

Od zawiadomienia minęło kilka tygodni, ale prokuratura nawet nie przesłuchała organisty z Łukowa. Tymczasem, ojciec nastolatka ujawnił w telewizyjnym reportażu szokujące materiały.

- Nie mam słów komentarza do tego w jaki sposób ta sprawa jest prowadzona. Pokrzywdzonym i ich rodzicom, którzy to obserwują odechciewa się szukać pomocy w prokuraturze- mówi nam Artur Nowak, pełnomocnik rodziny nastolatka z Łukowa.
Przypomnijmy: w połowie stycznia parafia w Łukowie poinformowała, że „organista rozwiązał umowę o pracę”. Miał w niej służyć blisko 20 lat. W tym samym czasie do Prokuratury Rejonowej w Łukowie trafiło zawiadomienie dotyczące jego nagannych zachowań. Zgłosiła to sama kuria siedlecka. - Zaniepokoiło mnie zachowanie syna, bardzo się zmienił w ciągu ostatnich miesięcy. Zamknął się w sobie, nie chciał rozmawiać, tak jakby nas znienawidził – opowiadał nam kilka dni temu ociec 15-latka, który był ministrantem w łukowskiej parafii. – W styczniu żona odkryła, że syn rozmawiał z organistą na czacie internetowym. Następnie w telefonie syna zobaczyliśmy te wszystkie treści, w które trudno było nam uwierzyć. To była pornografia, zdjęcia organisty, różne dziwne wiadomości – relacjonuje mężczyzna.
W programie Reporterzy TVP ojciec chłopaka ujawnił treści SMS-ów i zdjęcia, które organista miał przesyłać jego synowi. Pisze w nich m.in. o „miłosnym, zmysłowym dotyku” albo o tym, że „wolałby trzymać coś innego (…), jakieś gorące ciałko”. A w innym proponuje nastolatkowi: „przyjdziesz kiedyś do mnie, to ci dam miodek pitny”. Ojciec znalazł też w telefonie syna linki odsyłające do pornografii.
Prokuratura zajęła się sprawą w styczniu. Najpierw prowadziła czynności sprawdzające. W lutym podjęła decyzję o wszczęciu dochodzenia. – Dotyczy ono artykułu 200 § 3 kodeksu karnego- przekazała nam wcześniej Jolanta Niewęgłowska, prokurator rejonowa Łukowie. Przepis ten wskazuje, że „kto małoletniemu poniżej lat 15 prezentuje treści pornograficzne lub udostępnia mu przedmioty mające taki charakter albo rozpowszechnia treści pornograficzne w sposób umożliwiający takiemu małoletniemu zapoznanie się z nimi, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".
Śledztwo toczy się jednak w sprawie i jak dotąd nikt nie usłyszał zarzutów. Z informacji ojca 15-latka wynika, że śledczy nie przesłuchali organisty, ani nie zabezpieczyli jego komputera czy telefonu. – Na tym etapie nie było podstaw do przedstawienia zarzutów- stwierdza Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
- Moim zdaniem należało przynajmniej zabezpieczyć nośniki u sprawcy. Obecnie może zacierać ślady. Wszystkie frazesy wypowiadane przez polityków o tym, że należy chronić dzieci przed nadużyciami i seksualizacją rozbijają się z szarą rzeczywistością. Możemy zaostrzać prawo, wydawać miliony na wdrażanie procedur, ale wszystko rozbija się o to jak działa czynnik ludzki- zauważa mecenas Nowak.
Za to ojciec dobrowolnie przekazał telefon syna organom. – Na tych zdjęciach, które do mojego syna wysyłał ten człowiek, widać też innych małoletnich. Powiadomiłem inne rodziny i z tego co wiem będą kolejne zawiadomienia. Syn był uzdolniony muzycznie, śpiewał psalmy, grał na organach i tym go ten człowiek zwabiał. Teraz syn odwrócił się od Kościoła, nie chodzi do spowiedzi, nie przyjmuje sakramentów – przyznaje.
Z kolei, kuria siedlecka dementuje „przekłamania” i zapewnia, że organista nie znalazł pracy w sąsiedniej parafii. Taka informacja padła w reportażu TVP.
