Policjanci zatrzymali mężczyznę, który 5 czerwca w rejonie ul. Pozytywistów w Lublinie zerwał kobiecie z szyi złoty łańcuszek.
Młoda kobieta jechała miejskim trolejbusem linii nr 161. Na szyi miała złoty łańcuszek z zawieszką. Kiedy wysiadła na jednym z przystanków, to samo zrobił przyglądający się jej w pojeździe młody mężczyzna. W rejonie ul. Pozytywistów mężczyzna podszedł do studentki i zerwał jej z szyi łańcuszek. Kiedy ta chciała odebrać swoją własność, zagroził jej użyciem siły.
Kobieta zgłosiła się na Komisariat IV Policji w Lublinie. Wartość skradzionego mienia wyceniła na około 800 złotych.
Policjanci zabezpieczyli nagranie z monitoringu w trolejbusie, którym podróżowała pokrzywdzona. Podczas przeglądania zapisu kamery, funkcjonariusze ustalili, że sprawca kradzieży został nagrany podczas podróży jeszcze przed popełnieniem przestępstwa. Widać także, jak mężczyzna wsiadł do trolejbusu równocześnie z pokrzywdzoną i wysiadł dokładnie na tym przystanku, co ona.
Kryminalni wytypowali mężczyznę, który mógł mieć związek z przestępstwem. Był nim 33-letni mieszkaniec jednej z podlubelskich miejscowości. W miniony weekend policjanci wypatrzyli go w tłumie wypoczywających na Wrotkowie ludzi. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a potem na IV Komisariat Policji.
Doprowadzony do prokuratury usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej w warunkach recydywy, gdyż był już wcześniej karany za podobne przestępstwo. Sąd aresztował go na 3 miesiące.