w podmiędzyrzeckich Żabcach
w krótkim czasie doszło do dwóch karamboli. Najpierw tir zderzył się z tico, wkrótce potem cysterna, wioząca olej napędowy, czołowo
z samochodem ciężarowym przewożącym kaczki. Kierowca cysterny trafił do szpitalaa. Ciężarówka z kaczkami przewróciła się. Część ptaków wypadła w śnieg, pozostałe zduszone
w wywróconym samochodzie długo czekały na nowy transport.
Wypadki to nie jedyne skutki zimy. W całym regionie zamknięto 433 szkoły. Wiele miejscowości jest odciętych od świata (otr)
Świeżego chleba w Izdebnie (gm. Rybczewice) jeszcze w tym roku nikt nie jadł. Wieś jest tak zasypana śniegiem, że nawet gdyby pieczywo pojawiło się w sklepie, nie wszyscy mogliby przebić się przez zaspy.
- W pierwszy dzień po Nowym Roku nie udało się nam odwołać zajęć w szkołach, ale niewielu uczniów pojawiło się na lekcjach - mówi Jan Dorożyński, wójt gminy Rybczewice. - Czwartkowe i piątkowe zajęcia odwołaliśmy w całej gminie.
Z powodu trudności komunikacyjnych, na co najmniej dwa dni zawieszono zajęcia w 433 szkołach województwa (na 1826).
- Zajęcia odwołują dyrektorzy w porozumieniu z organami prowadzącymi - mówi Andrzej Zieliński, kurator. - Mogą to zrobić, gdy temperatura w klasach spadnie do 15 stopni lub przy trudnościach komunikacyjnych. Uczniowie z mniejszych miejscowości, gdzie odwołano zajęcia, będą mieli jeszcze w styczniu dodatkowe lekcje w soboty.
Zakaz dla tirów
Gehennę przeżyli pasażerowie autobusu, który w środę o godz. 8 wyjechał z Lublina do Katowic. Miał jechać osiem godzin. Dotarł do celu po ponad 32 godzinach. - To koszmar. Przejechanie 50-kilometrowego odcinka drogi w okolicach Kielc zajęło nam siedem godzin - relacjonuje Adam Czerwiński, kierowca autobusu. - Miejscami drogę musieliśmy przekopywać łopatami. W Kielcach kilku pasażerów przesiadło się do pociągu. Ja i czterech najodważniejszych pasażerów nocowaliśmy w autobusie.
Wczoraj z Lublina do Chełma i Zamościa nie dotarły przesyłki pocztowe. - Robimy co możemy. Na Roztoczu nasi listonosze rozwożą listy i paczki saniami - mówi Jacek Piasecki, rzecznik Poczty Polskiej w Lublinie.
Na piechotę do porodu
Ratownicy z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z lotniska w Radawcu latali m.in. w okolice Kazimierza oraz do Marianówka, skąd do szpitala w Kraśniku przetransportowali nieprzytomne dziecko.
Jak informuje lubelski Urząd Wojewódzki straż pożarna i PCK zgłosiły gotowość wydawania potrzebującym koców, materacy i śpiworów. Na pomoc unieruchomionym w zaspach podróżnym oraz karetkom pogotowia w każdej chwili mogą ruszyć strażacy i ciężki sprzęt saperów z jednostek woskowych.
Wczoraj w Krasnystawie, aresztant z aresztu śledczego usuwał śnieg na ul. Poniatowskiego. - Mamy tylko jednego osadzonego o statusie pozwalającym na wykorzystanie go do prac przy odśnieżaniu - mówi mjr Andrzej Stryjecki, dyrektor Aresztu Śledczego w Krasnystawie.