Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

19 grudnia 2008 r.
21:51
Edytuj ten wpis

Jak się robi kurę i farę?

0 1 A A

Najpierw trzeba zrobić kurę. Na amortyzowanych kołach od malucha, z hamulcem postojowym. Potem kura musi przejść test na trasie z Niedrzwicy do Lublina. A jak się zrobi kurę, to można robić farę

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Stoimy przed farą z brązu. Razem z Marysią Marek-Prus i Piotrkiem Prusem z pracowni artystycznej "Moja marka”. Marysia z Piotrkiem mają w sumie 58 lat. Marysia jest córką Jana Marii Marka, nauczyciela z Liceum Plastycznego w Lublinie i wnuczką Jana Marka, dyrektora "plastyka” w Nałęczowie. Piotr chodził do "Vetterów” w Lublinie i uczył się ekonomii. Oboje wybrali Instytut Wychowania Artystycznego w Lublinie, kierunek: rzeźba. Tak się zaczęło.

Wygrana w wakacje

- W plastyku robiłam snycerkę. Ciągnęło mnie do rzeźby - mówi Marysia.
- W podstawówce rysowałem. Teraz moja nauczycielka mówi, że coś wtedy łapałem - śmieje się Piotr. I gładzi farę po dachu. Fara ma 160 cm wzrostu. Jest czterdzieści razy mniejsza od fary ufundowanej w tym miejscu przez księcia Leszka Czarnego. - Przetarg na wykonanie fary wygraliśmy podczas wakacji. Dostaliśmy plany, rysunki - mówi Marysia. - Zaczęliśmy czytać historię kościoła św. Michała.

Cudowny sen

Wszystko zaczęło się od Leszka Czarnego, księcia krakowskiego. Kiedy dowiedział się, że Jaćwingowie najechali ziemię lubelską, ruszył w pościg. W Lublinie odpoczywał na jednym ze wzgórz i podczas snu pod potężnym dębem, zstąpił do niego Michał Archanioł. Wręczył mu ognisty miecz i przepowiedział zwycięstwo. Po wygranej król ufundował kościół pod wezwaniem św. Michała Archanioła. Podczas wznoszenia budowli pień ściętego dębu zachowano na pamiątkę pod głównym ołtarzem. Kiedy w XIX w. kościół rozbierano, pod wielkim ołtarzem znaleziono pień dębowy.

Zapewne w XV w. mieszczanie lubelscy dobudowali do kościółka wieżę frontową, wspaniałą, najwyższą z wież lubelskich, do pięciu mil z dala widoczną. Szczyt wieży zdobiła kopuła wielka, zegar i krzyż z chorągiewką. Na wieży umieszczono dzwony, w tym ten najważniejszy ze św. Michałem. Jego dźwięk miał chronić kościół i miasto przed nieszczęściem.

Jak się robi kurę?

Po skończeniu studiów w 2004 r. Marysia z Piotrkiem trochę pracowali, potem postanowili pójść na swoje. W 2007 r. założyli firmę. Pierwszą realizacją była praca nad pomnikiem Romana Dmowskiego. - Miał pięć metrów wysokości, robiliśmy go w zespole na dziedzińcu przed IWA. Dmowski stoi w Warszawie - opowiada Piotr.

- Potem zrobiliśmy logo Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Ma trzy metry szerokości - mówi Marysia. Marysia wciąż się uśmiecha. - I jak tu do niej mówić
Mario - śmieje się Piotr.

Zapytanie o kurę złożył Piotr Zieniuk. Chodziło o symbol jarmarku jagiellońskiego. - Kura miała mieć trzy metry wysokości, miała jeździć i wygodnie parkować - opowiada Marysia.

Zaczęła się robota w skromnej pracowni w Niedrzwicy. - Najpierw zaprojektowałem podwozie ze skrętną przednią osią i amortyzatorami z tyłu, dociskającymi koła do drogi. Żeby się nie przewróciła - tłumaczy Piotr Prus.

Na co kurze drzwi?

Ramę zespawał sam, zamontował koła od malucha. Na podwoziu zbudował konstrukcję, którą zaczął pokrywać płatami miedzianej blachy. - Ważny był hamulec ręczny - mówi Marysia. - I drzwi zamykane na klucz: żeby wejść do środka i rozkręcić kurę na części. Dla łatwiejszego transportu.

Sąsiedzi rodziców Piotra kibicowali budowie kury. W końcu kura musiała odbyć jazdę próbną. Na trasie z Niedrzwicy do Lublina. - Kierowcy, którzy widzieli kurę wynurzająca się zza wzgórza, baranieli. Nawet kierowcy tirów czuli szacunek.

Fatum nad farą

Jakieś fatum musiało ciążyć nad świeżo upiększonym kościołem. W 1574 r. pożar zniszczył miasto, a wieża, chluba miasta, runęła na ziemię. W 1602 r. odbudowa kościoła była na ukończeniu. W 1769 r. nad miastem rozszalała się burza. Piorun zrzucił krzyż z kościelnej wieży, naruszając dach. Dla lublinian był to bardzo zły znak.

Potwierdzał fatum, ciążące nad świątynią. Kiedy w 1832 roku ukończono rozbudowę pojezuickiego kościoła św. Jana i tam ulokowano katedrę, wyniesiono z fary cudowny krucyfiks i co cenniejsze przedmioty ze skarbca, zakrystii i kościoła do katedry. Ogołocony z ozdób, pozbawiony funkcji kolegiaty, zaczął umierać. 24 marca 1846 r. magistrat miejski zawarł umowę z majstrem Janem Woźniakowskim, nakazując mu rozebrać mury kościoła i uprzątnąć gruzy z placu.

Jak się robi farę?

Fara śniła się Marysi i Piotrowi po nocach. Szkicowali, rysowali, chodzili na plac Po farze. Potem Piotr zrobił konstrukcję. Na konstrukcję narzucili glinę. - W glinie wyrzeźbiliśmy farę. Trzeba było zrobić formę na odlew gipsowy fary - relacjonuje Piotr.

Farę z gliny obłożyli gipsem. Formę z gliny podzielili na cztery części. Po złożeniu do środka wlali płynny gips. Powstała fara z gipsu. Po wyszlifowaniu drobiazgów gipsowa fara został podzielona na 50 części. Z gipsowych puzzli odlano 50 kawałków far z brązu. Te zostały pospawane i wyszlifowane. Po kosmetycznej "snycerce” mała fara została spatynowana.

- Trochę roboty było - przyznaje Piotr. - Potem dźwig, Stare Miasto, mocowanie, ustawienie kamer na rzeźbę.

- Jak stanęła na pustym placu, poczułam wzruszenie - mówi Marysia. - Zrobiliśmy odwrotny proces do burzenia fary.
REGULAMIN UŻYWANIA KURY TROJAŃSKIEJ
Kura Trojańska jest obiektem przeznaczonym do podziwiania. Regulamin używania Kury Trojańskiej, zwanej dalej Kurą,
surowo zabrania:
- składania i rozkładania Kury bez odpowiedniej odzieży ochronnej
- przemieszczania Kury z nieprzykręconymi porządnie elementami ruchomymi
- przemieszczania Kury ze zbyt dużą prędkością
- wchodzenia na grzbiet Kury, jeżdżenia na grzbiecie Kury, wieszania się na Kurze, stawania i siadania na kołach Kury i wchodzenia do środka Kury w celach innych niż zaciągnięcie hamulca ręcznego
- jeżdżenia w środku Kury i puszczania Kury samej z górki
- robienia sobie Kurą krzywdy
- zostawiania Kury bez opieki na mieście oraz trzymania Kury na deszczu.

Autorzy Kury nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za działania użytkowników Kury i za szkody powstałe w wyniku użytkowania Kury. Obsługą Kury mogą zajmować się wyłącznie osoby, które zapoznały się z regulaminem.

Pozostałe informacje

Niespodzianka w Olsztynie. Bogdanka LUK rozbita zagrywką

Niespodzianka w Olsztynie. Bogdanka LUK rozbita zagrywką

W spotkaniu otwierającym 13. kolejkę Bogdanka LUK Lublin przegrała na wyjeździe z Indykpolem AZS Olsztyn 0:3. To niespodzianka weekendowej serii gier.

Twoje światła – Nasze bezpieczeństwo. Bezpłatne sprawdzanie świateł w ramach kampanii

Twoje światła – Nasze bezpieczeństwo. Bezpłatne sprawdzanie świateł w ramach kampanii

W najbliższą sobotę, 23 listopada, kierowcy w całej Polsce będą mieli okazję bezpłatnie sprawdzić stan i ustawienie świateł w swoich pojazdach. Akcja jest częścią tegorocznej edycji kampanii „Twoje światła – Nasze bezpieczeństwo”, która ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach poprzez poprawę widoczności pojazdów.

Lublin żyje teatrem
galeria

Lublin żyje teatrem

W Lublinie trwa Festiwal Teatrów Niewielkich, który od 2005 roku przyciąga do miasta twórców i miłośników sztuki scenicznej z całej Polski. To ogólnopolskie wydarzenie o charakterze konkursowym jest miejscem spotkań aktorów zawodowych i amatorów, łącząc różne pokolenia i style teatralne.

Samuel Mraz zdobył w piątek swojego ósmego gola w tym sezonie
film

Motor nie do zatrzymania. Beniaminek pokonał w Lubinie Zagłębie [zobacz bramki]

Trzecie zwycięstwo z rzędu piłkarzy Motoru. Tym razem podopieczni Mateusza Stolarskiego pokonali w Lubinie tamtejsze Zagłębie 2:1. Zwycięskiego gola dla gości zdobył były napastnik "Miedziowych" Samuel Mraz.

Piesek wybrał się na spacer i zaginął. Wybawcą dzielnicowy
Kraśnik

Piesek wybrał się na spacer i zaginął. Wybawcą dzielnicowy

Wczoraj wieczorem w Kraśniku, w części fabrycznej miasta, zagubił się mały, niedowidzący piesek. Dzięki szybkiej reakcji asp. Łukasza Guściory z lokalnego komisariatu, czworonóg szybko wrócił do swojej właścicielki, a cała sytuacja zakończyła się szczęśliwie.

Radni na „tak”. Dwie podstawówki i jedno liceum przed dużymi zmianami
Lublin

Radni na „tak”. Dwie podstawówki i jedno liceum przed dużymi zmianami

17 „za” i 13 „przeciw” – taki był wynik trzech głosowań nad przyszłością kilku lubelskich szkół na czwartkowej sesji Rady Miasta. SP19 i SP25 mają być teraz jedną szkołą. Na zmiany czeka również IV LO.

Szkoła z wartościami i tradycją – „Szóstka” świętuje jubileusz
ZDJĘCIA
galeria

Szkoła z wartościami i tradycją – „Szóstka” świętuje jubileusz

Szkoła Podstawowa nr 6 im. Romualda Traugutta w Lublinie w tym tygodniu obchodzi 90. urodziny. W uroczystościach uczestniczyli dawni i obecni uczniowie.

Pijany uderzył w latarnię w Dęblinie. To nie było jego jedyne przewinienie

Pijany uderzył w latarnię w Dęblinie. To nie było jego jedyne przewinienie

Ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, narkotyki w kieszeni i pozytywny wynik testu na obecność środków odurzających – to bilans poniedziałkowej jazdy 26-latka z powiatu ryckiego. Mężczyzna, kierując Hondą, stracił panowanie nad pojazdem i zakończył swoją podróż na przydrożnej latarni przy ul. Podchorążych w Dęblinie.

Witajcie w Polsce! Łydka Grubasa akustycznie
koncert
23 listopada 2024, 20:00

Witajcie w Polsce! Łydka Grubasa akustycznie

To będzie prawdziwa petarda! Po raz pierwszy Łydka Grubasa zagra wyłącznie program akustyczny. Usłyszymy nowe aranżacje i nowe instrumenty. Jak brzmią stare utwory w nowych aranżacjach? Przekonamy się już w najbliższą sobotę.

Lubelscy pracodawcy wyróżnieni za dbałość o bezpieczeństwo pracy

Lubelscy pracodawcy wyróżnieni za dbałość o bezpieczeństwo pracy

Ponad 40 pracodawców oraz trzech Społecznych Inspektorów Pracy uhonorował Okręgowy Inspektorat Pracy w Lublinie podczas piątkowej gali. Wyróżniono także gospodarstwo rolne z powiatu łukowskiego, które uczestniczyło w ogólnopolskim konkursie. Gala była okazją do podsumowania działalności w zakresie ochrony pracy.

Motor lepszy od Zagłębia, Samuel Mraz dalej strzela (zapis relacji na żywo)

Motor lepszy od Zagłębia, Samuel Mraz dalej strzela (zapis relacji na żywo)

Trzecie zwycięstwo z rzędu piłkarzy Motoru. W piątkowy wieczór beniaminek z Lublina ograł na wyjeździe Zagłębie Lubin 2:1.

Spektakl „W maju się nie umiera…” na Lubelszczyźnie
teatr
24 listopada 2024, 18:00

Spektakl „W maju się nie umiera…” na Lubelszczyźnie

Krasnystaw, Zamość, Szczebrzeszyn i Drelów, to miejscowości w których, w najbliższych dniach będzie można zobaczyć wyjątkowy spektakl „W maju się nie umiera. Historia Barbary Sadowskiej” opowiadający przejmującą historię matki Grzegorza Przemyka.

30 lat minęło. Liceum im. Jana III Sobieskiego w Lublinie świętuje jubileusz
galeria

30 lat minęło. Liceum im. Jana III Sobieskiego w Lublinie świętuje jubileusz

Liceum Ogólnokształcące im. Jana III Sobieskiego w Lublinie świętowało 30-lecie swojej działalności podczas uroczystej gali, która odbyła się w czwartkowy wieczór w Centrum Kongresowym Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie.

Droga eskpresowa S12

Jest decyzja środowiskowa dla S12 na zachód od Puław

Na tą decyzję czekali kierowcy z całego powiatu puławskiego, a także zwoleńskiego i Radomia. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy drogi ekspresowej od obwodnicy Puław do Radomia.

Ostatnie posiedzenie sądu w sprawie Łukasza W. odbyło się w piątek, 22 listopada, na dzień przed 35. urodzinami mężczyzny
wyrok

Strzały padły pod wiejską remizą. Łukasz W. winnym usiłowania zabójstwa

Nie miał bezpośredniego zamiaru pozbawienia życia mężczyzny, którego postrzelił, ale jest winnym usiłowania zabójstwa – orzekł sąd. I skazał mieszkańca wsi Zadębce, również za groźby karalne, na łączną karę 8 lat i 7 miesięcy więzienia.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium