Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

20 listopada 2008 r.
11:50
Edytuj ten wpis

Maluję twarze nieboszczyków

Myją i ubierają zmarłych, robią makijaż, a nawet specjalne fryzury - praca żałobników w zakładach pogrzebowych nie należy do najprzyjemniejszych. Są tacy, którzy do swojej profesji nie przyznają się nawet znajomym.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Coraz więcej osób chce, aby pożegnanie ze zmarłą osobą miało szczególny charakter. Powoli przejmujemy amerykańską modę na wystawianie ciał w domach pogrzebowych. Dlatego coraz częściej bliskim zależy, by zmarły wyglądał ładnie. Nie chodzi tylko o specjalne ubrania, fryzury czy dodatki, ale również makijaż. - Tak, by twarz wyglądała promiennie - mówi jeden z pracowników lubelskiego zakładu pogrzebowego.

Makijaż tylko na życzenie

Marcin ma 22 lata, od dwóch lat pracuje jako żałobnik jednego z zakładów pogrzebowych w Puławach. - Trzeba było się gdzieś zahaczyć i zacząć zarabiać. Wiadomo, że nie marzyłem o takiej pracy, zmusiła mnie do takiego wyboru rzeczywistość - podkreśla mężczyzna. - Ale nie będę tu długo pracował. Tym bardziej że w tej pracy jest tak: jeśli ubiorę zwłoki czy umaluję to zarobię, jeśli nie, to siedzę w domu i nie mam pieniędzy.

Marcin przyznaje, że robi wszystko: od mycia zwłok, przez ubieranie, po malowanie twarzy. - Ale to takie skromne pomadkowanie, czyli lekki makijaż i tylko na życzenie - mówi. Maluje tylko kobiety, nie dostał jak dotąd zlecenia na upiększenie mężczyzny.

Życzenie zmarłego

- Nakładam delikatny, jasny puder i trochę szminkuję nieboszczyka. W zakładzie pogrzebowym mamy specjalne kosmetyki, ale raz córka przyniosła ulubione kosmetyki mamy i chcieli, by tymi zrobić makijaż - wspomina 22-latek. - Kiedyś rodzina zażyczyła sobie, żeby zmarłemu podciąć włosy, a miał takie krótkie, że musiałbym to zrobić maszynką. A przecież swojej nie przyniosę, więc zostawiłem jak było.

Ubieranie nieboszczyka też nie jest trudne. Zazwyczaj nie to trwa to dłużej niż kwadrans. - Tylko inaczej się zakłada ubrania niż żywemu: zaczyna się od rękawów i od lewej strony. A jak ktoś mówi, że łamiemy kości nieboszczykowi przy ubieraniu, to bzdura. Przecież za to by kryminał groził - mówi stanowczo.

Najtrudniej założyć rękawiczki. - Ostatnio miałem z tym problem, bo były z materiału, a palce spuchły. Ale często jest tak, że rodzina realizuje tylko życzenia zmarłego. A te bywają różne.

Strach ma wielki oczy

Marcin nigdy nie bał się zmarłych. - Już wcześniej bardzo często pracowałem przy pogrzebach w rodzinnej parafii, więc miałem czas, by się oswoić. Kilka osób z rodziny umarło mi wręcz na rękach. Człowiek się boi, bo tak jest wychowany, ale prawda jest taka, że bać się należy żywych, a nie umarłych. Umarły przecież nie ugryzie - uśmiecha się.

Nie nazywa zmarłych "klientami”, bo to nieładnie. - Klientami jest rodzina, a zmarły to zmarły - kwituje sprawę. Nie ukrywa swojej profesji przed znajomymi czy rodziną.

- Nie dałoby się, bo ja nie tylko ubieram, maluję, ale też jestem w obsłudze pogrzebów, więc ludzie widzą. Poza tym, żadna praca nie hańbi, a moja jest potrzebna, jak widać.

Pocałunek księcia

- Tu w Lublinie to raczej robię taki delikatny makijaż: oczy, rzęsy, usta. Ale jak pracowałem rok w Warszawie w domu pogrzebowym, to musiałem malować paznokcie i robić różne wymyślne fryzury. Kiedyś nawet rodzina zażyczyła sobie, by pochować zmarłą w peruce, w której chodziła przed śmiercią - opowiada 32-letni Andrzej. Zaznacza, że do makijażu nieboszczyków używa specjalnych kosmetyków.

Takich, by nie zmyły się po wyjęciu z chłodni. W tym celu właściciele domów pogrzebowych coraz chętniej korzystają ze specjalnych szkoleń w zakresie wizażu.
Andrzej do dziś pamięta młodą dziewczynę, której musiał zrobić wyjątkowo elegancki makijaż. - Była ubrana w białą suknię, wyglądała jak śpiąca królewna, która na chwilę zasnęła i czeka na księcia - mówi.

Ubranie

W co ubiera zmarłych? - Już chyba we wszystko: fraki, suknie ślubne i balowe, mundury, koszulki z wizerunkiem ulubionego zespołu, a nawet dżinsy czy bluzy z kapturem.

Jak każda praca

Bycie żałobnikiem nie należy do zbyt popłatnych zajęć. Zwykle pracują na niepełnym etacie i na akord. Dostają 20 zł od przywiezienia ciała, bez względu na porę dnia czy nocy, o której to robią. Ubranie i pomalowanie to zarobek około 50 zł.

- A pracujemy w bardzo trudnych warunkach. Nigdy nie wiadomo, co zastaniemy w domu zmarłego; czasem ktoś chorował, czasem ciało jest już w rozkładzie, bo tydzień leżało. W rękawiczkach pracujemy, ale co to da.... - narzeka 35-letni Kamil z lubelskiego zakładu pogrzebowego. Dlatego nie mówi znajomym, gdzie pracuje. - Nie chce, by po przywitaniu się ze mną, biegli myć ręce.

Żałobnicy zapewniają, że po latach tej pracy nie czują emocji przy szykowaniu nieboszczyka do trumny.

- Można się przyzwyczaić - mówi Kamil. - Pierwszy raz był dziwny i zarazem wyjątkowy, bo się dotyka zmarłej osoby. A potem to już rutyna.

Imiona bohaterów zostały na ich prośbę zmienione

Pozostałe informacje

Słoneczna pogoda zachęcała do spacerów
Dużo zdjęć
galeria

Wielkanoc zachęcała do spacerów

Pierwszy dzień świat już za nami. Wiele osób postanowiło oderwać się od wielkanocnego spożywania kalorii i pójść na spacer. Lubelskie parki, brzegi Bystrzycy i ścieżki rowerowe tętniły życiem. Piękna pogoda sprzyjała spacerom i odpoczynkowi na świeżym powietrzu. Zobaczcie, jak dzisiejszą niedzielę wykorzystali mieszkańcy Lublina, którzy tłumnie ruszyli na spacery i rowery.

Termin rozliczenia się z fiskusem w tym roku mija 30 kwietnia

Fiskus czeka do 30 kwietnia, a ulgi proszą o wykorzystanie

Gdy żurek, białe kiełbasa i mazurki przejdą do historii, to do niektórych zapuka PIT. Czas goni, bo z fiskusem trzeba się rozliczyć do 30 kwietnia. Warto zatem pomyśleć, jak sobie ulżyć.

W Chełmie pojawiło się 5 specjalnych pojemników na tekstylia

Segregacja tekstyliów. Chełm gotowy na zmiany

Od 2025 roku w Polsce weszły w życie nowe przepisy, które nakładają na mieszkańców obowiązek segregacji tekstyliów. Odpady te, podobnie jak plastik czy papier, należy teraz oddawać do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK). To kolejny krok w stronę bardziej ekologicznego stylu życia i ograniczenia ilości odpadów trafiających na wysypiska.

Po wyjazdowej wygranej z Wartą Poznań Górnik Łęczna zagra w Lany Poniedziałek z Chrobrym Głogów

Górnik Łęczna chce zlać Chrobrego Głogów w lany poniedziałek

Minione dwie kolejki Górnik Łęczna otwierał meczami ze swoim udziałem. Po ostatniej wygranej nad Wartą Poznań zielono-czarni mieli zdecydowanie więcej czasu na przygotowanie do kolejnego meczu. Podopieczni trenera Pavola Stano zagrają dopiero w lany poniedziałek. Tego dnia do Łęcznej przyjedzie Chrobry Głogów. Początek meczu o godzinie 12.

Arcybiskup Tadeusz WOJDA SAC, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
Urodził się 29 I 1957 r. w Kowali na Kielecczyźnie. Święcenia kapłańskie przyjął 8 V 1983 r. Jest doktorem teologii. W latach 1990-2017 pracował w Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów. W latach 2017-2021 był arcybiskupem metropolitą białostockim, a od 2 III 2021 r. jest metropolitą gdańskim. 14 III 2024 r. został wybrany przez 397. Zebranie Plenarne KEP Przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski.

Gdyby więcej było braterskiej miłości, może nie trzeba byłoby bronić wiary

 Wierzący w Chrystusa chętniej reagują na ataki i prześladowania ze strony świata, niż proponują coś pozytywnego w życiu wiary - powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda.

Sprawca wypadku poszukiwany przez policję. Zdjęcie pochodzi od świadków zdarzenia

Policja poszukuje pirata na hulajnodze. Potrącił w Lublinie 13-latkę i zwiał

Pędził na hulajnodze elektrycznej z prędkością 50-60 kilometrów na godzinę, potrącił 13-letnią dziewczynkę i uciekł z miejsca wypadku. Szuka go policja. Może poznajecie sprawcę.

Korona Łaszczów zdobyła teren Gromu Różaniec.  Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

Korona Łaszczów zdobyła teren Gromu Różaniec. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

Nie ma już niepokonanych zespołów na swoim boisku w „najciekawszej lidze świata”. W Wielką Sobotę Grom Różaniec po bardzo zaciętym meczu musiał uznać wyższość Korony Łaszczów

Poszedł po świąteczną szynkę, a wytropił przestępcę

Poszedł po świąteczną szynkę, a wytropił przestępcę

Kryminalny z puławskiej komendy, w czasie wolnym od służby, podczas przedświątecznych zakupów zauważył poszukiwanego do odbycia kary puławianina. Poszukiwany 19-latek Wielkanoc spędza za kratami

Po zwycięstwie nad Spartą Rejowiec Fabryczny Włodawianka Włodawa zajęła fotel lidera

Włodawianka nowym liderem chełmskiej okręgówki

W 18. kolejce Bug Hanna zremisował z Unią Rejowiec 1:1, a Włodawianka Włodawa pokonała Spartę Rejowiec Fabryczny 1:0. Cenne zwycięstwo odniósł Ruch Izbica, dla którego cztery bramki zdobył kapitan Michał Gałka. Hat-trick Jakuba Brzeskiego dla Astry Leśniowice. Brat Siennica Nadolna lepszy od rezerw Chełmianki.

Papież Franciszek

Orędzie wielkanocne

Papież Franciszek w orędziu wielkanocnym zaapelował o nadzieję, że pokój jest możliwy. Niech światło pokoju promieniuje na całą Ziemię Świętą i na cały świat - wezwał w orędziu, odczytanym w jego obecności przez mistrza ceremonii z balkonu bazylki Św. Piotra. Papież prosił o sprawiedliwy i trwały pokój dla Ukrainy.

Piłkarki Górnika bez problemów wygrały w Olsztynie

GKS Górnik Łęczna na piątkę w Olsztynie

GKS Górnik Łęczna w dobrych humorach spędzi święta. Podopieczne trenera Artura Bożyka szybko otworzyły wynik meczu ze Stomilankami, a ostatecznie pokonały rywalki aż 5:1.

Mateusz Stolarski przyznał, że w Łodzi jego drużyna miała sporo szczęścia

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Byliśmy do bólu skuteczni, ale oczekujemy od siebie więcej

Motor sprawił w sobotę niespodziankę i pokonał na wyjeździe Widzew Łódź 2:1. Dzięki temu zrewanżował się gospodarzom za porażkę z jesieni (3:4). Jak spotkanie oceniają trenerzy obu zespołów?

Ruch pociągów na stacji kolejowej Lublin odbywa się normalnie
Aktualizacja

Ruch pociągów na stacji kolejowej Lublin odbywa się normalnie

Ruch pociągów na stacji kolejowej Lublin odbywa się w niedzielę normalnie. Z powodu sobotniej awarii urządzeń sterowania ruchem przez ponad sześć godzin nie było możliwości przejazdu. Z utrudnieniami musieli liczyć się pasażerowie jadący m.in. do Warszawy, Wrocławia, Rzeszowa.

Piłkarze Traweny Trawniki zajmują ósme miejsce w tabeli lubelskiej klasy okręgowej

Sokół zremisował z Traweną, wyniki lubelskiej okręgówki

Sokół Konopnica zremisował u siebie z Traweną Trawniki i nie poprawił swojej sytuacji w ligowej tabeli. Gospodarze prowadzili, ale tylko przez pięć minut.

Kujawiak Stanin sprawił niespodziankę - po raz pierwszy w historii pokonał Unię Żabików na jej boisku

Historyczna wygrana Kujawiaka Stanin, wyniki bialskiej klasy okręgowej

Walczący o utrzymanie zespół ze Stanina zaskoczył wszystkich i wygrał na wyjeździe z Unią Żabików 1:0. Wysoka wygrana lidera Lutni Piszczac z rezerwami Orląt Radzyń Podlaski.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium