważa radny Sobczak. – Moim zdaniem zarząd nie uzyskał absolutorium. Sprawę dogłębnie zbada Regionalna Izba Obrachunkowa. Powinien się także wypowiedzieć NSA.
– Opozycja głosuje przeciw nie po raz pierwszy. To co robi radny Sobczak jest niczym innym jak rozpoczęciem kampanii wyborczej – mówi wiceprezydent Zbigniew Wojciechowski.
Helena Pietraszkiewicz nie ma wątpliwości. – Wniosek był postawiony zgodnie z prawem i tak głosowany. To było bardzo ważne jak został sformułowany, od tego zależał sposób liczenia głosów. Na życzenie radnego Sobczaka kilkakrotnie czytałam treść przygotowanego do głosowania wniosku. Zaznaczyłam, że głosowanie w tej sprawie może być tylko jedno.
Według przewodniczącej, wniosek został odrzucony większością głosów. Gdyby zdobył bezwzględną ilość głosów za jego przyjęciem, czyli 28, wówczas zarząd nie zdobyłby absolutorium. – Głosowania nie możemy powtarzać. Absolutorium jest przyjęte. Nie mam żadnych wątpliwości i mam odpowiednie wykładnie prawne – skomentowała przewodnicząca.
– Uchwała RM powinna wpłynąć do nas w ciągu 7 dni – mówi Barbara Kozyra, wiceprezes Regionalnej Izby Obrachunkowej. – Mamy 30 dni na ocenienie jej pod względem zgodności z prawem. Decyzję podejmie kolegium RIO. Przysługuje od niej odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego.