Burmistrz Łukowa Piotr Płudowski rozwiązał umowę z dyrektorem Zarządu Dróg Miejskich. Na początku listopada urzędnik został przyłapany na jeździe po alkoholu. Jego sprawą zajmie się sąd.
– Ustaliliśmy wspólnie, że z dniem 31 grudnia na mocy porozumienia stron dojdzie do rozwiązania umowy o pracę z dyrektorem – mówi burmistrz Piotr Płudowski. Jednocześnie dodaje, że taka propozycja wyszła od dotychczasowego szefa ZDM. – Natomiast nowy szef instytucji zostanie wybrany w drodze konkursu bądź awansu wewnętrznego – zaznacza Płudowski. W poniedziałek dotychczasowy dyrektor ZDM nie chciał komentować tych decyzji. Wiadomo jednak, że do końca roku będzie normalnie pracował.
Przypomnijmy, że dyrektor wpadł podczas rutynowej kontroli łukowskiej drogówki. 9 listopada, po przebadaniu alkomatem, policjanci stwierdzili, że Marek W. miał w organizmie 0,8 promila alkoholu. Policja zatrzymała jego prawo jazdy i wszczęła dochodzenie nadzorowane przez łukowską prokuraturę.
Mężczyzna usłyszał już zarzut jazdy pod wpływem alkoholu. Marek W. złożył wyjaśnienia, ale policja ich nie ujawnia. Grozi za to kara grzywny, areszt lub zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat. – Akta tego postępowania za pośrednictwem prokuratury trafiły do Sądu Rejonowego w Łukowie – zaznacza sierż. szt. Maciej Zdunek, zastępca rzecznika łukowskiej policji.
Urzędnik tłumaczył nam wcześniej, że przed zatrzymaniem do kontroli był na spotkaniu służbowym. – Zjadłem tam ciasto nasączone spirytusem i baryłkę z likierem. Kilka minut później wsiadłem do auta i zostałem zatrzymany. A efekt jest jaki jest, trudno dyskutować z faktami – stwierdził Marek W.