Napadli bezdomnego i zatłukli na śmierć. Mężczyzna tygodniami konał w szpitalu. Sąd wymierzył sprawcom krótkie wyroki. Prokuratura nie wyklucza odwołania.
– Nie wykluczam, że odwołamy się od wyroku – mówi Justyna Rutkowska- Skowronek, szef Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe. – Decyzję w tej sprawie podejmiemy w ciągu kilku dni.
Do dramatycznych wydarzeń doszło jesienią 2011 roku. We wrześniu kilku mężczyzn napadło na grupę bezdomnych, koczujących w rejonie ul. Orkana. Dotkliwie ich pobili. Bandyci wrócili na miejsce w październiku. Zaatakowali 61-letniego bezdomnego. Spalili jego obozowisko.
Mężczyzna był zmasakrowany. Miał połamaną czaszkę, żebra i zmiażdżoną twarz. Napastnicy okładali go po całym ciele, kopali, posłużyli się również ciężkim, tępym narzędziem. Po ponad dwóch miesiącach w szpitalu, ofiara ataku zmarła.
Sprawcami napaści okazali się trzej mieszkańcy pobliskiego osiedla. Trafili do aresztu, gdzie siedzą do dziś. Bracia K. oraz Rafał P. odpowiadali przed sądem zarówno za śmiertelne w skutkach pobicie, jak i za pierwszą napaść na obozowisko. Krzysztof K. ma odsiedzieć trzy lata i siedem miesięcy. Pawła K. skazano na cztery lata i dwa miesiące.
Z kolei Rafał P. otrzymał wyrok trzech lat i ośmiu miesięcy więzienia. Wszyscy muszą zapłacić rodzinie zabitego 1,5 tys. złotych zadośćuczynienia. Czas, jaki napastnicy spędzili już w areszcie zostanie zaliczony na poczet zasądzonej odsiadki.