Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

12 października 2006 r.
16:23
Edytuj ten wpis

Męski bokser w spódnicy

0 0 A A

Byłem poszturchiwany, popychany, opluwany i bity. Wyzywany, zastraszany, poniżany, gnębiony i dręczony psychicznie. Przez kogo? Przez miłość mojego życia, moją żonę i matkę moich dzieci

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Artur ma 32 lata, mieszka w Lublinie i ma żonę. Poznają, gdy był jeszcze na studiach. - Agnieszka był prymuską, a ja imprezowiczem i olewusem - wspomina. - Ale jak mówią, przeciwieństwa się przyciągają. No i my się przyciągnęliśmy.

W pysk
Kłopoty zaczęły się już na weselu. - Zdenerwowała się, że za długo rozmawiałem z moimi kuzynami. Miała do mnie pretensje, że z jej rodziną tak długo nie przesiaduję. I to pewnie znaczy, że ich nie szanuję - wspomina Artur. - Kiedy próbowałem zażartować, uderzyła mnie w twarz. Zamurowało mnie, ale zgoniłem to na nerwy związane z weselem.
Potem szczypanie, gryzienie i kopanie Artur wziął za żarty.
Kilka tygodni później Artur siedzi przed telewizorem. Trzaśnięcie drzwiami: żona wróciła. - Wiedziałem, że coś jest nie tak. Zaczęła kręcić się po mieszkaniu i wyzywać mnie od brudasów, nieuków i debilów. Kiedy obraziła moją matkę podobnymi epitetami, wstałem z fotela i ruszyłem w jej stronę. Wtedy rzuciła flakonem. Agnieszka się rozpłakała. Histerycznie wykrztusiła, że szef opierzył ją za niedopilnowanie jakiegoś spotkania. A ona przecież zawsze musi być prymuską.

Nienawidzę was!
Urodziny Zosi nieco uspokoiły sytuację.
Nie na długo. - Nie mogła zaakceptować tego, że nie ma dawnej figury. O to obwiniała mnie i naszą córeczkę. Wyzwiska witały mnie każdego dnia, gdy wracałem do domu - opowiada dalej Artur.
Ale nie wytrzymał, gdy pewnego dnia przyszedł wcześniej do domu. - Zastałem Agnieszkę siedzącą tuż obok Zosi leżącej na podłodze. Żona płakała i kiwała się w przód i w tył, bełkotała niewyraźnie, że nienawidzi jej i mnie. Przestraszyłem się, że chce zrobić coś głupiego. Podbiegłem do niej, podniosłem ją z klęczek. Szarpała się i wrzeszczała. Po kilku minutach szamotaniny, miałem zadrapania na twarzy, szyi, rękach - Arturowi trudno o tym opowiadać. - Następnego dnia postawiłem ultimatum: albo Aga zacznie się leczyć, albo zabieram Zosię i odchodzę.
Poskutkowało. Dziś Agnieszka chodzi na terapię.

Pomóżcie, kobieta się nade mną znęca
Mięczak? Z babą sobie nie potrafi poradzić? Tymczasem... - Ofiar przemocy wśród mężczyzn przybywa. Z roku na rok pokrzywdzonych przez kobiety jest coraz więcej - mówi komisarz Katarzyna Albera z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. - Rośnie też liczba kobiet które są sprawczyniami przemocy.
Od stycznia do końca sierpnia, na Lubelszczyźnie odnotowano 332 przypadki mężczyzn uznanych za ofiary przemocy. Według statystyk policji, prawie 8 procent wszystkich ofiar przemocy to mężczyźni.
Na niebieskich kartach, na których policja prowadzi dokumentację, znajdują się imiona i nazwiska 57 kobiet, które są sprawczyniami przemocy w rodzinie. Tylko w ciągu ośmiu miesięcy.
Ale policjanci są niemal pewni, że takich przypadków jest znacznie więcej, bo nie zawsze mąż czy przyjaciel znęcającej się nad nim kobiety ma odwagę, by chwycić za telefon, zadzwonić na policję i powiedzieć: pomóżcie, kobieta się nade mną znęca.
- Ciągle panuje fałszywe przekonanie, że mężczyzna nie powinien się skarżyć. Tym bardziej jest to wstydliwe, gdy musi poskarżyć się na kobietę - komisarz Albera rozpracowuje mechanizm działania mężczyzny ofiary przemocy.
Tym bardziej że nie zawsze chodzi o przemoc fizyczną. - Kobiety potrafią manipulować i psychicznie wykańczać mężczyznę. A to bywa czasem gorsze od uderzenia - dodaje Albera.

Szklanka na twarzy
To była miłość od pierwszego wejrzenia. Paweł to nieśmiały 34-latek. Młodsza o dwa lata Patrycja jest jego przeciwieństwem.
On zaczął pracę na uczelni, ona jako lekarka w prywatnej przychodni. Problem zaczął się, gdy Paweł stracił pracę. - Zaczęły się kłótnie o pieniądze. O to, że to ona nas utrzymuje, a ja jestem do niczego - opowiada mężczyzna. - Przyznawałem jej rację, bo rzeczywiście tak było.
Piekło rozpętało się po jednej z imprez, na którą Patrycja siłą zaciągnęła Pawła. - Była lekko pijana i zawiedziona tym, że nasi znajomi mają więcej niż my. Że wypadliśmy gorzej, bo nie pojechaliśmy do Egiptu na urlop, bo nie zrobiliśmy remontu, bo nie zmieniliśmy samochodu - wylicza Paweł. - I wtedy po raz pierwszy podniosła na mnie rękę. Uderzyła mnie w twarz. Raz, drugi, trzeci.
Kłótnie zdarzały się coraz częściej.

Bicie też.
I rzucanie naczyniami. - Pół roku temu kawałki szklanki powbijały mi się w twarz mówi Paweł. - Gdy zobaczyła krew, zaczęła mnie opatrywać i przepraszać. Były łzy i zapewnienia, że już nigdy więcej.
I przez dwa tygodnie rzeczywiście nie oberwał ani razu.
Dziś oboje spotykają się tylko w sądzie na rozprawach rozwodowych.
Biedny macho
Agata Saran, terapeutka z Centrum Interwencji Kryzysowych w Wólce Profeckiej w Puławach, przyznaje, że to dość częsty model. - Bity mężczyzna ma więcej siły, by przerwać związek. Albo znika z jej życia, albo składa papiery rozwodowe w sądzie. O ile tylko będzie miał odwagę przyznać się, że kobieta go biła.
Z tym jest największy problem. - To wstyd, dyshonor i wszystko, co najgorsze. Kobieta silniejsza od mężczyzny!? Większość panów woli dostać po twarzy i siedzieć w domu, niż pójść po pomoc - tłumaczy terapeutka.

Nie zawsze
Monika i Franek. On głowa rodziny, a ona zawsze mu przytakiwała. Bo Franek to prawdziwy macho. - Mówili o nas, że dobraliśmy się jak dwie idealnie do siebie pasujące połówki - nerwowo śmieje się Monika. - Ale tylko ja wiedziałam, że te dwie połówki gniją od środka.
U Franka agresywne zachowania zaczynały się po alkoholu. Normalka.
Przy pierwszych kieliszkach wódki był rozkoszny, przy dziesiątym rubaszny, przy "nastych” zaczynała go ręka świerzbieć. Wtedy się zaczynało. Bicie pasem gdzie popadnie i ręką gdzie poleci. Za to, że jest nieposłuszna i rozmawia z obcymi. Albo, że ktoś patrzył na jej dekolt. Albo, że ziewała, gdy on coś mówił.
Jednego z takich mężowskich powrotów Monika nie wytrzymała.
Kiedy zaczął ją bić, ona zaczęła oddawać ciosy. Tym co miała pod ręką: książką, ścierką, trzepaczką. - Wtedy Franek wyskoczył na klatkę schodową i na cały blok zaczął wrzeszczeć, że jest bity - opowiada Monika.
Przed policją udawał biednego, poszkodowanego mężczyznę. - Moje siniaki i zadrapania na całym ciele mówiły co innego.
Dziś Monika i Franek już nie są małżeństwem.
Ona nie ma siniaków.
On nadal pije.

Biję, bo muszę
- Bardzo często bywa tak, że to mężczyzna jest motorem napędowym tego, że kobieta zaczyna bić - mówi Agata Saran. - Albo się bronić. Dla kobiety to czasami jedyne wyjście, żeby przeżyć.
Agata Saran prowadzi terapie z takimi parami. Małżonkowie są wtedy rozdzieleni. Ona zostaje w hostelu, on ją odwiedza. Jeśli zachowują się poprawnie, spotkania mogą być wydłużane. Ale nie zawsze kończy się happy endem. - Emocje puszczają, oboje krzyczą i bójka gotowa - dodaje terapeutka. - Wszystko zaczyna się od nowa.


Pozostałe informacje

Górnik Łęczna zremisował ósmy mecz w rundzie jesiennej

Górnik Łęczna dwa razy prowadził z GKS Tychy, ale kompletu punktów nie wywalczył

Po 16. kolejkach Górnik Łęczna miał na koncie siedem remisów na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Tym razem do Łęcznej przyjechał GKS Tychy, a więc drużyna, która w tym sezonie punktami dzieliła się do tej pory aż 10-krotnie. W meczu padły aż cztery gole, ale obie drużyny solidarnie podzieliły się punktami po raz kolejny

Zimowe warunki na drogach zbierają żniwo. Dwa wypadki w regionie

Zimowe warunki na drogach zbierają żniwo. Dwa wypadki w regionie

Śliska nawierzchnia i niedostosowanie prędkości do warunków drogowych były przyczyną dwóch zdarzeń, do których doszło wczoraj i dziś rano w Chotyłowie i Białej Podlaskiej. Policja apeluje o ostrożność za kierownicą oraz dostosowanie stylu jazdy do panujących warunków atmosferycznych.

Stella Johnson wróciła do gry po przerwie spowodowanej kontuzją

Polski Cukier AZS UMCS do przerwy prowadził we Wrocławiu, a przegrał ze Ślęzą ponad 20 punktami

Polski Cukier AZS UMCS Lublin został rozgromiony we Wrocławiu. Zespołowi, który aspiruje do medali mistrzostw Polski takie porażki nie przystoją.

Świetny początek i wygrana Azotów z MMTS Kwidzyn

Świetny początek i wygrana Azotów z MMTS Kwidzyn

Azoty Puławy świetnie rozpoczęły mecz w Kwidzynie i ostatecznie pokonały Energę Borys MMTS 35:32

(Po lewej Radosław Dobrowolski, rektor UMCS w Lublinie. Po prawej Jakub Banaszek, prezydent Chełma.)

Oddział UMCS w Chełmie? Jest porozumienie między prezydentem a rektorem

Włodarz Chełma zadeklarował nawiązanie trwałej współpracy z Uniwersytetem Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Efektem tego porozumienia jest utworzenie Centrum Kompetencji Europejskich w mieście - miejsce, które ma stać się ważnym ośrodkiem edukacji i miejscem pracy w regionie.

Tak obecnie prezentuje się ulica Granatowa w Lublinie

Ulica Granatowa w Lublinie dziurawa jak ser szwajcarski. Niedługo może się to zmienić

Prace projektowe nad ulicą Granatową miały nabrać tempa, jednak mieszkańcy Węglina Południowego jeszcze poczekają na realizację obietnic. Radna Anna Glijer interweniuje w sprawie poprawy bezpieczeństwa i komfortu użytkowników tej ulicy i dopytuje o miejsca parkingowe. Miasto zapewniało, że prace ruszą, jednak pojawił się duży problem.

Ostra sobota
foto
galeria

Ostra sobota

Ostra Sobota w Klubokawiarni OSTRO! Za djką stanął jeden z najlepszych djów w Polsce - 69beats oraz Szop-n! Jak zawsze było dużo fajnej muzyki. Jeśli jesteście ciekawi jak było, to zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii.

Lewart zakończył 2024 rok porażką

KS Wiązownica pokonał Lewart Lubartów w meczu o sześć punktów

Na koniec 2024 roku i na początek rundy wiosennej Lewart zagrał bardzo ważne spotkanie w Wiązownicy. Przed pierwszym gwizdkiem obie ekipy w tabeli dzieliło pięć punktów. Beniaminek z Lubartowa miał szansę, żeby znacznie ten dystans zmniejszyć. Niestety, goście przegrali 0:2. A to oznacza, że przerwę w rozgrywkach przezimują na przedostatnim miejscu.

Rafał Trzaskowski kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Co myślą o tym wyborze lubelscy politycy?
wybory prezydenckie

Rafał Trzaskowski kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Co myślą o tym wyborze lubelscy politycy?

Radosław Sikorski w starciu z Rafałem Trzaskowskim, tym żyła polska scena polityczna od kilku dni. Dzisiaj to, kto będzie kandydatem Koalicji Obywatelskiej na urząd prezydenta RP jest już jasne. Co o wyborze prezydenta Warszawy na kandydata myślą politycy z naszego regionu?

Nieudane pożegnanie Wisły Puławy ze swoimi kibicami

Nieudane pożegnanie Wisły Puławy ze swoimi kibicami

Po blisko dwóch tygodniach przerwy Wisła Puławy wróciła do walki o punkty. Jednak w ostatnim w 2024 roku na swoim stadionie podopieczni trenera Macieja Tokarczyka nie dali swoim kibicom powodów do radości. Marcin Stromecki i spółka przegrali aż 0:4

Nagrodzeni uczniowie III edycji programu "Aktywni Błękitni - szkoła przyjazna wodzie".

Nauka przez działanie. Startuje IV edycja programu „Aktywni Błękitni”

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Lublinie ponownie zaprasza do udziału w ogólnopolskim programie „Aktywni Błękitni - szkoła przyjazna wodzie”. Na uczestników czekają warsztaty, wycieczki - a dla najlepszych - konkursy z nagrodami.

Nieudane pożegnanie stadionu, Chełmianka tylko zremisowała ze Starem

Nieudane pożegnanie stadionu, Chełmianka tylko zremisowała ze Starem

Chełmiance bardzo zależało, żeby pozytywnym akcentem zakończyć 2024 rok. Gospodarze przede wszystkim chcieli się zrewanżować Starowi Starachowice za porażkę na inaugurację aż 1:5. Dodatkowo w sobotę biało-zieloni żegnali się ze swoim stadionem, który będzie teraz remontowany. Pożegnanie nie do końca się jednak udało. Mecz zakończył się remisem 1:1, a kibice mieli sporo pretensji do działaczy, że nie wszyscy weszli na trybuny.

Podlasie w końcówce jednak pokonało Świdniczankę

Szalona końcówka. Świdniczanka tylko przez 23 sekundy cieszyła się z remisu w derbach z Podlasiem

Po raz enty mają czego żałować piłkarze Świdniczanki. Po kwadransie meczu z Podlasiem mogli prowadzić 2:0, ale zmarnowali nawet rzut karny. Efekt? Po dramatycznej końcówce przegrali 1:2, a to była dla nich już szósta z rzędu porażka. Rywale z Białej Podlaskiej przełamali się za to na wyjazdach, bo wygrali drugie takie spotkanie w tym sezonie. Poprzednie 21 sierpnia w Chełmie.

Honoris causa na UMCS-ie. Nie każdemu podoba się decyzja uczelni

Honoris causa na UMCS-ie. Nie każdemu podoba się decyzja uczelni

Już w najbliższy poniedziałek (25.11) UMCS wręczy tytuły doktora honoris causa Anne Applebaum, Agnieszce Holland i Oldze Tokarczuk. Wcześniej odbędzie się jednak pikieta środowisk, którym ta decyzja nie przypadła do gustu.

Krew na medal – zasłużeni dawcy zostali docenieni
ZDJĘCIA
galeria

Krew na medal – zasłużeni dawcy zostali docenieni

W tym roku oddali ponad 71 tys. donacji, zapewniając bezcenny ratunek dla chorych osób. Dzisiaj, Ci najbardziej zaangażowani krwiodawcy, zostali nagrodzeni.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium