Prawie każde miejsce w Polsce jest dla rodaków bardziej interesujące niż Lubelszczyzna. To ma się zmienić, bo wkrótce rusza pierwsza ogólnopolska kampania promująca nasz region.
- Trzeba się promować, aby przyciągnąć turystów i przedsiębiorców. Amerykańskie miasto Salt Lake City, choć jest znane, wydało przez dwa lata 12 mln dolarów na promocję. Lubelszczyzna ma skromne środki, ale w przyszłości sięgniemy po fundusze unijne - dodaje członek zarządu Krzysztof Grabczuk.
Promocja ruszy na przełomie lipca i sierpnia. Wszystkie materiały będą opatrzone specjalnym logo "Marka Lubelskie” (wkrótce wybór projektu), będzie też objazd po Lubelszczyźnie zorganizowany dla zagranicznych dziennikarzy (za ok. 116 tys. zł), oraz dwa konkursy: "Wakacje na Lubelszczyźnie” (fotograficzny) i "Maskotka Lubelszczyzny”. W obu nagroda to 15 tys. zł.
Dlaczego start kampanii nie nastąpił wiosną, kiedy Polacy planują wakacyjne wyjazdy? Mariusz Grad twierdzi, że turyści mogą przyjechać także jesienią. A po szczegóły odsyła na dzisiejszą konferencję prasową.
Żeby Lubelszczyzna zaistniała w świadomości Polaków, trzeba dużo pracy, czasu i pieniędzy. Według najnowszych badań Polskiej Agencji Rozwoju Turystyki, najciekawsze pod względem turystycznym są Kraków, Gdańsk i Zakopane. Wśród kilkunastu miast wymienionych przez ankietowanych nie ma żadnego z naszego regionu. Nawet Kazimierza Dolnego.
Fatalnie prezentujemy się też w zestawieniu regionów (patrz mapka). Turyści najchętniej wybraliby się na Pomorze, Podkarpacie i Mazury. My wyprzedzamy jedynie województwo łódzkie. - Zdziwił nas tak słaby wynik Lubelskiego - przyznaje dr Piotr Birski z prowadzącej badania firmy Synovate. - Choć z drugiej strony, turysta mający do wyboru Pomorskie i Lubelskie, zazwyczaj wybierze to pierwsze. Bo tam ma morze i kurorty.
A Lubelszczyzna? - Większość kojarzy ją z biedą i rolnictwem. To przysłania atrakcje - tłumaczy Birski.
- Ale jak już ktoś do nas przyjedzie, jest zachwycony - pociesza Maciej Zbarachewicz z Lubelskiego Ośrodka Informacji Turystycznej. - Cały problem w odpowiednim wypromowaniu Lubelszczyzny w innych regionach.