Piosenka Edyty Geppert "Nie żałuję” po raz kolejny przyniosła szczęście Magdalenie Welc. 11-latka z Niedrzwicy Dużej przeszła wstępne eliminacje i wystąpi w półfinale programu "Mam talent”. Do programu zgłosiła się w tajemnicy przed rodziną
Do programu mogą zgłaszać się osoby, które ukończyły 16 lat. Magda ma dopiero 11. Pojawił się, więc pomysł, aby zgłosić się do programu TVN "Mam talent”. Magda wysłała swoje zgłoszenie w tajemnicy przed rodzicami…
Postawiła na swoim
– To było w maju. Wróciłam ze szkoły, uruchomiłam komputer, wypełniłam potrzebne dokumenty. Dopiero potem powiedziałem mamie, że się zgłosiłam do programu "Mam talent” – opowiada nam Magda. – Jakbym każdego pytała, to by się wszyscy długo zastanawiali i nic by z tego nie wyszło.
– Uparła się, że chce wystąpić w programie i postawiła na swoim – śmieje się Barbara Pałka, nauczycielka muzyki w Szkole Podstawowej w Niedrzwicy Dużej.
Eliminacje
Zarówno podczas eliminacji regionalnych w Lublinie, jak i później podczas spotkania z jury w Gdańsku, Magda zaśpiewała piosenkę Edyty Geppert "Nie żałuję”. – Ta piosenka przyniosła mi bardzo dużo szczęścia i nagród – tłumaczy 11-latka.
– Magda lubi poważne piosenki, poezję śpiewaną i ballady – wylicza jej nauczycielka. Dziewczynka przeszła eliminacje jak burza i obecnie ćwiczy do występu w półfinale. Ma przygotować 5 piosenek. W poniedziałek podczas próby ze swoją nauczycielką śpiewała m.in. utwór Michała Bajora "Nie chce więcej”. W grę wchodzą również utwory: Edyty Geppert, Seweryna Krajewskiego i Dżemu.
Jury
Podczas występu w Gdańsku Magda zrobiła ogromne wrażenie, zarówno na jurorach, jak i ekipie programu. Jej występ doskonale pamięta producentka "Mam talent”. – Magda ma fantastyczną dykcję i bardzo dobrze interpretuje teksty. To rzadkie u dzieci w jej wieku. Śpiewa tak, jakby w jej ciele był głos dorosłego człowieka – mówi Katarzyna Szałańska.
– Dostałam trzy razy tak – mówi z dumą Magda. – Kuba Wojewódzki zapytał mnie, komu ukradłam ten głos, ten talent.
– A Małgorzata Foremniak się wzruszyła – dodaje Barbara Welc, mama Magdy, która jeździła z córką do Gdańska.
Nerwy
Każdemu występowi Magdy towarzyszą ogromne nerwy. – Bardzo przeżyłam występ córki. Rozpłakałam się. Magda dostała owacje na stojąco. To było bardzo wzruszające – mówi Barbara Welc.
Każdy wyjazd Magdy przeżywa też jej nauczycielka. – Choć z Madzią nie jeżdżę, to denerwuję się wcale nie mniej niż jakbym tam była. Zawsze ją dopinguje i później czekam z takimi nerwami, czy przeszła dalej czy nie. Zaraz do siebie dzwonimy. Magda zdaje mi relację, jak wyglądał jej występ.
– Tych emocji nie da się opisać – ucina Magda. Na razie 11-latka wychodzi obronną ręką. Konkurencja jest jednak duża.
– W III edycji programu jest bardzo dużo osób śpiewających. Magda nie jest najmłodszą uczestniczką. Jest 9-letni, śpiewający chłopiec z Chrzanowa i 8-latek z Poznania, który tańczy hip-hop – tłumaczy producentka programu "Mam talent”
Magda Welc trenuje głos przed kolejnym Mam Talent
11-latka ćwiczy śpiew razem we swoją nauczycielką. Próby odbywają się co drugi dzień w jednej ze szkolnych sal.
– Ja jej bez przerwy tłumaczę, że nie może sobie pozwolić na to, żebyśmy spotykały się tylko raz w tygodniu i to już wystarczy. Im więcej będzie śpiewać, im częściej będziemy się spotykać, tym lepiej. Magda powinna śpiewać też w domu – tłumaczy Barbara Pałka.
Warunki, w który ćwiczy dziewczynka, są dość skromne. Pomoc w przygotowaniach do występu zaoferowało już Towarzystwo Muzyczne im. Henryka Wieniawskiego w Lublinie. – Udostępnimy Magdzie nieodpłatnie jedną z naszych sal – zapowiedział już w poniedziałek Ryszard Piotr Heliasz, dyrektor towarzystwa. – Ustalimy termin, kiedy tylko się zgłosi.
Przed półfinałem
Magda jest optymistycznie nastawiona do swoich występów w programie. – Wierzę w siebie. Myślę, że dam radę i przejdę dalej. Jeśli się nie uda, to za kilka lat spróbuję swych sił w "Szansie na sukces” – zapewnia Magda.
– Ona jest taką dziewczynką, która się nie załamuje i nie zraża. Tłumaczyłam jej wcześniej, że to jest tylko program. Bałam się komentarzy Kuby Wojewódzkiego, bo on lubi powiedzieć dosadnie uczestnikom programu, co myśli o ich występie – mówi mama 11-latki.
– Przygotowałam się, że Kuba może coś nieprzyjemnego powiedzieć – dodaje Magda. Jak się okazało, obawy były niepotrzebne.