Korzenie nowego burmistrza Jerozolimy 49-letniego Nira Barkata, multimilionera branży informatycznej, filantropa i radnego miejskiego, sięgają prawdopodobnie Lubelszczyzny.
Nir Barkat urodził się w 1959 roku w Jerozolimie w rodzinie znanego astrofizyka izraelskiego i profesora Uniwersytetu Hebrajskiego . W tym mieście spędził całe swe dotychczasowe życie. Skończył studia komputerowe i biznesowe. W 1988 roku założył BRM Group, pierwszą w świecie firmę produkującą komputerowe oprogramowanie antywirusowe. Następnie dwie inne: BackWeb i CheckPoint.
Wszystkie odniosły wielki sukces rynkowy. Wiosną 2001 roku wraz z grupą izraelskich i amerykańskich magnatów branży informatycznej założył Israel Venture Network (IVN), której misją jest budowanie pluralistycznego społeczeństwa Izraela w oparciu rozwój i postęp płynące z nowoczesnych technologii informatycznych.
Szczególnym obszarem zainteresowania IVN są inicjatywy społeczne i rozwojowe w samej Jerozolimie.
W 2003 roku, 44-letni Nir Barkat, z ponad pół miliarda dolarów na koncie, udał się na biznesową emeryturę i postanowił poświęcić wyłącznie działalności politycznej i społecznej. Stworzył partię Yerushalayim Tatzli'ah ("Odnieś sukces, Jerozolimo!”) i wystartował w wyborach na burmistrza Jerozolimy. Przegrał nieznacznie z ultra ortodoksyjnym Urim Lupoliansky'm. Przez pieć lat zasiadł w Radzie Miejskiej Jerozolimy i realizował swoje projekty społeczne. M.in. założył ogranizację "New Spirit” ("Nowy Duch”) fundującą stypendia dla młodych Izraelczyków, by mogli tu kończyć studia i podejmować pracę, a nie emigrować w inne rejony Izraela.
W wyborach, które odbyły się w ubiegłym tygodniu pokonał swego rywala, ultraortodoksa Meira Porusha stosunkiem procentowym 52:43 i został - jak podkreśla prasa - pierwszym świeckim burmistrzem Jerozolimy.
- To wielka radość i zaszczyt dla całej rodziny - powiedział nam ojciec nowego burmistrza, prof. Zalman Barkat. - Nir reprezentuje najlepsze cechy młodego pokolenia Izraelczyków, które po sukcesie finansowym, postanawia zaangażować swe pieniądze, czas i starania dla dobra innych. Wierzę, że mój syn wejdzie do historii miasta, jako bardzo dobry burmistrz.