![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2025/2025-02/cdf968d27edb92c1b9c293acdc1de971_std_crd_830.jpg)
Najpierw w styczniu organista rzucił pracę w łukowskiej parafii. Ojciec 15-latka z Łukowa ujawnia nam, że mężczyzna przesyłał synowi pornograficzne treści. Sprawę bada prokuratura.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
- Zaniepokoiło mnie zachowanie syna, bardzo się zmienił w ciągu ostatnich miesięcy. Zamknął się w sobie, nie chciał rozmawiać, tak jakby nas znienawidził – opowiada nam ojciec 15-latka, który był ministrantem w łukowskiej parafii. – W styczniu żona odkryła, że syn rozmawiał z organistą na czacie internetowym. Następnie w telefonie syna zobaczyliśmy te wszystkie treści, w które trudno było nam uwierzyć. To była pornografia, zdjęcia organisty, różne dziwne wiadomości – relacjonuje mężczyzna.
Przypomnijmy: w połowie stycznia parafia w Łukowie poinformowała, że „organista rozwiązał umowę o pracę”. Miał w niej służyć blisko 20 lat. W tym samym czasie do Prokuratury Rejonowej w Łukowie trafiło zawiadomienie dotyczące jego nagannych zachowań. Zgłosiła to sama kuria siedlecka.
– W związku z otrzymanym zgłoszeniem o podejrzeniu naruszenia kościelnych standardów ochrony dzieci i młodzieży, diecezja podjęła przewidziane prawem działania zgłaszając sprawę do właściwych organów państwowych i nie prowadzi dalszych wewnętrznych postępowań – przyznaje ksiądz dr Paweł Bielecki, rzecznik kurii. – Umowa z panem Robertem K. została rozwiązana na jego wniosek – dodaje rzecznik.
Na początku łukowska prokuratura prowadziła czynności sprawdzające. Niedawno podjęła decyzję o wszczęciu dochodzenia. – Dotyczy ono artykułu 200 a § 1 kodeksu karnego- precyzuje Jolanta Niewęgłowska, prokurator rejonowa. Mowa o „elektronicznej seksualnej korupcji małoletniego”. Przepis ten wskazuje, że „kto w celu popełnienia przestępstwa określonego w art. 197 § 3 pkt 2 lub art. 200, jak również produkowania lub utrwalania treści pornograficznych, za pośrednictwem systemu teleinformatycznego lub sieci telekomunikacyjnej nawiązuje kontakt z małoletnim poniżej lat 15, zmierzając, za pomocą wprowadzenia go w błąd, wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania sytuacji albo przy użyciu groźby bezprawnej, do spotkania z nim, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
- Obecnie analizujemy materiał dowodowy, m.in. dane z nośników elektronicznych. Ewentualnie, dodatkowe czynności będą przeprowadzone. Nikt nie usłyszał zarzutów, dochodzenie toczy się w sprawie- zaznacza prokurator Niewęgłowska.
Ojciec 15-latka dobrowolnie przekazał telefon syna organom. – Na tych zdjęciach, które do mojego syna wysyłał ten człowiek, widać też innych małoletnich. Powiadomiłem inne rodziny i z tego co wiem będą kolejne zawiadomienia. Ten człowiek służył w tej parafii 18 lat. Można sobie wszystko poukładać w całość - sugeruje ojciec chłopca. – Syn był uzdolniony muzycznie, śpiewał psalmy, grał na organach i tym go ten człowiek zwabiał. Teraz syn odwrócił się od Kościoła, nie chodzi do spowiedzi, nie przyjmuje sakramentów – przyznaje mężczyzna. Liczy, że prokuratura zabezpieczy też urządzenia elektroniczne należące do organisty. – To jest czubek góry lodowej- uważa ojciec chłopaka.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)