Jeśli Ministerstwo Obrony Narodowej tak zdecyduje, w najbliższych miesiącach przestanie istnieć Przedszkole nr 30 przy Alejach Racławickich. Rodzice przedszkolaków chcieliby, aby budynek – własność wojska – oraz prowadzenie przedszkola przejęła gmina Lublin. Wojsko nie ma ochoty na oddanie majątku. Władze miasta czekają na ostateczne stanowisko MON.
– W tej części dzielnicy nie ma przedszkola, a potrzeby są bardzo duże – mówi Joanna Nowakowska z rady rodziców. – Bardzo chcemy, aby przedszkole pozostało. Szansę upatrujemy w przejęciu placówki przez miasto. Na ostatnim zebraniu, mimo zaproszenia, nie pojawił się przedstawiciel wojska, aby powiedzieć, czy skłonni są podjąć taką decyzję.
Działania rodziców wspiera Rada Osiedla „Wieniawa”. Marian Wiadrowski, przewodniczący rady uważa jednak, że dowództwo garnizonu nie zechce wyzbyć się tak cennego majątku, jakim jest znajdujący się w bardzo dobrym stanie technicznym budynek. – Chcemy jednak pomóc rodzicom – podkreśla przewodniczący.
Rodzice i Rada Osiedla wystąpili do Urzędu Miejskiego w Lublinie z pytaniem, czy w razie przychylnej decyzji garnizonu, Zarząd Miasta przejmie przedszkole.
– Wysłaliśmy już w tej sprawie pismo do komendanta garnizonu lubelskiego, ppłk. Jana Słyża – mówi Jadwiga Jotkowska, zastępca dyrektora Wydziału Oświaty UM w Lublinie. – Odpowiedziano nam, że niezależnie od tego, jaką decyzję podejmie MON, budynek i tak będzie wykorzystany na cele związane z potrzebami wojskowymi. Jednak ostatecznej odpowiedzi spodziewamy się, gdy lubelski garnizon otrzyma decyzję z MON.
Inicjatywę rodziców wspiera radna miejska Bogna Bender-Motyka. –Do tej placówki uczęszcza ponad sześćdziesięcioro dzieci, którym trzeba zapewnić możliwość korzystania z przedszkola. Poza tym, jest to budynek wybudowany z przeznaczeniem właśnie na przedszkole i temu celowi powinien służyć. Zwłaszcza w sytuacji, gdy w mieście nie ma nadmiaru takich obiektów.
Zdaniem radnej, ton pisemnej odpowiedzi dowództwa na pismo rady rodziców był arogancki.
– W piśmie znalazło się sformułowanie, że „rada rodziców przekroczyła swoje kompetencje” – stwierdza B. Bender-Motyka. – A jakie kompetencje ma mieć rada rodziców? Dbać o dobro swoich dzieci.
Zofia Jaworowska, dyrektor przedszkola nie chciała się na ten temat wypowiadać. – Powiem jedynie, że dowództwo jednostki podjęło decyzję o wstrzymaniu naboru do przedszkola na przyszły rok szkolny.
Nie udało nam się skontaktować z komendantem garnizonu. Ppłk. Słyż przebywa służbowo we Wrocławiu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ewentualna zgoda na likwidację przedszkola wojskowego ma nadejść z Warszawy jeszcze w kwietniu. Od tego uzależnione są dalsze decyzje.