Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

2 stycznia 2003 r.
16:17
Edytuj ten wpis

Nie ma już tamtej Polski...

Autor: Zdjęcie autora Ewa Dziadosz

Przyjechał do Polski po osiemnastu latach pobytu w Stanach Zjednoczonych. Przemierzając ulice Warszawy nie mógł wyjść ze zdumienia: toż to prawie Ameryka! Kiedyś wyjechał w poszukiwaniu lepszego świata. Ten świat przyszedł jednak w miejsce, które opuścił. Tylko czy to rzeczywiście lepszy świat?

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować


Leszek Rak pochodzi z podlubelskich Jakubowic. Do roku 1984 studiował fizykę w UMCS, pracował też jako artysta baletowy w Operetce. Kiedy nadarzyła się możliwość wyjazdu za granicę, skwapliwie z niej skorzystał, podobnie jak wielu Polaków w owym czasie. Po wielu perypetiach udało mu się sprowadzić do nowego kraju żonę i dzieci.
Nowy, wspaniały świat
nie wydał im się wprawdzie rajem na ziemi, ale dość szybko nauczyli się korzystać z możliwości, jakie dawał ludziom, którzy chcą piąć się w górę. Do tego nieodzowne jest dobre wykształcenie, a to kosztuje – i to dużo. Są jednak różne programy stypendialne, które nawet niezamożnym ludziom pozwalają zdobyć cenne dyplomy.
Trudno dotrzeć do tej formy pomocy. Ale i jemu, i żonie się powiodło. Obydwoje dobrze wiedzą, że najważniejsze to bardzo chcieć odmienić swój los i ciężko na to pracować. Żona zdobyła dyplom pielęgniarki, on informatyka na uniwersytecie w Orno w stanie Mein. Teraz mieszkają w tym samym stanie, ale w mieście Augusta. Pracują w swoich zawodach. Leszek Rak ma nawet państwową posadę, jest bowiem informatykiem tamtejszego urzędu skarbowego.
– Synów udało nam się posłać do szkoły katolickiej – opowiada. – To kosztuje, ale ma się pewność, że poziom nauki jest dobry. W prywatnych szkołach amerykańskich uczą lepiej niż w publicznych. Od dobrego wykształcenia zależy całe przyszłe życie, dlatego trzeba inwestować w wykształcenie dzieci.
Teraz synowie już studiują. Czesne za semestr jest wysokie – 35 tys. dolarów. I tym razem udało się im jednak dotrzeć do programów stypendialnych. Dzięki temu płacą „jedynie” po 5 tys. dolarów za jednego chłopca. Niemniej wydatki dają nadzieję na dobrą profesję dla dzieci. A o życie wewnętrzne sami będą już musieli zadbać.
– Amerykańska kultura
jest bardzo powierzchowna – ocenia Leszek Rak. Dla niego zaś ten wymiar życia człowieka jest bardzo ważny. Wciąż tańczy. Teraz już jednak w zespole amatorskim, nie dla pieniędzy, ale dla czystej przyjemności. Nadal muzyka jest jego namiętnością. Pisze też wiersze. Do szuflady. Bo w Stanach rozmawia się raczej o produktach, a nie o poezji.
I być może dlatego tak tęskni za Ojczyzną, którą opuścił, za rozmowami o rzeczach ważnych. Czyta więc Biblię i internetowe wydania polskich gazet, szukając w nich wspomnień świata, który opuścił przed laty. Te najbliższe sercu informacje wyczytuje z internetowej witryny Dziennika Wschodniego. Właśnie w Internecie znalazł ogłoszenie o konkursie poezji i pieśni organizowanym przez ks. proboszcza Janusza Kozłowskiego z parafii w Ludwinie.
To było na dwa dni przed ostatecznym terminem nadsyłania prac. Świat jednak skurczył się niezmiernie w ostatnie dwie dekady i rzeczywiście odległe kontynenty to teraz jedna
globalna wioska.
I chociaż polski Ludwin i amerykańską Augustę dzielą setki tysięcy kilometrów – wiadomości między nimi mogą być przekazywane w jednej chwili. Pocztą elektroniczną wiersz trafił do jurorów na czas. Przesyłka była jedną z kilkuset nadesłanych prac, jedną z kilkunastu nagrodzonych. Jednym z czterech nagrodzonych utworów zagranicznych.
– Kiedy otrzymałem od księdza Kozłowskiego zaproszenie na rozdanie nagród, byłem bardzo zaskoczony – opowiada. – Przede wszystkim dlatego, że od 18 lat nie byłem w Polsce.
Taką okazję żal było zmarnować. Z dnia na dzień podjął więc decyzję o kilkudniowym wypadzie do rodzinnego kraju. Zwłaszcza że na uroczystość rozdania nagród zjechali nie tylko nagrodzeni autorzy z całej Polski, ale również krytycy literaccy, aktorzy serialu „Plebania” oraz warszawscy muzycy. Intelektualna atmosfera spotkania w pełni spełniła jego oczekiwania. Zetknięcie z polskim życiem codziennym było jednak zupełnie niespodziewanym przeżyciem.
– Nie jest już tak, jak było
– opowiadał w naszej redakcji, która rzeczywiście, w niczym nie przypomina redakcji sprzed kilkunastu lat. – Warszawę widziałem krótko, po drodze z lotniska na dworzec. Miałem wrażenie, że wsiadłem do niewłaściwego samolotu i wylądowałem... w Bostonie lub Nowym Jorku. Takie same wieżowce, samochody na zatłoczonych ulicach, ludzie pospiesznie mijający bogate witryny sklepów...
Z nostalgią myślał o Lublinie. Tu jednak jego zaskoczenie było jeszcze większe. Kiedyś był tu jeden sklep z elegancką odzieżą – teraz przy deptaku co krok to „Moda Polska”. A samo miasto zrobiło się takie rozległe i... takie amerykańskie. Nie tylko pośpiech i nowoczesne miejsca handlu oraz bary szybkiej obsługi – dokładnie takie same, jak za oceanem.
Na ulice wyszła bieda.
Kiedyś skrzętnie skrywana lub niewyróżniająca się z jednolitej szarzyzny. Teraz, co krok, na tle dostatku, spotyka się żebraków: kobiety i dzieci, starych i młodych mężczyzn oraz kwestarzy zbierających na najprzeróżniejsze cele. Jak im odmówić, skoro to wszystko rodacy w potrzebie?
– Jestem zaszokowany łatwością, z jaką Polacy poddali się zachodnim modom – mówi. – Naśladują zachłannie Zachód i akurat w tym, co jest w nim najgorsze. To zrozumiałe, że każdy chce żyć dostatniej i że zabiega o dobra materialne. Nie powinny one jednak przesłaniać tych wszystkich wartości, które w życiu tak naprawdę się liczą.
Leszek Rak mówi, że jego rodzina wrosła już w Amerykę.
– Nie moglibyśmy wrócić do kraju, z którego wyjechaliśmy. To już inna Polska...

Pozostałe informacje

Azoty Puławy pokonały Zepter KPR Legionowo 32:28

Azoty Puławy lepsze od Zepter KPR Legionowo

W spotkaniu otwierającym rywalizację w grupie spadkowej Azoty Puławy pokonały Zepter KPR Legionowo

W trzecim decydującym spotkaniu ChKS Chełm pokonał BKS Visłę Proline Bydgoszcz 3:1 i awansował do półfinału

ChKS po raz drugi pokonał BKS Visłę Bydgoszcz i awansował do półfinału play-off

W trzecim meczu ćwierćfinałowym play-off ChKS Chełm pokonał BKS Visłę Proline Bydgoszcz 3:1. Tym samym chełmianie wygrali rywalizację 2-1 i awansowali do półfinału. Statuetka MVP trafiła do Mariusza Marcyniaka

Głosowanie w sprawie zmian w budżecie, w tym za przyznaniem 3 tys. zł dla BRK

Nabór wykluczał niektóre środowiska kobiet. Ale 3 tys. zł trafiło do Bialskiej Rady Kobiet

Bialska Rada Kobiet dostanie 3 tys. zł z budżetu miasta. Podczas głosowania w tej sprawie radna PiS przypomniała, że nabór do tego grona nie był demokratyczny.

Polski Instytut Sztuki Filmowej zasili budżet Krasnostawskiego Domu Kultury. Dzięki dotacji uda się kupić nowe fotele do sali widowiskowej.

Komfort dla widzów. Jest kasa na nowe fotele

Polski Instytut Sztuki Filmowej zasili budżet Krasnostawskiego Domu Kultury. Dzięki dotacji uda się kupić nowe fotele do sali widowiskowej.

Galeria Rzeźby prof. Mariana Koniecznego podlega Muzeum Zamojskiemu. Są w niej prezentowane prace artysty, autora tak znanych pomników jak np. Warszawskiej Nike, Pomnika Grunwaldzkiego w Krakowie, Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, ale również Jana Zamoyskiego w Zamościu. Przed budynkiem na os. Planty, niezależnie od wewnętrznej ekspozycji podziwiać można rzeźby Wisła, Macierzyństwo I i Macierzyństwo II

Fundacja z Krakowa wesprze lokalną galerię. To jedyne takie miejsce w Polsce

Po zawirowaniu z końca zeszłego roku, gdy pojawił się pomysł, by Galerię Rzeźby prof. Mariana Koniecznego umieścić w innej lokalizacji, sytuacja się unormowała. O przeprowadzce nie ma już mowy, natomiast krakowska fundacja zarządzana przez syna artysty właśnie podpisała z Muzeum Zamojskim porozumienie o współpracy.

Zmarł zasłużony mieszkaniec miasta. Burmistrz składa kondolencje rodzinie

Zmarł zasłużony mieszkaniec miasta. Burmistrz składa kondolencje rodzinie

Nie żyje Leszek Otręba, osoba zasłużona dla Hrubieszowa, wieloletni nauczyciel, sportowiec, działacz społeczny.

Wisła Puławy tuż przed świętami wygrała drugi mecz z rzędu

Wisła Puławy tuż przed świętami wygrała drugi mecz z rzędu

Jeszcze przed świętami Wielkanocnymi swój kolejny mecz ligowy rozegrała Wisła Puławy. Podopieczni trenera Macieja Tokarczyka w czwartek wygrali skromnie ze Skrą Częstochowa i zrobili kolejny krok w kierunku utrzymania

Second hand w PSZOK-u w Chełmie

Nowy second hand w Chełmie. Powstał w nietypowym miejscu

W Chełmie powstało miejsce, które łączy troskę o środowisko z praktycznym podejściem do codziennego życia. Na terenie Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy ul. Bieławin ruszył second hand – przestrzeń, gdzie mieszkańcy mogą zostawić niepotrzebne już rzeczy lub… zabrać coś dla siebie.

Uroczystość przekazania obowiązków w Brygadzie Wielonarodowej
ZDJĘCIA
galeria

Wielonarodowa Brygada ma nowego dowódcę

Płk Marcin Maj przejął dziś dowodzenie Litewsko-Polsko-Ukraińska Brygadą im. Wielkiego Hetmana Konstantego Ostrogskiego. Dowództwo formacji działa w Lublinie. Dotychczasowy dowódca, gen. bryg. Piotr Lisowski został przeniesiony do Zarządu Planowania Operacyjnego w Sztabie Generalnym WP.

Szymon Ziółkowski

Policjanci zatrzymali mistrza olimpijskiego. Sportowiec złożył zażalenie

Mistrz olimpijski w rzucie młotem Szymon Ziółkowski złożył zażalenie na zatrzymanie przez policję, do którego doszło 7 kwietnia. Funkcjonariusze interweniowali w domu lekkoatlety w Swarzędzu w związku z awanturą domową i nietrzeźwego przewieźli na komisariat.

Kontrowersje wokół nowych stawek za śmieci w Lublinie. Radny domaga się wyjaśnień

Kontrowersje wokół nowych stawek za śmieci w Lublinie. Radny domaga się wyjaśnień

Uchwała dotycząca nowych stawek opłat za wywóz śmieci i sposobu ich naliczania w Lublinie głosowana była w ubiegłym roku. Echa jej przyjęcia nie milkną jednak do dzisiaj. Nadchodzi bowiem dzień, w którym nowe zapisy zaczną obowiązywać. Do sprawy wrócił ponownie radny PiS Tomasz Gontarz.

Auto kontra łoś. Zwierzę nie przeżyło, samochód zmasakrowany

Auto kontra łoś. Zwierzę nie przeżyło, samochód zmasakrowany

Kierowca volkswagena nie miał szans z łosiem, który wybiegł mu na drogę. Zwierzę nie przeżyło zderzenia z autem.

Strucla na Wielkanoc? GIS ostrzega przed tym makiem

Strucla na Wielkanoc? GIS ostrzega przed tym makiem

Poziom alkaloidów opium w tym produkcie przekroczył najwyższy dopuszczalny. Dlatego Główny Inspektorat Sanitarny stanowczo ostrzega przed spożywaniem i wykorzystywaniem w kuchni konkretnej partii maku.

Łączna kwota świadczeń w ramach 13. emerytury, którą ZUS wypłaci świadczeniobiorcom z Lubelszczyzny to ponad 805 mln zł

Emerytury 2025. Jaka waloryzacja i kiedy przelewy "trzynastek"

W kwietniu rozpoczęła się wypłata trzynastych emerytur, które w tym roku wynoszą 1878,91 zł brutto. Część świadczeniobiorców pieniądze ma już na koncie. ZUS wykonał dotąd trzy transze przelewów, pozostały jeszcze trzy. Wraz z nimi emeryci otrzymują wyliczenia dotyczące wysokości świadczeń.

38-latkowi z Zamościa grozi nawet do 10 lat więzienia

Miał w domu mnóstwo narkotyków. Policja przejęła mefedron i marihuanę

Policjanci mieli na oku 38-latka od jakiegoś czasu. Wiedzieli, że mężczyzna może mieć w domu sporo narkotyków. Podczas przeszukania zarekwirowali znaczne ilości mefedronu i marihuanę. Mieszkańcowi Zamościa grozi do 10 lat więzienia.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium