To jedno z najsłynniejszych dań lubelskich, znane w całej Polsce. Doczekało się interpretacji, podróbek i falsyfikatów. Na golonkę według patentu autora przeboju „Chłop żywemu nie przepuści” traficie w Nałęczowie, Kazimierzu i Puławach.
Znakomicie śpiewał i świetnie gotował. Skąd u słynnego barda zainteresowanie kuchnią? Grześkowiak był człowiekiem gruntownie wykształconym. Studiował orientalistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim, teologię w seminarium Duchownym w Poznaniu, skończył filozofię na KUL. Lubił dobrze zjeść. Po orientalistyce została mu miłość do kuchni Wschodu. Cenił kuchnię francuską i jej wyrafinowanie. Z kuchni chińskiej wziął odmienne techniki gotowania. Na przykład w wódce. I właśnie ten patent zadecydował o sukcesie słynnej golonki.
Golonka a’la Grześkowiak
Składniki: 4 golonki z kością, marchewka, pietruszka, por, seler, przypalona cebula, ziele angielskie, listek laurowy, sól do marynaty, kawałek imbiru, 100 g spirytusu, 3 łyżki sosu sojowego, łyżka cukru.
Wykonanie: sól do marynaty rozpuścić w 3 litrach wody według przepisu. Zalać golonki, odstawić na 2 dni. Wyjąć, wypłukać, przełożyć do rondla, dodać warzywa, imbir, listek i ziele. Nie solić! Zalać zimną wodą, dodać spirytus i gotować 3 godziny. Pod koniec gotowania doprawić sosem sojowym i cukrem. Podawać z ziemniakami i ostrymi piklami.
Chleb do golonki
Kazimierz Grześkowiak interesował się medycyną naturalną. Wiedział, że rozgryziona czarnuszka koi bóle gardła, łagodzi kaszel, pomaga zwalczyć wiele dolegliwości. Do mąki dodawał dużo czarnuszki oraz ugotowane ziemniaki.
Składniki: 50 dag mąki chlebowej, szklanka wody, 10 dag ugotowanych ziemniaków, 2 łyżki czarnuszki, po 1 łyżeczce soli i cukru, olej, kawałeczek świeżych drożdży.
Wykonanie: drożdże pokruszyć, rozrobić z cukrem i ciepłą wodą, odstawić w ciepłe miejsce. Do mąki dodać sól, ziemniaki, drożdże. Zagnieść ciasto, stopniowo dodając czarnuszkę, wodę i olej. Uformować bochenek, przełożyć do naczynia wysypanego mąką i odstawić na godzinę, żeby chleb wyrósł. Rozgrzać piekarnik do 240 stopni Celsjusza. Wstawić chleb na blaszce wyłożonej papierem. Zmniejszyć temperaturę do 200 stopni Celsjusza, piec 40 minut.
Soljanka na wywarze z golonki
U Grześkowiaka nic się nie mogło zmarnować. Powtarzał, że jeszcze lepszy od golonki jest wywar z golonki. Dosmaczał go po swojemu, tworząc podstawę pod rozmaite zupy. Od grochówki, po żurek. Przepadał za rosyjską soljanką na kwasie spod ogórków, które namiętnie kisił.
Składniki: 2 litry przecedzonego wywaru z gotowania golonek, pół kg karkówki, 10 dag boczku, 10 dag dobrej wiejskiej kiełbasy, 2 duże cebule, 2 ziemniaki, 4 duże kiszone ogórki, kilka ząbków czosnku, 1 główka kiszonego czosnku, 2 marchewki, 2 łyżki przecieru pomidorowego, sól, pieprz, listek bobkowy, ziele angielskie, 2 łyżki masła.
Wykonanie: do garnka wrzucić kawałki mięsa, 2 marchewki, cebulę, listek bobkowy, ziele angielskie. Zalać wywarem. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Po przecedzeniu ugotowanej soljanki ostudzone mięso pokroić w paseczki. Na maśle podsmażyć cebulę i wrzucić do zupy. Oddzielnie podsmażyć kiełbasę, boczek i czosnek, dołożyć do garnka. Na maśle podsmażyć ogórki kiszone z czosnkiem, dodać do zupy. Kiedy ogórki zmiękną, wrzucić ziemniaki pokrojone w kostkę. I paski karkówki. Gotować 30 minut, doprawić solą i pieprzem, dodać przecier pomidorowy. Na koniec wlać szklankę mocnego kwasu kwasu spod ogórków. Smacznego.
Kazimierz Grześkowiak
Był poetą, muzykiem, autorem tekstów i wielkich przebojów. Zadebiutował w 1967 roku na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Rok później zdobył w Opolu Grand Prix za piosenkę „Odmieniec” do słów Katarzyny Gärtner, w 1970 roku Nagrodę Telewizji Polskiej za piosenkę „To je moje”. Od 1969 występował z Silną Grupą pod Wezwaniem, podczas otwarcia Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w 1974 roku w Niemczech zaśpiewał swoje największe przeboje.