– To bardzo ciekawy projekt – tak Ratusz komentuje plan przebudowy terenów Lublinianki. W piątek klub sportowy oficjalnie przedstawił swoją koncepcję władzom miasta. Przy ul. Leszczyńskiego powstać ma nowy stadion i obiekty komercyjne.
Spółka KS Lublinianka–Wieniawa chce przejąć od miasta stadion przy ul. Leszczyńskiego wraz z pobliskimi gruntami. Chodzi o ok. 9 hektarów, które miasto miałoby wydzierżawić na 30 lat. O pomyśle lubelskich przedsiębiorców, udziałowców spółki, pisaliśmy pod koniec stycznia.
– Teraz złożyliśmy formalny wniosek o wydzierżawienie gruntów – mówi Krzysztof Gil, prezes KS Lublinianka–Wieniawa. – Dołączyliśmy do niego koncepcję zagospodarowania terenu oraz plan realizacji i funkcjonowania całego przedsięwzięcia.
Wśród głównych założeń planu jest przebudowa stadionu przy ul. Leszczyńskiego. Obiekt ma mieć zadaszoną widownię na 5700 miejsc. Dzięki nowej bieżni będzie służył nie tylko piłkarzom. Od strony al. Solidarności zaplanowano boisko treningowe. Teren cmentarza żydowskiego zostanie uporządkowany. Nie będą na nim realizowane żadne inwestycje budowlane. W części stadionu od strony ul. Leszczyńskiego zaprojektowano biura. W planie są także obiekty komercyjne, np. hotel, przychodnia, biura, czy stacja benzynowa.
– Od momentu przejęcia terenu dajemy sobie rok na załatwienie wszystkich formalności i pozyskanie konkretnych inwestorów – zapowiada Gil. – Mamy już za sobą wiele rozmów. Zobowiązaliśmy się jednak do zachowania dyskrecji, dopóki miasto nie przekaże nam gruntów. Jeśli w ciągu roku nam się nie uda, oddamy cały teren.
Odpowiednie zapisy mają znaleźć się w umowie miedzy miastem a spółką. Możliwe, że cała inwestycja zostanie podzielona na etapy. Ratusz miałby wówczas prawo do nadzorowania prac. W razie problemów, wypowiedziałby dzierżawę.
– Z naszej strony jest pełna przejrzystość – dodaje Gil. – Jesteśmy spółką non-profit. Nawet złotówka przyszłych zysków nie może więc trafić do udziałowców. Wszystkie pieniądze zostaną przeznaczone na rozwój klubu.
Koszty modernizacji stadionu szacowane są na 10 mln zł. Pieniędzy na ten cel spółka chce szukać m.in. w ministerstwach, samorządzie województwa oraz Totalizatorze Sportowym.
– Dotychczasowe doświadczenie udziałowców pomoże w realizacji tego projektu – zapewnia Gil. – Dzięki komercyjnym inwestycjom, pozyskamy pieniądze na rozwój części sportowej. Powstanie miejsce do treningu dla małych klubów oraz szkółka piłkarska dla młodzieży.
Do przekazania terenów spółce, konieczna będzie nie tylko zgoda prezydenta, ale i Rady Miasta. Projekt odpowiedniej uchwały powinien być gotowy w ciągu kilku miesięcy. Możliwe, że już w poniedziałek Ratusz oficjalnie zaprezentuje szczegóły i plan realizacji całego projektu.