Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

18 czerwca 2021 r.
20:00

Górnik Łęczna o krok od awansu do PKO BP Ekstraklasy. Finał w niedzielę

0 3 A A
(fot. Gornikleczna.pl)

Piłkarze Górnika Łęczna mają ogromną szansę na wywalczenie drugiego z rzędu awansu do wyższej klasy rozgrywkowej. W poprzednim sezonie zespół trenera Kamila Kieresia wywalczył promocję do Fortuna I Ligi, a w bieżące rozgrywki może zakończyć awansem do PKO BP Ekstraklasy.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

W czerwcu 2020 roku zielono-czarni świętowali awans na zaplecze najwyższego szczebla rozgrywkowego w Polsce po ciężkim i wycieńczającym sezonie w drugiej lidze. Kiedy latem zeszłego roku ekipa z Łęcznej przystępowała do rozgrywek jej celem było przede wszystkim zapewnienie sobie utrzymania w Fortuna I Lidze.

Twierdza

Trener Kamil Kiereś, który dał się poznać kibicom Górnika jako szkoleniowiec cechujący się dużym spokojem i pokorą, jak mantrę powtarzał, że dla jego zespołu najważniejszy będzie każdy kolejny mecz.

Ta taktyka okazał się skuteczna – łęcznianie sukcesywnie gromadzili kolejne punkty będąc drużyną, która

ze swojego stadionu uczyniła prawdziwą twierdzę, bo żaden z zespołów nie był w stanie wywieźć kompletu punktów z Łęcznej.

Do tego Górnik dał się poznać jako zespół, który wiele spotkań wygrywał po strzelaniu bramek w końcówce co sami zawodnicy nazwali żartobliwie „Kiereś time”. Dzięki temu rundę jesienną beniaminek rozgrywek zakończył na drugim miejscu, które dawało bezpośredni awans do PKO BP Ekstraklasy.

Spokój zimą i kryzys wiosną

Przed rozpoczęciem rundy wiosennej w kadrze zespołu nie doszło do rewolucji, a jedynie drobnych korekt. Łęcznianie przepracowali okres przygotowawczy na własnych obiektach spokojnie przygotowując się do kolejnych starć i pełni optymizmu przystąpili do rundy rewanżowej.

A ta, zgodnie zresztą z przewidywaniami sztabu szkoleniowego, okazała się zdecydowanie trudniejsza. Co prawda w początkowej fazie łęcznianie spisywali się dobrze, ale po wysoko wygranym mecz z Chrobrym Głogów tuż przed Wielkanocą zespół dopadł kryzys. I okazał się poważny.

Górnik nie potrafił sięgnąć po wygraną w 10 kolejnych spotkaniach przeplatając je remisami i porażkami. W efekcie osunęli się z drugiego miejsca na szóstą lokatę – ostatnią dającą prawo gry w barażach o PKO BP Ekstraklasę (po zakończeniu sezonu zespoły z miejsc 3-6 i 2-4 miały zagrać ze sobą dodatkowe mecze, a ich zwycięzcy spotkają się w finale, a jego zwycięzca zagra na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce).

Przebudzenie w końcówce

Po serii meczów bez wygranej łęcznianie w ostatnich dwóch spotkaniach fazy zasadniczej sięgnęli po dwa zwycięstwa – najpierw na wyjeździe ograli 1:0 Zagłębie Sosnowiec, a następnie u siebie pokonali Sandecję Nowy Sącz 3:0 i obronili miejsce w barażach. Jednak wiadome było, że nie będą mieć atutu własnego boiska (gospodarzami meczów z automatu zostały drużyny, które zajęły wyższe miejsce po 34 kolejkach).

Na etapie półfinału los skojarzył zielono-czarnych z ekipą GKS Tychy, która zajęła trzecie miejsce w tabeli przegrywając walkę o bezpośredni awans do PKO BP Ekstraklasy z Radomiakiem Radom i Bruk Bet Termalika Nieciecza.

Zielono-czarni nie byli uznawani za faworyta, ale pojechali do Tychów z bojowym nastawieniem. I choć mecz rozpoczął się dla nich fatalnie, bo już w trzeciej minucie Macieja Gostomskiego pokonał Kacper Piątek, to w dalszej części spotkania Górnicy pokazali charakter. Ekipa z Łęcznej walczyła do końca i na dwie minuty przed końcem spotkania Michał Mak trafił do siatki doprowadzając tym samym do dogrywki. W niej bramki nie padły więc o awansie decydowały rzuty karne. A w nich lepiej nerwy na wodzy trzymali łęcznianie, bo rywale raz trafili w poprzeczkę, a później

świetną interwencją popisał się Gostomski i wraz z kolegami mógł świętować awans do finału.

– Kilka dni temu graliśmy ostatni mecz rundy zasadniczej z Sandecją Nowy Sącz. Wspólnie z piłkarzami określiliśmy tamten mecz jako ćwierćfinał, bo musieliśmy to spotkanie wygrać. Teraz przeciwko GKS Tychy zmierzyliśmy się w półfinale baraży o PKO BP Ekstraklasę i zwyciężyliśmy po rzutach karnych. Jest w nas radość, ale nie ma euforii. A to dlatego, że nie osiągnęliśmy nic poza grą w finale. Dopiero jeśli go wygramy to tą euforię uwolnimy – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Kamil Kiereś, trener Górnika.

Radość i presja

Zadowolenia nie po końcowym gwizdku nie kryli też zawodnicy.

– Jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo takie zwycięstwo buduje atmosferę w zespole i dodaje pewności siebie – skomentował Aleksander Jagiełło, strzelec decydującej „jedenastki” w Tychach. – Myślę, że byliśmy drużyną, która bardziej zasłużyła na wygraną mając wiele okazji do zdobycia bramki. Piłka długo nie chciała wpaść do siatki rywala, ale byliśmy konsekwentni w swoich działaniach i skuteczni w rzutach karnych. To dało nam awans do meczu finałowego w walce o PKO BP Ekstraklasę – dodał pomocnik zielono-czarnych.

– Jest w nas wielka radość. Długo nie mogliśmy strzelić gola bo w bramce rywali dobrze spisywał się Konrad Jałocha. Cieszę się, że po moim strzale piłka w końcówce meczu wpadła do siatki i doprowadziliśmy do dogrywki. Z kolei rzuty karne to prawdziwa „loteria”, ale trzeba je umiejętnie strzelać. Dlatego wielkie słowa uznania należą się moim kolegom, którzy wytrzymali presję, a także dla naszego bramkarza Macieja Gostomskiego, który dwa razy nie dał się pokonać – ocenił Michał Mak.

Został ostatni krok

W meczu finałowym łęcznianie zagrają na wyjeździe z ŁKS-em Łódź, który w drugim półfinale barażowym pokonał na wyjeździe Arkę Gdynia. Kilka tygodni temu trener Kiereś porównał walkę w Fortuna I Lidze do wspinaczki na szczyt, który w tym wypadku oznacza grę w PKO BP Ekstraklasie.

Zespół jest bardzo blisko osiągnięcia tego celu, ale pozostał mu jeszcze jeden kluczowy krok.

– Już w ostatnich meczach ligowych nasza gra wyglądała lepiej. Natomiast co do naszej drużyny – widać, że jesteśmy jednością i wzajemnie wspieramy się na boisku. Pokazaliśmy to w Tychach bo nie poddawaliśmy się do końca i napieraliśmy na rywala. Jesteśmy szczęśliwi, ale mamy do rozegrania jeszcze jeden mecz – ocenia Mak. – Mimo, że eksperci nie dawali nam szans w barażach to jesteśmy w finale i spróbujemy go wygrać. Taki jest nasz cel i już nie wolno się nam cofnąć. Nie będzie to łatwe zadanie, ale wszystko jest możliwe – zapowiada szkoleniowiec Górnika.

Początek niedzielnego meczu finałowego w Łodzi zaplanowano w niedzielę o 20.40. Bezpośrednią relację będzie można obejrzeć na antenie Polsatu Sport News.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Strażacy w ubiegłym roku mieli ręce pełne roboty. Która interwencja była najtrudniejsza?
film

Strażacy w ubiegłym roku mieli ręce pełne roboty. Która interwencja była najtrudniejsza?

Strażacy interweniowali w naszym regionie w 2024 roku ponad 23 tys. razy. To wzrost o 10 proc. Która interwencja była najtrudniejsza? Kiedy było najwięcej pracy? Na te i inne pytania odpowie w programie Dzień Wschodzi st. bryg. Zenon Pisiewicz, Komendant Wojewódzki Straży Pożarnej.

Oblodzenia i marznące opady. Alert dla województwa

Oblodzenia i marznące opady. Alert dla województwa

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przez marznącymi opadami, które mogą powodować gołoledź. Ostrzeżenie drugiego stopnia wydane dla całego regionu.

Odwołane i opóźnione pociągi. To przez oblodzenie trakcji

Odwołane i opóźnione pociągi. To przez oblodzenie trakcji

Jak informuje PKP Intercity, wystąpiły opóźnienia w kursowaniu pociągów spowodowane zamarzającym deszczem na kolejowej sieci trakcyjnej. Oblodzenie uniemożliwia pobór energii elektrycznej i przejazd składów.

Opowieść o uzależnieniu. Przedstawienie Teatru Panopticum
teatr
17 stycznia 2025, 18:00

Opowieść o uzależnieniu. Przedstawienie Teatru Panopticum

Dom Kultury LSM zaprasza w najbliższy piątek (17 stycznia) na przestawienie pt. „Odlot” w wykonaniu Teatru Panopticum z Młodzieżowego Domu Kultury „Pod akacją” z Lublina. „Odlot” to metaforyczna i uderzająca w scenicznym wyrazie opowieść o uzależnieniu.

Jak informuje DORSZ, poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie

Polskie wojsko w stanie najwyższej gotowości. Rosja atakuje zachodnią Ukrainę

Dzisiaj nad ranem Rosja znów przeprowadziła zmasowany atak na cele w Ukrainie, także jej zachodniej części. Polskie wojsko zareagowało natychmiast.

Szymon Strzałkowski ma za sobą przeszłość w ligach centralnych

LNBA: Nieoczywisty bohater meczu Alco z Alfachem Team

Meczem kolejki w rozgrywkach LNBA w minioną sobotę śmiało można określić potyczkę Alco z Alfachem Team. Obie ekipy są w grze o najlepszą czwórkę, która później będzie rywalizowała w fazie play-off o mistrzostwo LNBA. Po 9 serii gier bliżej tego celu jest Alco, które pokonało Alfachem Team 61:58.

Piotr Ziółkowski to jeden z liderów Symbitu

Pod koszami Dziennika Wschodniego: Problemy Symbitu

The Reds i Symbit – to prawdopodobnie te dwa zespoły stoczą walkę o mistrzostwo rozgrywek Pod koszami Dziennika Wschodniego im. Andrzeja Wawrzyckiego. W miniony weekend spore problemy z odniesieniem zwycięstwa miał ten drugi zespół, który długo męczył się z silnym w tym sezonie Back to the Roots.

Jeden z przykładowych widoków prezentujących odnowiony Rynek w Wąwolnicy. Więcej szczegółów mieszkańcy gminy poznają w przyszłym tygodniu
ARCHITEKTURA

Bez wycinki, ale nowocześnie. Porozmawiają o nowym Rynku w Wąwolnicy

W przyszłym tygodniu, we wtorek, mieszkańcy miasta i gminy Wąwolnica będą mieli okazję porozmawiać o tym, jak ma wyglądać odnowiony Rynek z położonym w centrum skwerem. Architektoniczna koncepcja wchodzi do etapu społecznych konsultacji.

Edyta Geppert zaśpiewa w Zamościu w niedzielę, 19 stycznia
KONCERT
19 stycznia 2025, 17:00

Pierwsza dama polskiej estrady: w niedzielę w Zamościu

Najpiękniejsze dzieła polskiej piosenki literackiej będzie można w niedzielę (19 stycznia) usłyszeć w Zamościu. Na dodatek w wyjątkowym wykonaniu - Edyty Geppert.

Michael Fassbender i Jodie Turner-Smith w serialu The Agency
DO ZOBACZENIA
film

The Agency: Szpiegowska premiera już w lutym (wideo)

Michael Fassbender, Richard Gere, Jeffrey Wright i Jodie Turner-Smith w szpiegowskim thrillerze The Agency. Premiera 10 lutego.

Chełm w budowie: Plany inwestycyjne na 2025 rok
PLANY I PIENIĄDZE

Chełm w budowie: Plany inwestycyjne na 2025 rok

Ambitne plany samorządu miasta potwierdza „prorozwojowy budżet” na poziomie ponad pół miliarda złotych. Co przewiduje harmonogram inwestycji na ten rok?

Szarpał i bił swoją partnerkę. Teraz grozi mu pięć lat

Szarpał i bił swoją partnerkę. Teraz grozi mu pięć lat

Włodawscy policjanci zatrzymali 46-latka, który szarpał i bił swoja konkubinę. Jak ustalili mundurowi, mężczyzna od kilku miesięcy znęcał się nad kobietą.

Kolędowanie u Barnardynów
31 stycznia 2025, 19:00

Kolędowanie u Barnardynów

Już 31 stycznia odbędzie się wydarzenie – „Niezła szopka u Bernardynów”, które potrwa do 1 lutego.

Rok 2025 przyniósł kilka zmian dla pasażerów komunikacji miejskiej w Puławach. Od tygodnia działa nowy rozkład jazdy, nieco odchudzony w stosunku do starego. Kolejne nowości zaplanowano na maj
PUŁAWY

Mniej połączeń, droższe bilety. Ale za rok będą jeździć elektryki

Miejski Zakład Komunikacji od tygodnia testuje nowy rozkład jazdy, w którym brakuje m.in. linii M1 i M2. Na ośmiu innych wprowadzono ograniczenia liczby kursów - chodzi o te prowadzące do Zakładów Azotowych i Kazimierza Dolnego. Spółka planuje także nowe inwestycje.

"Znajomi" poprosili ich o przelew na Blika. Tak stracili pieniądze

"Znajomi" poprosili ich o przelew na Blika. Tak stracili pieniądze

Tu 6700, tam 1600 złotych. Wystarczyło, że na konta ich znajomych włamali się oszuści.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium