Zalew Zimna Woda w Łukowie otworzy sezon 24 czerwca. Sportowi zapaleńcy pytali urzędników o możliwość wcześniejszego uruchomienia wyciągu do nart wodnych. Na przeszkodzie stoi jednak ekonomia.
Dwa lata temu to miejsce przeszło dużą metamorfozę. Oprócz typowego kąpieliska, można tu popływać kajakiem czy rowerem wodnym. Nad zalewem wybudowano też siłownię plenerową oraz boiska do gry w siatkówkę czy koszykówkę. Prawdziwą atrakcją miał być wyciąg do nart wodnych o długości 680 metrów, który jest jednym z najdłuższych w Polsce.
Za taką przyjemność trzeba zapłacić 40 zł (za godzinę), a samo wypożyczenie nart kosztuje 10 zł (również za godzinę). – Wyciąg to olbrzymia część tej inwestycji. W naszej okolicy nie ma takiego rozwiązania – tłumaczył przy otwarciu obiektu burmistrz Piotr Płudowski.
Okazuje się, że grupa sportowych zapaleńców pytała urzędników o możliwość wcześniejszego uruchomienia wyciągu. Oficjalnie, sezon nad zalewem ma ruszyć 24 czerwca i potrwać do końca sierpnia. – W ubiegłym roku wyciąg działał jeszcze we wrześniu na wniosek środowiska sportowego, ale to się ekonomiczne i organizacyjnie nie opłaca dla Ośrodka Sportu i Rekreacji – tłumaczy Mateusz Popławski, zastępca burmistrza.
– Przez jeden tydzień przyszło 10 osób, ale w kolejnym tylko 3, a pracownik czekał. Dlatego to nie ma sensu– uważa Popławski. Przypomina też, że w poprzedniej kadencji ówczesne władze miasta zapewniały, że wyciąg będzie na siebie zarabiał. – Dzisiaj już wiemy, że to się finansowo nigdy nie będzie opłacało i zawsze będziemy musieli dokładać do tego – nie ukrywa zastępca burmistrza. Do obsługi urządzenia potrzeba co najmniej dwóch pracowników. – Nie jesteśmy w stanie tego zapewnić od maja. Zapraszamy w okresie wakacyjnym– stwierdza Popławski.
Z kierownikiem OSiR na ten temat rozmawiał też radny Arkadiusz Pogonowski (Alternatywa dla łukowa). – Większość takich urządzeń uruchamia się w sezonie letnim. Poza tym, Transportowy Dozór Techniczny co roku w maju sprawdza wyciąg. Musimy dbać o bezpieczeństwo– przekonuje Pogonowski. –OSiR zatrudnił nowego pracownika, jednocześnie ratownika, który ma być również przeszkolony do obsługi tej maszynerii– dodaje radny.
Inną propozycję ma Ireneusz Goławski (Razem Ponad Podziałami). – Zostawmy wolną rękę dyrektorowi. Może warto otworzyć wyciąg kilka tygodni wcześniej i sprawdzić, czy będzie zainteresowanie– sugeruje radny.
Na razie jednak ośrodek sportu zostaje przy starym harmonogramie. Kąpielisko i wszystkie atrakcje mają być dostępne podczas wakacji.
Remont zalewu Zimna Woda kosztował 25 mln zł, z czego 10 mln zł to środki zewnętrzne, m.in. z Unii Europejskiej. A sam wyciąg pochłonął 4 mln zł.