Oczarowanie spada na nas nagle. Ale życie nie zawsze potwierdza te olśnienia. Wtedy trzeba się rozstać. Trudno jednak odkochać się na zawołanie. Rozpoczynanie nowego życia bez tej jedynej lub jedynego bywa ciężkie. Ale nie niemożliwe.
Niestety, na odkochanie jeszcze nikt nie wymyślił skutecznego lekarstwa. - Najlepszym lekiem jest ponowne zakochanie - uważa Ireneusz Siudem, psycholog z UMCS. - Ludzie radzą sobie na różne sposoby. Niektórzy uciekają w pracę. Inni próbują zmienić otoczenie i wyjeżdżają. Poznają nowe miejsca, nowych ludzi. Ale to nie zawsze skutkuje. Skutecznie rany leczy jedynie czas.
Tak było w przypadku Kasi. - Już myślałam, że nigdy się nie uwolnię od wspomnień o mojej miłości - wspomina. - Dlatego przestałam z tym walczyć. I pewnego razu kiedy się spotykaliśmy, poczułam że jestem wolna. To było niesamowite uczucie.
Przeżywanie nieszczęśliwej miłości zależy od charakteru człowieka. Jednym jest łatwiej, innym trudniej. Zależy też od wieku, od płci. Kobiety bardziej emocjonalnie przeżywają wszelkie zmiany i uczuciowe zawirowania. - Ale to też nie jest regułą. Znam mężczyzn, którym odkochanie przychodzi bardzo trudno - mówi Siudem. - Najważniejsze, żeby nie siedzieć wtedy samemu w czterech ścianach. Człowiek po utracie miłości potrzebuje przyjaciela, żeby się wygadać, wypłakać. To przynosi ulgę.
Każdy inaczej przeżywa zawód miłosny. Wiele osób z powodu odrzucenia wpada w rozpacz, a nawet depresję. - Jeżeli związek z innym człowiekiem jest silny, wtedy rozstanie bardziej boli - mówi Siudem. - Może to mieć również wpływ na nasze przyszłe życie uczuciowe. Po negatywnych doświadczeniach boimy się wejść w nowy związek. Im więcej razy się sparzymy, tym mniej ufamy. A bez zaufania trudno stworzyć udany związek. Dlatego warto zaryzykować i dać z siebie wszystko. Albo związek jest głęboki, albo go wcale nie ma. Inaczej się nie da.