Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

18 lutego 2005 r.
15:45
Edytuj ten wpis

Król nie wrócił

W 1995 r. w katedrze św. Jana w Warszawie pochowano ostatniego króla Rzeczypospolitej. A raczej to, co z rozgrabionego grobu w Wołczynie zostało. I cała sprawa mogłaby się właściwie zakończyć, gdyby nie szereg wątpliwości, jakie powstały przy dokładnym wczytaniu się w relacje świadków wydarzeń sprzed 56 lat

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Wołczyn to mała wioska z kościołem i cerkwią leżąca na terenie Republiki Białorusi. Tylko 4 km od granicy z Polską. Dla Polaków jest to przede wszystkim miejsce urodzin ostatniego króla, Stanisława Augusta Poniatowskiego. Co bardziej zapalczywi do słowa król dodają jeszcze określenie zdrajca. Lub kochanek carycy Katarzyny. W miejscowym kościele pw. Świętej Trójcy 14 lipca 1938 r. spoczęły szczątki władcy. Po ich usunięciu z kościoła św. Katarzyny w Petersburgu. Na osobisty rozkaz Stalina.

Chowano go w wielkiej tajemnicy

W lipcu 1938 r. przywieziono szczątki monarchy i złożono w naprędce wyremontowanej krypcie. Pomimo zachowania całej sprawy w jak największej tajemnicy, wielu mieszkańców wsi uczestniczyło w tych wydarzeniach. Wstrząsnęły one miejscową społecznością do tego stopnia, że jeszcze dzisiaj świadkowie tych chwil opowiadają ze wzruszeniem w głosie.
- Mój ojciec, który przyjaźnił się z miejscowym wójtem Wacławem Melcherem, dowiedział się, że wieczorem do kościoła przywiozą trumnę z ciałem króla. Ociec pytał, dlaczego w kościele nie postawiono ławy na trumnę. Ten odpowiedział, że żadnej ceremonii nie będzie. Poszedłem razem ze swoją narzeczoną do kościelnego parku. Niby to na spacer. Przy kościele było już bardzo dużo ludzi, którzy chociaż padał deszcz, niby się przechadzali. Przyjechały 2 lub 3 samochody z żandarmerią. Z jednego samochodu wyładowali trumnę. Chociaż nikt nic nie mówił, ale wszyscy wiedzieli, że to właśnie trumna. Ksiądz powiedział: "Nogi nieboszczyka są tutaj i nieść trzeba tą stroną do przodu”. Trumna była duża, ładna, z uchwytami. Kiedy żandarmi zaczęli przenosić ją przez ogrodzenie, wewnątrz "coś chrupnęło”. Następnego dnia służby przy kościele nie było, budynek był otwarty, zaś trumnę schowano w krypcie.

W miejscu głowy była czapka

O tym, co się działo w następnych dniach i miesiącach wspomina Nina Howawko, 10-letnia wówczas uczennica wołczyńskiej szkoły.
- Wiosną 1939 r., pani Wasmanowska, nasza nauczycielka, przyprowadziła całą naszą klasę na wycieczkę do kościoła. Za żelazną kratą stała duża trumna. Wewnątrz niej była jeszcze jedna ze szklanym wiekiem. Leżał w niej b. ładny granatowy mundur, haftowany złotem ze złotymi okrągłymi epoletami. Jeszcze na nim były różne wstęgi, a w miejscu gdzie miała być głowa, leżała sześciokątna czapka z polskim godłem. Dolna część trumny była przykryta ciemnym aksamitem. Pod tym wszystkim mogło być jeszcze coś, bo nowy mundur leżał z wierzchu.
To samo opowiedział nam kolega z klasy pani Niny, pan Stefan Gołowko, obecnie mieszkaniec wsi Złomyśle, 2 km. od Wołczyna.

Przeprowadzka księdza

Najprawdopodobniej grób królewski przetrwał w stanie prawie nienaruszonym wojnę i dopiero w 1945 r. stał się na nowo przedmiotem zainteresowania władz i mieszkańców. Wyznaczenie nowej granicy, odcinało Wołczyn od Polski. Parafię katolicką zlikwidowano a ksiądz Antonij Czyszewicz zmuszony był do przeniesienia się na drugą stronę Bugu, do niedalekiego Niemirowa a następnie do wsi Gnojno. Wywiezione z kościoła dokumenty i przedmioty trafiły do Archidiecezjalnego Muzeum w Drohiczynie. Oprócz królewskich szczątków, które pozostały w zamkniętej krypcie.
Przeprowadzkę księdza obserwował Michaił Pańko, mieszkaniec Wołczyna. Zapamiętał on, że z kościoła wynoszono obrazy i inne przedmioty kościelne, które załadowano na 6 wozów. - Najwyraźniej doszła sprawa do trumny. Zaproszono świadków i tę trumnę otworzyli. Świadkowie mówili, że księdzu zaproponowali zabrać trumnę ze szczątkami króla do Polski, na co ksiądz powiedział: "Nie ja ją tu przywiozłem, więc nie będę zabierać”

Czaszka w peruce

Świadkiem otwierania trumny był Aleksandr Gagarin, oficer wojsk pogranicznych, stacjonujący wówczas niedaleko Wołczyna. - W trumnie widoczne było ciało przykryte jakimś materiałem. Widoczna była także czaszka, z fryzurą podobną do peruki.
Według słów innego świadka, Wasilija Osipiwicza Siemienczuka, który miał wówczas 13 lat (...) kiedy podnieśli szklane wieko trumny leżała tam mumia. Nikt niczego nie ruszał a już zaczęła opadać szara glina aż w końcu ostała się goła czaszka. Było w niej dużo różnych, bogato zdobionych, podobnych do cerkiewnych ubrań.

Włamanie

Następnego dnia po wyjeździe księdza trumnę zrabowano. Jeden z rabujących grób wziął krzyż, do którego były przyklejone włosy. Za dopuszczenie do tego włamania ukarano trzech mieszkańców wsi, zaś dwóch oficerów wojsk pogranicza usunięto z zajmowanych stanowisk. Kościół został zamknięty. Otwarto go dopiero wiosną 1949 r. Mieszkaniec Wołczyna Iwan Dorosz wspomina: - Trumna stała wtedy nie na dole, lecz na poziomie podłogi. Było dużo bitego szkła, szmaty, ubrania…W trumnie leżały kości, czaszka, ale jakaś dziwna była ta czaszka, jak by pobrudzona gliną.

Zostały tylko kostki palców

Latem 1949 do kościoła wszedł Włodzimierz Remiesz, który w sierpniu 1949 r. przyjechał na wakacje do rodziny. - Zobaczyłem, że trumna była prawie pusta. Na dnie były widoczne małe kostki jak gdyby od palców rąk. Nie liczyłem ile ich było, ale pamiętam, że niewiele. Czaszki i kości kręgosłupa nie było. Nie pamiętam, żebym widział tam zęby. Obok leżało kilka kawałków materiału haftowanego złotą nicią. Większy kawałek materiału leżał w miejscu, gdzie powinny być nogi. Po rosyjsku nazywają ten materiał "parcza”. Oprócz małych kostek i tych kawałków materiału zastałem zniszczone trumny zawierające kawałki szkła od pierwszej trumny. Dwóch podrostków, których spotkałem przy kościele, powiedziało mi, że grali czaszką w "piłkę”. Ja próbowałem znaleźć czaszkę w przykościelnym parku, ale robiło się już ciemno i nic tego dnia ja nie znalazłem.

Króla ukradli

W Wołczynie rozeszła się pogłoska, że króla ukradli. Co się jednak stało z samymi szczątkami króla? Niektórzy świadkowie twierdzili, że widziano, że czaszką, jakoby królewską, grano w piłkę? Zachowane są jednak także relacje, że po rozrabowaniu znajdujących się w grobie przedmiotów, ktoś pozbierał w tajemnicy szczątki króla, i pochował je. Mieszkańcy Wołczyna mówili o Antonim Protasiuku, byłym stróżu gminy. Ktoś niby miał jemu pomagać. Na początku to wyglądało na piękną legendę.
Kiedy w 1992 r. ks. Jan Wasilewski porządkował kościół w Wołczynie, przyszedł do niego Ulian Szubinok, który wrócił z Kazachstanu i powiedział, że zna człowieka z Kazachstanu, byłego mieszkańca Wołczyna, który pogrzebał kości króla na cmentarzu. Zostawił księdzu imię i nazwisko tego człowieka, ale bez dokładnego adresu znaleźć tej osoby jak na razie nam się nie udało. Fakt, że ktoś pogrzebał szczątki króla, potwierdził ksiądz kardynał Kazimierz Swiątek. Zostaliśmy zaproszeni na audiencję do księdza kardynała właśnie w sprawie wołczyńskiego kościoła. Jego Eminencja powiedział nam: - W 1954 lub w 1955 roku, kiedy ja powróciłem do pracy duszpasterskiej, ktoś z Wołczyna przysłał do mnie anonimowy list, gdzie powiadał, że pochował kości króla, a miejsce gotów wskazać, jeżeli ktoś z kościoła przyjedzie do Wołczyna. Ale wtedy to wydawało się tak nierealne, że nikt na ten list nie zwrócił uwagi. Z czasem list ten gdzieś się zawieruszył…Później, już w latach 80., może na początki 90., kiedy w Wołczynie pracowała polska ekspedycja, znowu ktoś do nich podszedł i powiedział, że nie macie tu czego szukać, ja już dawno wszystko pozbierałem i pogrzebałem...

Został po nim kawałek szpady

Ostatni (?) rozdział historii związanej ze szczątkami króla zapisany został w latach 1988 i 1989. Udało się odgruzować kościół po zawaleniu dachu i przeprowadzić badania wykopaliskowe w krypcie "królewskiej”. W rozsypisku zalegającym na całej kościelnej posadzce, a także w ziemi i warstwie gruzu i różnorodnych "śmieci” zalegających w krypcie znaleziono kilkanaście przedmiotów mogących mieć związek z królewskim pochówkiem. Były to m.in. fragmenty rękojeści szpady, kilkanaście guzików i fragment ostrogi...

Polski pogrzeb

Wszystkie znalezione wówczas przedmioty zostały pieczołowicie zebrane i w 1995 r. złożone w katedrze św. Jana w Warszawie. Najwłaściwszym miejscu przeznaczonym na wieczny odpoczynek dla ostatniego króla Rzeczypospolitej. I cała sprawa mogłaby się właściwie zakończyć, gdyby nie to, co udało nam się ustalić. Zapomniany Wołczyn na Białorusi w kamienieckim rejonie nadal jest miejscem spoczynku ostatniego polskiego króla...

Pozostałe informacje

Dwa ciała znalezione w garażu. Policja bada szczegóły

Dwa ciała znalezione w garażu. Policja bada szczegóły

Włodawscy policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności śmierci dwóch młodych mężczyzn. Ciała 27 i 29 latka zostały znalezione dzisiejszej nocy w garażu, w samochodzie z włączonym silnikiem.

Falkon 2025. WieloŚwiaty
ZDJĘCIA I PROGRAM
galeria

Falkon 2025: Fantastyczna impreza w Lublinie. Plan na sobotę

Kosmiczna kantyna rodem z Gwiezdnych Wojen z holoszachami, gry, pokazy, cosplay i poszukiwania odpowiedzi na bardzo ważne pytania. W Lublinie trwa Falkon 2025. WieloŚwiaty. Co jeszcze przed nami?

Z młotkiem na kompana od kieliszka

Z młotkiem na kompana od kieliszka

O tym, że nie tylko alkohol może uderzyć do głowy, na własnej skórze przekonał się we wtorek 17-latek z gminy Dorohusk. Podczas wspólnego biesiadowania, jeden z kolegów wyciągnął młotek.

Czołowe zderzenie peugeota z ciężarówką. 59-latka trafiła do szpitala
galeria

Czołowe zderzenie peugeota z ciężarówką. 59-latka trafiła do szpitala

W miejscowości Łopiennik Nadrzeczny na drodze krajowej nr 17 doszło do poważnego wypadku. 59-letnia kierująca peugeotem zderzyła się czołowo z ciężarówką marki DAF. Kobieta została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Lublinie.

Śmiertelny wypadek w Uściążu. Pieszy potrącony przez samochód

Śmiertelny wypadek w Uściążu. Pieszy potrącony przez samochód

Na drodze wojewódzkiej nr 824 w miejscowości Uściąż (gm. Karczmiska) doszło do tragicznego wypadku. 61-letni kierowca volvo potrącił pieszego, który zginął na miejscu. Policja ustala szczegóły zdarzenia.

Walentynkowy weekendzik. Tak się bawiliście w Klubie 30.
foto
galeria

Walentynkowy weekendzik. Tak się bawiliście w Klubie 30.

Walentynki to święto zakochanych, które coraz częściej przenosi się do klubów, w których odbywają się walentynkowe imprezy. Tak samo było w popularnym lubelskim Klubie 30, który zorganizował - Walentynkowy piąteczek. Impreza - jak zwykle - przyciągnęła pary oraz singli. Jeśli jesteście ciekawi, jak się bawiliście, to zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii.

Pavol Stano (Górnik Łęczna): Dziękuję zawodnikom za zaangażowanie i poświęcenie

Pavol Stano (Górnik Łęczna): Dziękuję zawodnikom za zaangażowanie i poświęcenie

W piątek na otwarcie 21. kolejki Górnik Łęczna prowadził w Warszawie z tamtejszą Polonią, ale potem gospodarze zadali dwa ciosy w krótkim odstępie czasu i wygrali to spotkanie. Jak mecz podsumowują szkoleniowcy obu ekip?

42-latek zatrzymany za jazdę mimo dożywotniego zakazu. Miał 3 promile alkoholu

42-latek zatrzymany za jazdę mimo dożywotniego zakazu. Miał 3 promile alkoholu

Policjanci z Hrubieszowa zatrzymali 42-letniego kierowcę, który nie tylko złamał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, ale także miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Jak się okazało, mężczyzna nigdy nie posiadał prawa jazdy i był już wielokrotnie karany za jazdę po alkoholu.

Lubisz roboty i technologię? Dziś w Lublinie turniej dla pasjonatów

Lubisz roboty i technologię? Dziś w Lublinie turniej dla pasjonatów

Jeśli fascynuje cię robotyka i nowoczesne technologie, masz dziś okazję zobaczyć je w akcji. Na Politechnice Lubelskiej trwa prestiżowy turniej FIRST Tech Challenge, w którym najlepsi młodzi inżynierowie z Polski i zagranicy rywalizują o awans do światowych finałów w Houston.

Lubelscy naukowcy nagrodzeni za przełomowe badania. Wyróżnienie dla zespołu UP i UM w Lublinie

Lubelscy naukowcy nagrodzeni za przełomowe badania. Wyróżnienie dla zespołu UP i UM w Lublinie

Zespół naukowców z Uniwersytetu Przyrodniczego oraz Uniwersytetu Medycznego w Lublinie został wyróżniony prestiżową nagrodą Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Doceniono ich badania nad funkcjonalnym produktem spożywczym, który może wspomagać profilaktykę choroby Alzheimera.

Kierowco z Lublina, szykuj portfel! Tankowanie w mieście jednym z najdroższych w Polsce

Kierowco z Lublina, szykuj portfel! Tankowanie w mieście jednym z najdroższych w Polsce

Rosnące ceny paliw to problem, który dotyka kierowców w całej Polsce, ale dane z najnowszego raportu pokazują, że w Lublinie tankowanie jest wyjątkowo kosztowne. Według analizy Yanosik i PanParagon nasze miasto znalazło się wśród najdroższych w kraju.

Daria Szynkaruk jest kapitanem MKS FunFloor Lublin

MKS FunFloor Lublin po zaciętym spotkaniu pokonał Energę Start Elbląg

Paweł Tetelewski może być zadowolony z postawy swoich podopiecznych. MKS FunFloor wygrał w Elblągu z tamtejszą Energą Startem 28:26. Spotkanie było jednak bardzo zacięte.

Górnik Łęczna wciąż musi poczekać na pierwszą wygraną w tym roku

Górnik Łęczna wciąż musi poczekać na pierwszą wygraną w tym roku

Nieudany wyjazd Górnika Łęczna do stolicy. W piątek na otwarcie 21. kolejki Betlic I Ligi podopieczni trenera Pavola Stano przegrali z Polonią Warszawa 1:2

Odkryj tajemnice Lubelszczyzny! Rozpoznasz te zabytki po zdjęciach?
QUIZ

Odkryj tajemnice Lubelszczyzny! Rozpoznasz te zabytki po zdjęciach?

Lubelszczyzna to region, który zachwyca swoim dziedzictwem kulturowym, bogatą historią i niepowtarzalnym klimatem. Znajdziemy tu zarówno majestatyczne zamki i pałace, jak i urokliwe stare miasta, zabytkowe świątynie oraz miejsca owiane tajemnicą. Jeśli jesteś miłośnikiem historii i architektury, nasz quiz to doskonała okazja, aby sprawdzić swoją wiedzę i odkryć nieznane zakątki tej niezwykłej części Polski!

Seniorzy chcą spotykać się częściej. Kiedy nowy "plus"?

Seniorzy chcą spotykać się częściej. Kiedy nowy "plus"?

Mieszkanka Woli Burzeckiej w powiecie łukowskim zadzwoniła do naszej redakcji narzekając na zmniejszenie liczby zajęć dla seniorów w miejscowej świetlicy. To skutek zakończenia projektu w ramach Senior+. Zapytaliśmy w gminie o szansę na poszerzenie oferty.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium