Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

27 lipca 2006 r.
16:58
Edytuj ten wpis

Ewa

0 0 A A

Do dramatu doszło w niedzielne popołudnie w Arciechowie, nad Zalewem Zegrzyńskim. Ewa Sałacka wraz z mężem spędzała weekend na działce swojej ukochanej mamy. Po obiedzie aktorka wypiła szklankę soku. Nie zauważyła, że do środka wpadła osa. Dalej wydarzenia potoczyły się w błyskawicznym tempie: owad, na jad którego była wyjątkowo mocno uczulona, ukąsił ją w usta. Natychmiast zaczęła się dusić i puchnąć

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
- Jestem lekarzem, więc natychmiast przystąpiłem do reanimacji - wyznał Witold Kirstein, mąż aktorki. - Zastosowałem metodę usta-
usta i masaż serca. Oczywiście wezwaliśmy też pogotowie. Lekarz dał zastrzyk i zrobił tracheotomię. Wydawało się, że sytuacja została opanowana i nie ma już żadnego niebezpieczeństwa.
Karetka z aktorką ruszyła do szpitala w Wołominie.
Witold Kirstein wsiadł do swojego auta i pojechał za ambulansem. W połowie drogi karetka zatrzymała się, lekarz wysiadł z niej i oznajmił: "Ona nie żyje”...
W akcie zgonu lekarz zapisał, że powodem śmierci był wstrząs anafilaktyczny, czyli reakcja alergiczna na ukąszenie osy. Ewa Sałacka osierociła 12-letnią córkę Matyldę, która w czasie tego tragicznego zdarzenia była na obozie żeglarskim na Mazurach.
Artystka całodobowa
Pod wieloma względami Ewa Sałacka była wyjątkowa. W przeciwieństwie do swoich koleżanek po fachu nie rzucała się na kolejne role i nie błagała reżyserów o pracę. Zresztą mogła sobie na to pozwolić: jej mąż jest współwłaścicielem znakomicie prosperującej prywatnej kliniki stomatologicznej w centrum Warszawy.
- On nie tylko potrafił zapewnić Ewie poczucie bezpieczeństwa i życie na luksusowym poziomie, ale przede wszystkim dał jej szczęście - wspomina jedna z przyjaciółek aktorki. - Dobrali się idealnie. Nie znam drugiej pasującej tak do siebie pary. Witas był dumny z niej jako kobiety i pozwalał być artystką przez 24 godziny na dobę. Nie to, co jej pierwszy mąż, Krzysztof Krauze, który sam jest reżyserem i koncentrował się głównie na sobie. Chociaż swego czasu łączyła ich wielka i szalona miłość. Ich uczucie nie przetrwało jednak próby czasu.
Skandalistka?
Ewa Sałacka uwielbiała życie towarzyskie. Chętnie bywała na rautach i bankietach. Zawsze towarzyszył jej mąż. Już na pierwszy rzut oka było widać, że świetnie się rozumieją i potrafią się ze sobą bawić. Wszyscy dziennikarze wspominają, że aktorka była niezwykle medialna i komunikatywna.
Dziś, gdy całe środowisko aktorskie z żalem opłakuje jej śmierć, mało kto pamięta, że Ewa Sałacka wywoływała też wiele kontrowersji. Bo nie wszystkim podobała się jej przebojowość i nowoczesność. Była pierwszą polską aktorką, która zgodziła się na roznegliżowane zdjęcia do magazynu dla panów. I to jeszcze w czasach, gdy w Polsce nie było "Playboya”. Jej skandalizujące zdjęcia ukazały się w nieistniejącym już piśmie "PAN”.
Była wyjątkowo atrakcyjną kobietą i zawsze bardzo dbała o siebie. Na jej widok mężczyznom zapierało dech w piersiach. Ta figura, ogniste rude włosy, i opalenizna na czekoladkę...
Zawsze nienaganny makijaż i najlepsze kreacje. Plotkowano o jej operacjach plastycznych. Nawet dzień po jej śmierci jeden z tabloidów opublikował materiał o tym, że Ewa Sałacka zrobiła sobie nowy biust pod znamiennym tytułem: "Ewo, jak pięknie wyglądasz”. Wtedy jeszcze rodzina utrzymywała w tajemnicy informację o jej zgonie.
Ostatnia rola
Ostatnią telewizyjną rolę zagrała w polsatowskim serialu "Pierwsza miłość”.
- Była wyjątkowo ciepła i wrażliwa - mówi Emilia Krakowska, koleżanka z serialowego planu. - Zero egoizmu, a za to wielkie poczucie humoru i temperament. To była piękna, kolorowa osoba.
- Brak mi słów - płacze Małgorzata Potocka, aktorka i najbliższa przyjaciółka Ewy. - Na razie za wcześnie, bym mogła rozmawiać o Ewie. To jakiś koszmar. A miałyśmy tyle wspólnych planów.

Pozostałe informacje

Zdjęcie z II Forum Kultury Studenckiej
MAGAZYN

Od buntu po nowoczesność. Jak zmieniała się kultura studencka?

Rozkwit kultury studenckiej przypada na ok. 50 lat temu. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło i nie chodzi tylko o młodzież, ale również o rozwiązania systemowe.

Sanepid pozwala korzystać z wody, ale z piciem ostrożnie

Sanepid pozwala korzystać z wody, ale z piciem ostrożnie

Chlorowanie wodociągu czerpiącego wodę z ujęcia w Gołębiu w gminie Puławy przyniosło skutek. Ilość groźnych dla zdrowia bakterii spadła do bezpiecznego poziomu. Sanepid warunkowo pozwolił na korzystanie z wody. Ale przed spożyciem warto ją przegotować.

Pękające ściany w bloku przy ul. Wędrownej. Nadzór budowlany wkracza do akcji
Nasza interwencja
galeria

Pękające ściany w bloku przy ul. Wędrownej. Nadzór budowlany wkracza do akcji

Wracamy do tematu pękających ścian i ugięć stropu w bloku przy ul. Wędrownej w Lublinie. Mieszkaniec bezskutecznie próbuje wyegzekwować od dewelopera naprawę, a Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego miasta Lublin zapowiada kontrolę.

Łydka Grubasa: Strasznie mocno stoimy za nurtem polskiego rocka. | (Nie)Wyparzona Gęba
(Nie)Wyparzona Gęba
film

Łydka Grubasa: Strasznie mocno stoimy za nurtem polskiego rocka. | (Nie)Wyparzona Gęba

Gośćmi programu (Nie)Wyparzona Gęba byli członkowie zespołu Łydka Grubasa: Bartosz „Hipis” Krusznicki, Artur „Carlos” Wszeborowski oraz Dominik „Długi” Skwarczyński. Zapytaliśmy ich o początki zespołu, o to czy sądzili że Rapapara stanie się hitem, o współpracę z Kwiatem Jabłoni oraz o ciekawostki backstagowe.

Kadrowe roszady w więzieniu. Nowy dyrektor ma nowego zastępcę
Zamość
galeria

Kadrowe roszady w więzieniu. Nowy dyrektor ma nowego zastępcę

Już nie major Piotr Grabczak, ale kpt. Robert Ząbek jest zastępcą dyrektora Zakładu Karnego w Zamościu. To kolejna kadrowa zmiana w służbie więziennej, jaka zaszła w ostatnim czasie. A wszystko to po ucieczce groźnego przestępcy.

Grudniowy Jarmark Świąteczny w Zamościu ma już 10-letnią tradycję. Podczas wydarzenia odbywają się występy artystyczne, ale również handel. W minionych latach na straganach można było kupować najróżniejsze przedmioty, również rękodzieło

Świąteczny jarmark już wkrótce. Więcej rękodzieła, mniej „chińszczyzny”

Nie tylko handlowcy, których stać na opłatę za stoisko, ale być może również lokalni artyści i rękodzielnicy będą mieli dla siebie miejsce na grudniowym Jarmarku Świątecznym w Zamościu. Prezydent rozważa udostępnienie dla tej grupy specjalnego namiotu.

Pociąg, który miał dotrzeć do Lublina został dość poważnie uszkodzony

Ciężarówka wjechała pod pociąg do Lublina. Jest kilka osób rannych

Siedem osób zostało rannych w wypadku, jaki dzisiaj wczesnym popołudniem wydarzył się niedaleko Sochaczewa. Pod pociąg, który miał dotrzeć do Lublina, wjechała ciężarówka.

Dzień Kariery na Lubelskiej Akademii WSEI - praca, praktyki i możliwości
galeria

Dzień Kariery na Lubelskiej Akademii WSEI - praca, praktyki i możliwości

Jak znaleźć pracę, praktyki lub zmienić ścieżkę zawodową? Z pomocą przyszło 40 wystawców, a w tym lubelskie firmy i instytucje.

Chełm przepięknie rozbłysnął na święta
DUŻO ZDJĘĆ
galeria

Chełm przepięknie rozbłysnął na święta

Ulice, place i skwery rozświetlone przyciągającymi wzrok iluminacjami. A wśród nich spacerujący z zaciekawieniem ludzie. W Chełmie magia świąt rozbłysła już miesiąc przed Bożym Narodzeniem, a miasto ponownie chce się włączyć w walkę o miano najpiękniej rozświetlonego w kraju.

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Na dworcu metropolitalnym w Lublinie nie ma gdzie usiąść w oczekiwaniu na autobus – zwrócił uwagę jeden z naszych Czytelników. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego przekonuje, że "obiekt zapewnia miejsca oczekiwania w wielu lokalizacjach, oferując dogodne warunki dla wszystkich grup".

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Mieszkańcy powiatu hrubieszowskiego wezwali policję, bo im się nudziło. Teraz naprawdę zapłacą za swój czyn.

Galeria Rzeźby prof. Mariana Koniecznego podlega Muzeum Zamojskiemu. Są w niej prezentowane prace artysty, autora tak znanych pomników jak np. Warszawskiej Nike, Pomnika Grunwaldzkiego w Krakowie, Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, ale również Jana Zamoyskiego w Zamościu. Przed budynkiem na os. Planty, niezależnie od wewnętrznej ekspozycji podziwiać można rzeźby Wisła, Macierzyństwo I i Macierzyństwo II

Jest plan, by zmienić plan. A galerię wyprowadzić

Teraz można tam prowadzić jedynie działalność związaną z turystyką. Jeśli plan zagospodarowania przestrzennego się zmieni, to budynku obecnej galerii rzeźby mógłby powstać dzienny dom opieki dla seniorów. Radni dali na to zgodę. Ale decyzję poprzedziła dyskusja, bo nie wszystkim pomysł się podobał.

Fryderyk Janaszek strzelił w sobotę gola w meczu przeciwko GKS Tychy, ale Górnik nie zdołał sięgnąć po wygraną

Górnik Łęczna formalnie zakończył rundę jesienną. Stali się specjalistami od remisów

Górnik Łęczna zakończył rundę jesienną zremisowanym meczem z GKS Tychy. Nie było to jednak ostatnie spotkanie zielono-czarnych w tym roku kalendarzowym. Podopiecznych trenera Pavola Stano czekają jeszcze dwa starcia z rundy rewanżowej

Robert Lis

Cztery lata dyrektora Lisa. Powody odejścia ze szpitala

Robert Lis z końcem roku rozstaje się ze szpitalem w Radzyniu Podlaskim. Potwierdza, że na rezygnację z dyrektorskiego stanowiska złożyły się głównie względy osobiste. A placówkę zostawia w dobrej kondycji.

Kolejny pedofil w rękach "łowców głów"
film

Kolejny pedofil w rękach "łowców głów"

Lubelscy policjanci we współpracy z funkcjonariuszami ze stolicy zatrzymali 46-letniego mężczyznę poszukiwanego za pedofilię. Najbliższe 6 lat spędzi w więzieniu.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium