O 15-20 proc. wzrosną od czwartku ceny pieczywa w Lublinie. Podwyżkę uzgodnili między sobą piekarze.
Podwyżkę piekarze uzasadniają wzrostem cen mąki. - Pół roku temu za kilogram mąki płaciłem 50, 60 groszy. Teraz ponad złotówkę - tłumaczy Jarosław Grela, właściciel jednej z najbardziej znanych lubelskich piekarni. - Dłużej nie da się utrzymać starej ceny. Od pierwszego wprowadzamy podwyżkę.
Tego samego dnia ceny podniesie też wiele innych piekarni. Wiadomo, że producenci wspólnie ustalili ten termin. - Dzwoniłam w tej sprawie do Grelów - przyznaje Elżbieta Zarzycka, właścicielka piekarni przy ul. Dymowskiego w Lublinie. Podobne rozmowy prowadziła też z innymi największymi producentami pieczywa w mieście.
Piekarze tłumaczą, że wspólne ustalenie podwyżek wychodzi na dobre wszystkim zakładom. - Podwyżki muszą być, bo koszty produkcji bardzo poszły w górę - mówi szef hrubieszowskiej piekarni Mikada. - Najlepiej byłoby, gdyby wszyscy się dogadali i wspólnie podnieśli ceny. Ale wtedy od razu wszyscy by nam zarzucili zmowę cenową. Dlatego każdy czeka, kto pierwszy podniesie cenę.
Na interes klientów nikt nie zważa. Wyłamać mogą się jednak piekarnie, które działają od niedawna. - Z nimi nie współpracujemy - wyjaśnia Zarzycka. Ale przyznaje, że to ich obawia się najbardziej. - Sprzedają poniżej kosztów produkcji, byle tylko zaistnieć na rynku.
Lubelski UOKiK już dwa lata temu badał przyczyny nagłego wzrostu cen pieczywa na lokalnym rynku. - Wtedy po analizie rosnących kosztów produkcji okazało się, że podwyżki były uzasadnione - dodaje Wiszniowska.